wspólne życie - OPOWIEŚĆ NOWOROCZNA

Jeszcze na zwolnieniu, ale już się poruszam coraz lepiej :ok:

aleś się rozpisała............................wiem, PRAWIE wszystko :mrgreen:

Maria na swój temat jest rozmowna TAK SAMO jak Ty , Basiu :mrgreen:

izka53 pisze:Maria na swój temat jest rozmowna TAK SAMO jak Ty , Basiu

O to,to...Jak się zapytałam Pusi czy opuchlizna zeszła,to odpisała,że ma awarię wody..... :mrgreen:

Kacperek [*] 02.12.2016 r.

kocurzyca41 pisze:
izka53 pisze:Maria na swój temat jest rozmowna TAK SAMO jak Ty , Basiu

O to,to...Jak się zapytałam Pusi czy opuchlizna zeszła,to odpisała,że ma awarię wody.....

Bo one obydwie takie rozmowne na swój temat

bry bry bry :mrgreen:

Przyszliśmy się przywitać i troszkę pośmiecić, ale w kaciku :wink:

We wtorek nasz Cudaczek będzie miał amputację ogonka...wet, powiedział, że postara się usunąć tylko ten martwy kawałek, ale...proszę mi podpowiedzieć, czy ta część, która zostanie nie będzie przypadkiem dalej się "paprać", ,czy w ogóle może się coś takiego przytrafić, i na co mam zwrócić uwagę przed zabiegiem...ufam naszemu wetowi, ale...jestem panikara więc proszę bardzo doświadczone Ciocie o poradę i przepraszamy za zaśmiecenie :wink:

Zapraszam

viewtopic.php?f=20&t=147946

AnnAArczyK pisze:We wtorek nasz Cudaczek będzie miał amputację ogonka...wet, powiedział, że postara się usunąć tylko ten martwy kawałek, ale...proszę mi podpowiedzieć, czy ta część, która zostanie nie będzie przypadkiem dalej się "paprać", ,czy w ogóle może się coś takiego przytrafić, i na co mam zwrócić uwagę przed zabiegiem...ufam naszemu wetowi, ale...jestem panikara więc proszę bardzo doświadczone Ciocie o poradę i przepraszamy za zaśmiecenie

Ja miałam kota, który trafił do mnie z połamanym w trzech miejscach ogonem. Już był krzywo pozrastany, do tego wet szczypiąc go stwierdził martwicę. I to bardzo już wysoko. Obciął kotu ogon zostawiając taki trzy centymetrowy kikutek. Bardzo szybko się zagoiło, nie było jakichkolwiek komplikacji. Sądzę, że to nie jest jakiś wybitnie skomplikowany zabieg.

Zaraz mi się skończy internet

a to pech

a miałam dzisiaj taki dobry dzień :ok:

Jakie to głupie uczucie być odciętym od internetu :roll:

Dzisiaj szczęśliwie udało mi się pożyczyć kartę na wieczór, od jutra będę nadawać głównie z pracy :evil:

no trudno.

Jasiu mnie dzisiaj trochę zdenerwował, bo się nie ruszył na śniadanie, ale kolacyjkę zjadł juz normalnie, z pyszczeniem o dokładkę :ok:

Uwielbiam, kiedy on chodzi i pyszczy, że jest głoooodnyyyyy :mrgreen:

Cfana, zwana niegdyś Domi, a obecnie głównie Zawieszką, Przyczepką albo Idź Stąd Mała Cholero, jest istotą bez której nie dzieje się absolutnie nic. Spanie, chodzenie, chodzenie do łazienki, otwieranie szafy, otwieranie lodówki, otwieranie ... no ogólnie otwieranie, siedzenie, spanie...a, o spaniu już było...Jedyne co uspokaja Cfane zwierzę, to szycie na maszynie.
Maszyna do szycia jest ulubioną koleżanką koleżanki Cfanej a jej pobliże - ulubionym miejscem do spokojnego i długiego spania.
Chcąc więc zapewnić sobie długi i spokojny dzień z Zawieszką, wystarczy zabrać się za szycie :mrgreen:

kamari pisze:Chcąc więc zapewnić sobie długi i spokojny dzień z Zawieszką, wystarczy zabrać się za szycie

Dbając o twój spokój czy mogę zamówić nastepne spanko :mrgreen:

wymiary bym podała, bo troszkę mniejsze od poprzednich :ok:

Fajna ta Cfaniara, pewnie chce się tak Tobie Maryś przypodobać, żebyś jej nikomu nie oddała :mrgreen:

Dorota Wojciechowska pisze:
kamari pisze:Chcąc więc zapewnić sobie długi i spokojny dzień z Zawieszką, wystarczy zabrać się za szycie

Dbając o twój spokój czy mogę zamówić nastepne spanko wymiary bym podała, bo troszkę mniejsze od poprzednich

oczywiście, podaj tylko wymiary

Iwonami pisze:Fajna ta Cfaniara, pewnie chce się tak Tobie Maryś przypodobać, żebyś jej nikomu nie oddała

Dobrze jej idzie :mrgreen:

ogłaszam ją z rozumku, bez większego przekonania :oops:

wspólne życie - OPOWIEŚĆ NOWOROCZNA

Kto przegląda forum