Hej Nemi

No właśnie to taka diagnoza na podstawie tylko RTG, więc będziemy robić coś dalej w tym kierunku, na spokojnie i w miarę możliwości...
Mikuś nie je sam, karmię strzykawką, w nosie zaglucenie się robi coraz większe - on cały czas miał z tym problemy. Tyle co, 25 marca miał sanację jamy ustnej, na dobrej narkozie, wcześniej badania (morfologia, biochemia) - w normie wszystko, tylko białe krwinki (WBC) podwyższone (27,38 przy normie do 19,5). Białaczki nie ma, miał test. A wystąpiły 4 dni po zabiegu trudności z oddychaniem, przelewał się przez ręce - na CITO w nocy do lecznicy i jakoś to zostało ogarnięte.
Nochal zapchany coraz bardziej - "popłukałam" solą fizjologiczną, jutro kupię wodę morską, aby to wszystko rozrzedzić. Dostał peritol dzisiaj na pobudzenie do jedzenia - czekam aż zacznie działać. Wodę pije, wcześniej dopajałam go. No i jakoś w sobie się trzymam, żeby psychicznie się nie "rozleźć", z nadzieją, że będzie dobrze.
Wcześniej był posiew, antybiotyk dobrany, wyleczone, a po ok. 3 miesiącach znowu to samo. I tak ciągle...
Pomimo beta-glukanu, zylexisu...
Teraz to się nasiliło, ząbki doszły konkretnie, stał się osowiały, spał prawie cały czas, mniej jadł, schudł. Stąd zabieg i miało już być wszystko w miarę ok
