Dziękujemy pięknie za pamięć i pozdrawiamy
Trochę nowych wieści jest, najmniejszy gremlinek ma już zaklepany dom, w czwartek ją odwożę.
Myślę, że będzie miała tam dobrze, Państwo odezwali się przez allegro, byli u mnie całą rodziną na wizycie zapoznawczej, naprawdę bardzo, bardzo sympatyczni. O małą jestem spokojna.
Ale to na razie jedyny tak dobrze rokujący dom, reszta zapytań do kosza, nie dowożę kotów pod uprzednio wskazany adres i nie daje na wieś.
Chyba pięciu osobom wysłałam ankietę przedadopcyjną z prośbą o wypełnienie i odesłanie, ale zadna z tych osób wiecej się nie odezwała.
Jest dziewczyna zainteresowana kocurem, ale nie wiem naprawdę, rozmawiałysmy telefonicznie, sympatyczna, ale studentka.
Nie wiem, jakoś niechetnie myślę o oddawaniu studentom, wiem po sobie jak było, raz sie jest tu, raz tam, z drugiej strony nie wiadomo czasem kto się okaże w życiu bardziej odpowiedzialny.
Asertywna musze być, asertywna ( cholera nie bardzo jestem, ale tu muszę).
W oczekiwaniu na pakiet zrobiłam dzisiaj 27 ogłoszeń, bo maluchy roooosną, ale to gorsze dla mnie niż łupać kamienie, umordowałam się z tym okrutnie, jeszcze ten żółwi internet, jedną myszkę z moich nerw szl... trafił
