Bąbel & Spółka... Smutna majówka, ukochane Ukochania...

Asia, Ty nie możesz mieć spokojniej, czy co? Taka huśtawka nastrojów jaką Ci Laluś funduje może wykończyć nerwowo. Hm... wiem coś o tym. Lalek!! Ty zdrowiej kocie! Kciuków moc! :ok:

Chyba więcej zrobiłam tych kciuków, niż mam kończyn. :roll:

dla Lalusia :ok:

Witajcie Kochane,
Laluś wczoraj dzielnie poddał się narkozie, podczas której zrobiono wielopunktową biopsję węzłów chłonnych. Bardzo był po niej zbolały i biedniusi, ale dziś rano już znacznie lepiej

Przed wczorajszą wizytą rokowania były bardzo złe, ale los się ulitował i morfologia się poprawiła - leukocyty drgnęły, minęła leukopenia :dance:

Teraz pojawiła się limfocytoza, ale to nie jest straszne. Organizm walczy, reaguje na leki

Teraz czekamy na wyniki biopsji oraz PCR pod kątem białaczki. Ideałem będzie odpowiedź, że nigdzie nic nie wykryto :ok:

W sobotę kontrola i kolejna morfologia.
Po wczorajszym chwilowym podłamaniu :wink:

jestem już dobrej myśli. Przy okazji: Peciu :1luvu:

, dziękuję za wczorajszą reanimację :mrgreen:

Wygląda na to, że Wasze magiczne kciuki podziałały, zwłaszcza te, których autorka poczyniła więcej kciuków niż kończyn posiada :mrgreen:

Dziękujemy Wam!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

A teraz fotka z mininego weekendu - Ostatnie mgnienie ciepłej jesieni czyli Loża Łobuzów :wink:

Od lewej: Józio, Smoczek, Laluś i Bąbel.
Panienki w nosie mają okienki (o tej porze roku)

Uploaded with ImageShack.us

Loża łobuzów! :lol:

Szkoda, że nie zrobiłaś im drugiego ujęcia od przodu. Mogłoby się okazać, że to Loża Szyderców. :wink:

jerzykowka pisze:

Uploaded with ImageShack.us

Ale cudna fota, piękne doopeczki kocie :1luvu:

Ale się ustawiły kolorami :ryk:

Następnym razem proponuję ustawić wielkością :mrgreen:

"Słuszną linię ma nasza władza" :wink:

Laluś ciut odbiega ale jeszcze trochę ... :mrgreen:

się nie odzywałam, bo sama walczę ze zdrowiem Stasia, a przede wszystkim z własnymi koszmarami na ten temat, ale jestem.

Asieńko-nie odzywam się, ale czytam i bardzo sie niepokoje o Lalusia-jak z nim????
Ściskam i przytulam :1luvu:

Kochane, dziękuję :1luvu:

Czekamy na wyniki badań, nie mam pojęcia kiedy się ich spodziewać. Na wszelki wypadek dziś się telefonicznie przypomnę.
Węzły Lalkowe nadal duże, ale mam też bardzo dobrą wiadomość: Laluś czuje się znacznie lepiej - koperytko w doopce powróciło :wink:

Energia malca wprost rozsadza, to chyba musi być dobrze!!!

Inguś, co ze Stasiem? Mam nadzieję, że wszystko zmierza ku dobremu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Oby nasze koszmary okazały się absolutnie nieuzasadnione i oby już bezpowrotnie minęły :ok:

Mam też nadzieję, że już wkrótce będę mogła pisać Wam wyłącznie o słusznej linii moich kociastych :wink:

i prezentować je w najróżniejszych porządkach :wink:

kciuki nieustająco :ok:

Kciuki trzymam zawzięcie, czekam na wyniki Lalusia, a Ty nie umieraj z paniki proszę.
Ściskam gorąco. :1luvu:

Asieńko kochana

Obrazek

Kochane, mam pierwszą dobrą wiadomość - wynik w kierunku białaczki negatywny, uffff :dance:

Dopiero po godz. 16.00 poznam wyniki biopsji. Wówczas w lecznicy pojawi się wet prowadzący, z nim "kazano" mi rozmawiać. Ale chyba chodzi tylko o to, że nikt z obecnych teraz w lecznicy nie zna wystarczająco j. angielskiego (tak mi to wyjaśniła Pani recepcjonistka, którą cisnęłam do muru :oops:

).

W sobotę byliśmy z Lalusiem na kontroli, ale niestety maszyna do morfologii była zepsuta. Będziemy sprawdzać leukocyty podczas kolejnej wizyty. Węzły są trochę mniejsze, ale ciągle bardzo wyraźne.
Mimo wszystko jestem dobrej myśli!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Z dobrych wieści jeszcze takie, że Józio schudł odrobinkę, a Bąbelek przez ostatnie dwa dni całkiem niewiele łobuzował :wink:

Obiecany bazarek który rodził się w bólach

viewtopic.php?f=20&t=148003

Bąbel & Spółka... Smutna majówka, ukochane Ukochania...

Kto przegląda forum