Kropeczkowo-Mazurki w nowych domkach,na zawsze w moim sercu

no, ale, żeby aż tak, że aż antybiotyk potrzebny :!:

w dodatku Bonia się zaraziła

więc mam mały szpital w domu ...

Ojejku

Małe biedactwa kochane :cry:

Jak najszybszego wyzdrowienia im życzę.
Po tym co napisałyście, tak sobie pomyślałam, że może mój Snikuś, też atakuje Silverka z zazdrości ? Może chce być tym jedynym ukochanym koteczkiem? :roll:

Moze tak byc! Sa koty urodzeni jedynacy ktorzy chca byc dla pancia/panci najwazniejsi

sprobuj jakis czas okazywac nadmierne uwielbienie Snikusiowi przy umiarkowanym dla Silverka i zaobserwujesz

rety... to ja się muszę sklonować razy 6 - na ten moment ...
dziś po powrocie do domu zastałam ślady 2 pawi... po chwili zobaczyłam kogo są dziełem ... Iskierki ... jeszcze 2 kolejne poszły- z kłaczkami ostatni... a potem-kiedy wpadałam już w histerię, zastanawiając się czy od razu do weta, czy mogę jutro- panienka z kitą w górze poszła do mięsa, które pokroiłam i wpałaszowała pół talerza :!:

osiwieję przez te fiuterka :kotek:

Dana, trzymam za Was wielkie :ok:

Aga wez naprawdę daj sobie na wstrzymanie bo się wykonczysz

zygi to codziennosc bo koty chcac nie chcac się zaklaczaja myjac

wyobraz sobie ze tobie w gardle stoi jeden klaczek

od razu idzie odruch, pamietasz akcje ze Shreka z kotem w roli glownej pt klaczek ?

chillout

Goyka, teraz to ja już naprawdę luzak jestem :lol:

zero histerii w związku z gilem Lady i Boni - leczymy się i już ... no, dziś te paw story trochę mnie zestresowały, bo generalnie to Lady pawie puszcza, Iskierka sporadycznie... ale normalnie dałam radę :oops:

myśl o wizycie u weta uleciała wraz z pałaszowaniem mięcha :wink:

i tak ciągle zastanawiam się, czy nie mogłam uratować Kropeczki, co zrobiłam źle... dziś całą drogę do domu o Niej myślałam... :cry:

śpij spokojnie Maleńka(*)...

czy ktoś widział, żeby kotek pałaszował chlebek ryżowy

Zuzik mnie powaliła ... z ust mi wyjęła :lol:

i zjadła

ale śmieszne te kociaki :1luvu:

hahaha

kociaki słodziaki :mrgreen:

a jak Bonusia i Iskierka? Glut mniejszy?

Ciekawe co będzie dalej? Co jeszcze zapragną spałaszować? :mrgreen:

Aga&Iskierka&Lady pisze: bo generalnie to Lady pawie puszcza, Iskierka sporadycznie... ale normalnie dałam radę myśl o wizycie u weta uleciała wraz z pałaszowaniem mięcha

Oj Ladyś- rozbrajasz mnie.

Aga&Iskierka&Lady pisze:i tak ciągle zastanawiam się, czy nie mogłam uratować Kropeczki, co zrobiłam źle... dziś całą drogę do domu o Niej myślałam...

Myśl o niej, bo zapomnieć się nie da, ale nie szukaj winy w sobie. Niczego nie zrobiłaś źle! Zrobiłaś wszystko co zrobić mogłaś.
Winna była choroba!

Aga&Iskierka&Lady pisze:czy ktoś widział, żeby kotek pałaszował chlebek ryżowy 8O

koty pałaszują także: winogrona, bób, ciasto, jogurt brzoskwiniowy, makaron, ogórki, gruszki, chipsy serowe... wymieniać dalej jadłospis Georga? :roll:

Georg-inia pisze:koty pałaszują także: winogrona, bób, ciasto, jogurt brzoskwiniowy, makaron, ogórki, gruszki, chipsy serowe... wymieniać dalej jadłospis Georga?

a to jest dla nich bezpieczne?

koty jedzą różne rzeczy- moje w ilościach, które chyba nie zaszkodzą ... serek waniliowy, sernik, majonez, zupa jarzynowa

(Bonia) , jabłko (Zuzia) ...

alkoholu nie lubią (przynajmniej Lady i Iskierka) :wink:

ale ostatnio w sklepie zoologicznym widziałam ...

piwo dla psów :piwa:

Aga&Iskierka&Lady pisze: ale ostatnio w sklepie zoologicznym widziałam ...

piwo dla psów

ehe, tylko że to piwo to woda z mięsa :mrgreen:

klempusia, wszystko jest dla ludzi, znaczy dla kotów, byle nie przesadzić. No może z wyjątkiem wszelkich roślin cebulowych, czyli cebuli, czosnku, itp. pewnie, że jak będziesz karmić kota chipsami to długo nie pociągnie, ale jak raz na pół roku zje jednego to nic mu nie będzie. Tak jak z czekoladą - teoretycznie trująca i dla psów i dla kotów, ale od kawałeczka cukierka czekoladowego nikt jeszcze nie umarł