Z newsów u nas - Daffy się będzie wyprowadzał. Na jedynaka, ale widzę, że on do Loli coraz mniej przywiązany, a Elmer go męczy. Tam będzie miał przynajmniej jedną osobę cały czas w domu, rodzina opiekuńcza i ciepła.
W związku z wyprowadzką Daffy od wczoraj jest osowiały i smutny, jak nic, chce mnie przekonać, że nie jest na to jeszcze gotowy
Obudziłam się obsikana, bo nie zauważyłam, że Elmera zamknęłam z nami w sypialni. Za to Elmer dość szybko zauważył, że zlikwidowałam wczoraj sypialnianą kuwetę i postanowił się na mnie zemścić
W sprawie Loli prowadzone są niezobowiązujące rozmowy, ale raczej nie liczę bardzo na tamten dom - daleko i bez możliwości poznania kota wcześniej, żadnej stronie się nie spieszy z adopcją ;]