
Moderator: Moderatorzy
"Kociara" pisze:Mieszkasz w Pruszkowie. Spróbuj kupić strzykawki tu: to sklep medyczny w Ursusie tuż obok stacji WKD/SKM http://www.sklepmedyczny.com.pl/igly-i- ... -u100.html Zadzwoń czy są aktualnie na stanie. Możliwy odbiór osobisty chyba do godz 17.00
Jeśli już zamówiłaś gdzieś indziej, to możesz odwołać o ile cena opakowania 100 szt jest taka sama.
Widziałam na którejś stacji w TV jak oswajano dzikie koty, żeby dać im szanse na adopcje. Po złapaniu wsadzano kota do klatki, po jednym dniu adaptacji, zakładano grube, długie rękawice, następnie przytrzymywano kota i rękawicą głaskano po grzbiecie jednocześnie mówiąc kici, kici, jaki jesteś ładny itp. Kot głośno protestował, gryzł i fukał. Z czasem przyzwyczaił się do tych zabiegów i już bez rękawic można było go głaskać, zaczynał mruczeć i stopniowo poddawał się.patkazal pisze:Dzięki! Czyli dokąd nie przyjdzie zamówiony glukometr i tak nie mam co wychodzić przed szereg.. W takim razie pewnie zaczniemy leczenie w okolicach wtorku.. Co do badania w ciągu dnia, to będzie to możliwe dopiero w weekend, w tygodniu nie ma na to szans z uwagi na pracę.. Pafnuś waży 4,1 kg.
Nakłuwacz jest w zestawie, możesz schować go do szuflady, nie przyda Ci się. Kup w aptece cieniutkie igły Becton Dickinson albo lancety.patkazal pisze:"Kociara" pisze:Zamówiłam już i zapłaciłam za zestaw - strzykawki, glukometr i paski plus nakłuwacz..
Kociaro, od jakiej dawki insuliny zaczęłabyś leczenie Pafnutka?
patkazal pisze:Pafnuś to mój drugi dziki kot, pierwszy oswajał się 1,5 roku bez tak drastycznych metod. Moim zdaniem 10-letniego kota się na siłę nie oswoi. A Pafnuś robi cały czas malutkie postępy..
Po lekturze, wciąż niedokładnej niestety, tego wątku widzę, że bez codziennych badań i insuliny się nie uda. Nie pozostaje nam nic innego jak przynajmniej spróbować.. Tylko nadal nie wiem od jakiej dawki zacząć, jak już te wszystkie sprzęty do mnie dotrą..
TAK TRZYMAJpatkazal pisze: Moim zdaniem 10-letniego kota się na siłę nie oswoi. A Pafnuś robi cały czas malutkie postępy..
Po lekturze, wciąż niedokładnej niestety, tego wątku widzę, że bez codziennych badań i insuliny się nie uda. Nie pozostaje nam nic innego jak przynajmniej spróbować..
Ale słodkaMamrot pisze:oto Kropcia. dobrej nocy!
Podyskutowałabym tupatkazal pisze:Patii, zdecydowanie co 12 godzin. Dużo pracuję, niestety nie w domu, więc inna opcja nie wchodzi w grę.. Pewnie spróbujemy chociaż raz zbadać cukier po 6 godzinach, żeby wiedzieć, czy na pewno wszystko jest ok.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 29 gości