Szkoda ze schronisko nie informuje o potencjalnych zagrozeniach. Ludzie ktorzy biora koty/psy nie zawsze maja taka wiedze jak tu na forum. W efekcie kolega powiedzial ze jesli zdecyduje sie jeszcze kota, na pewno nie wezmie juz kota ze schroniska

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Maykaw pisze:Dziewczynka nie dała rady [*]
Szkoda ze schronisko nie informuje o potencjalnych zagrozeniach. Ludzie ktorzy biora koty/psy nie zawsze maja taka wiedze jak tu na forum. W efekcie kolega powiedzial ze jesli zdecyduje sie jeszcze kota, na pewno nie wezmie juz kota ze schroniska
zoyabea pisze:Schronisko informuje o zagrożeniach.
Od jakiegoś czasu podczas adopcji, adoptujący dostaje do zapoznania się i podpisania papier z informacją (przepraszam nie pamiętam szczegółów) ale chodzi o to - czy kot miał robione testy czy nie (jeśli tak to jakie), że koty pochądzą z nieznanych środowisk i 30% może się rozchorować.
Maykaw pisze:Kolega rozmawial z wetem przed chwila, mala oprocz robakow miala tez koci tyfus....
chlopczyk mial "tylko" robaki.
Użytkownicy przeglądający ten dział: emill, Google [Bot] i 55 gości