DT u Hani, czyli..-Nasze FelViki+ tak sobie żyjemy...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 13, 2012 10:48 Re: DT u Hani, czyli..- Nasze FelVki -życie codzienne..+Kołe

Kocyki i posłanka na rzepy ponoć można.

Tylko nie wiem, jaką to ma skuteczność - obstawiam, że przy jednym kocie nawet niezłą :mrgreen:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 13, 2012 10:48 Re: DT u Hani, czyli..- Nasze FelVki -życie codzienne..+Kołe

a ktoś jeszcze pamięta jak to jest przy jednym kocie? :mrgreen:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Wto lis 13, 2012 10:53 Re: DT u Hani, czyli..- Nasze FelVki -życie codzienne..+Kołe

Ja jeszcze pamiętam... to były czasy :love: :love: :love:

Tylko Szelma jakoś picznieć mi zaczynała z nudów ;)
Wszystko przez Szelmę!

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 13, 2012 12:17 Re: DT u Hani, czyli..- Nasze FelVki -życie codzienne..+Kołe

Agneska pisze:a ktoś jeszcze pamięta jak to jest przy jednym kocie? :mrgreen:

Jak rozdzielę stadko, to w każdym pokoju mogę mieć tylko po jednym kocie :mrgreen:

Na upartego mogę też mieć tylko po jednym psie, ale do tego potrzebuję już więcej pomieszczeń ;)

Apsa

 
Posty: 1030
Od: Wto mar 11, 2008 12:20
Lokalizacja: W-wa

Post » Wto lis 13, 2012 12:22 Re: DT u Hani, czyli..- Nasze FelVki -życie codzienne..+Kołe

Agneska pisze:a ktoś jeszcze pamięta jak to jest przy jednym kocie? :mrgreen:


nie ma czegoś takiego jak "jeden kot" :ryk:

a tak serio to...ja nie miałam okazji poznać życia z jedynakiem :oops:
Obrazek Obrazek

jamkasica

 
Posty: 3205
Od: Śro sie 25, 2010 9:42
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 13, 2012 20:37 Re: DT u Hani, czyli..- Nasze FelVki -życie codzienne..+Kołe

Agneska pisze:a ktoś jeszcze pamięta jak to jest przy jednym kocie? :mrgreen:



ja nie :!: , u mnie jeden kot był przez jeden dzień, a potem już tylko dwa lub więcej np.23 :mrgreen:

i proszę nie narzekać na słyszalność biegających kotów: koty biegające, znaczy się zdrowe koty :ryk: :twisted:


Chwilę temu miałam telefon po "tego kotka z ogłoszenia"
a którego? -no tego rudego

po informacji, że to kotek z białaczką bardzo młody głos spytał czy mam jakiegoś innego -no mam, czarnego, biało-czarnego, burego....
"a ten biało-czarny?"
"ten biało-czarny też jest do adopcji, ale szukamy domku odpowiedzialnego, z zabezpieczonymi oknami itd..."
"...z zabezpieczonymi oknami i odpowiednie karmienie, i wizyta PA -a nie, to ja się zastanowię..."

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 13, 2012 20:43 Re: DT u Hani, czyli..- Nasze FelVki -życie codzienne..+Kołe

Niech sie zastanawia, moze zdecyduje sie na pluszowego misia. :)
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Wto lis 13, 2012 20:50 Re: DT u Hani, czyli..- Nasze FelVki -życie codzienne..+Kołe

Agneska pisze:Niech sie zastanawia, moze zdecyduje sie na pluszowego misia. :)


tego Twojego czarno-białego puciolka na krótkich łapeńkach :1luvu: -do takiej baby nie oddawaj :evil:
jakby u mnie było mniej, to sama bym Ci go porwała :oops: :mrgreen:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 13, 2012 20:56 Re: DT u Hani, czyli..- Nasze FelVki -życie codzienne..+Kołe

Konwalia jest najmniejsza, najslodsza, a potrafi inne koty podgryzac w ogon z zazdrosci. Kochamy sie. :)
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28


Post » Śro lis 14, 2012 15:17 Re: DT u Hani, czyli..- Nasze FelVki -życie codzienne..+Kołe

