Alez fajne zdjecia udało się zrobic:D Super, że ciągle mają ochote na zabawę w zapasy.
Ja wybrać się muszę jak najszybciej do Gdańska . Aniu, jak gdzies usłyszysz ze ktos chce wynajac lub kupic mieszkanie to daj znać. dziewczyna,ktora u mnie mieszkała raptem się wyprowadzila
One są jeszcze młode więc lubią się wyszaleć czasami (co dla Pepusia jest dobrym fitnessem) będę miała na uwadze mieszkanie jakby ktoś poszukiwał, szkoda tylko że tak nagle się wyprowadziła. Ale jak będziesz w GDA to zapraszam
Nie już 2011 miały pierwszą choinkę, co prawda na razie sztuczne, ale może kiedyś kupimy żywą bo pięknie wtedy w domu pachnie. Kociaki jak to kociaki popatrzyły, obwąchały i na razie odpukać stoi cała
A u nas spokojnie kociaki ostatnio co raz bardziej przytulaśne, chcą tylko mizianka i jeszcze raz mizianka, no ale nie dziwię się zima więc pewnie to jest związane z zimowym snem a Pirat baaardzo gadatliwy, rozmawia o wszystkim a zwłaszcza rano kiedy daje im jedzenie próbujemy nadal dzielnie odchudzać Pepcika mam nadzieję że efekty będą niedługo zdjęcia przy najbliższym czasie postaram się wstawić
Taaa, z tych kanapek to zniknęły tylko wędliny , a warzywek nic nie ruszyły...nie zdrowe odżywianie A te coś na nosie Pepisłwa nie wygląda ani na grzybka, bo przecież wtedy był doleczony do końca, a teraz nie miałby od kogo się zarazić, ani nie wygląda na to co kiedyś miał http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=107738 . Wygląda po prostu jak jakiś brudek na tym nosie ...