Kotki grzecznie spały całą noc, ja wcześnie wstaję, więc je obudziłam

Dałam mokrego jedzonka, ale tylko Misza wsunął wszystko, Afra wolała suchą karmę.Siusiu wszystkie zrobiły do kuwetki, kupek jeszcze nie było.Zamknęłam je w pokoju, niech sobie pobiegają i pobawią się.Miszka już mniej miaukoli, mam nadzieję, że postęp będzie.W pokoju mają otwarty transporterek, na pewno do niego będą wchodzić, niech się z nim oswajają.
Sherina, żebyś wiedziała jak nie znoszę zabawiać kotów, ale czasem trzeba.Mam zabawki, którymi koty bawią się same, a więc tory z piłeczką w środku, kulę na baterie, która ciągnie mysz na sznurku, wiszą dyndadełka..itd.Kiedy był u mnie malutki wnuczek to kotom podobały się jego zabawki, on natomiast interesował się kocimi
Wieści z frontu: Misza leży na podłodze i bawi się sznurkiem zawieszonym pod ławą.Wyprzytulałam go, nie darł się, a więc jest OK.Nikon to przytulanka, spokojnie mógłby spać z Zuzią w łóżeczku, tak słodkiego kociaka trudno znaleźć.Afra to kocia laleczka, delikatna, zgrabniutka, ręce same się wyciągają, aby ją głaskać.Miszka to trochę łobuziak, ale go lubię i on chyba już to czuje.
Nie zrobię zdjęcia pokoju po kilkugodzinnym pobycie maluszków tamże, bo się wstydzę.Pobojowisko.Dziwne, bo w łazience niczego nie strącają, przepraszam, raz moją szminkę z półki i się nią bawiły, ale tylko tyle.