Agneska pisze:a ktoś jeszcze pamięta jak to jest przy jednym kocie? :mrgreen:

jako koszmar senny mi taka opcja wraca :mrgreen:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56058
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Czw lis 15, 2012 19:42 Re: DT u Hani, czyli..- Nasze FelVki -życie codzienne..+Kołe

No więc rudy Takt ma jedno oczko bardziej :|
Od wczoraj oko zakraplamy i dlatego miziasty dotąd kotecek, unika mnie już dzisiaj jak może :twisted:
Poza okiem innych objawów choroby na razie za bardzo nie widać, ale antybiotyk i tak wciąż łykamy.

Tysia leciutko pokichuje, ale poza tym jest ok -jak przyszywany brat bierze leki.

Kołeczek już bez antybiotyku, bez kichania i kataru, za to z bardzo dobrym apetytem :mrgreen:

Karolinka trochę głośniej oddycha, ale poza tym wydaje się w porządku.

Niektóre futra z reszty stada lekko pokichują, ale na razie nie ma tragedii.

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 16, 2012 19:48 Re: DT u Hani, czyli..- Nasze FelVki -życie codzienne..+Kołe

Rano Janusz pojechał do B. z Taktem i Bajką.
Wczoraj wieczorem Taktowi tak zapuchło oczko, pomimo częstego zakraplania, że właściwie nie było widać oka, a tylko rudo-różową gulę.
Rano było troszkę lepiej, ale jako że chłopak był na już i tak czczo (na wszelki wypadek, gdyby trzeba było ściągać np.ropę pod znieczuleniem) to i tak pojechał na ogląd i kontrolną morfologię.
Ani ropy, ani urazu nie stwierdzono, dostaliśmy inny zestaw kropli, a morfologia wyszła znacznie lepsza niż tydzień temu -znaczy leczenie antybiotykiem przynosi odpowiednie rezultaty.
Mamy jeszcze trzy dni podawać antybiotyk, oczy zakraplać możliwie często i za dwa-trzy dni pokazać się znów u weta.

Z Bajeczką mamy inny problem.
Dziewczyna zawsze była "charakterna", ale od środy dzieje się z nią coś niedobrego: buczy, warczy a wręcz napada każdego kota, który tylko jest w jej pobliżu, nawet na maluchy, którym do tej pory wręcz matkowała :|
Zupełnie nie wiem czy podczas naszej nieobecności koty się pobiły i stąd to zachowanie, ale ja wymyśliłam sobie, że może coś jej dolega/boli i stąd dzisiejsza jazda.
Pierwsze obejrzenie kota dało wynik pozytywny, ale szczegółowe badania wykazały spory stan zapalny.
Niedawno Janusz odebrał antybiotyk i mamy dziewczynę leczyć co najmniej 10 dni, potem zobaczymy.
Podobno takie zachowanie może powodować też chora tarczyca, więc jeśli w ciągu kilku dni nic się nie polepszy zrobimy jeszcze badania w tym kierunku.
Lekką ręką zostawiliśmy dziś w lecznicy prawie dwie stówki :oops: :(


Najgorsze, że w nocy i jak nikogo z nas nie ma w domu musimy Bajkę jakoś izolować od reszty, bo jak tego wczoraj nie zrobiliśmy, to wieczorem znalazłam kłęby sierści na podłodze i sporo pozrzucanych rzeczy ze stołu i półek (boję się zarówno o koty, ale i żeby sąsiedzi nie zaczęli interweniować z powodu kocich wrzasków -a sąsiadów mamy nieciekawych pod tym względem:| ).

Jutro niestety pracuję, więc z przykrością nie weźmiemy udziału w uroczystościach, ale na oglądanie zdjęć już się zapisaliśmy.

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 16, 2012 21:43 Re: DT u Hani, czyli..- Nasze FelVki -życie codzienne..+Kołe

jak nie urok to bajka.
Haniu, jutro też jest dzień...
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56058
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Pt lis 16, 2012 21:58 Re: DT u Hani, czyli..- Nasze FelVki -życie codzienne..+Kołe

Kociny, nie chorujcie wreszcie.
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: elmas, Iza KaeR, marta_kociara i 208 gości