Morgan, Tinka, Ryfka, Ezio, Floof & Viagra

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lis 01, 2012 10:17 Re: Morgan i Ciastek - kosmici w domu

Jutro cala czworka idzie do weta. Tinka kicha, Ciastek kicha i ma gorace uszy, nie przychodzi na wolanie, nie spal z nami, tylko w lazience w transporterze maluchow, nie interesuje go maltpasta - ogolnie mi sie nie podoba. Moze maluchy zlapaly bakcyla od Helenki, a stres podrozy dal podstawy do infekcji i poszlo dalej. Olek bez zmian - dalej sie chowa, bedzie ciezko go zlapac, ale coz. Morganowi przy okazji zbadamy krew, bo sie dziwnie zachowywal - gwalcil wczoraj Ciastka.
Ciastusiu i Haskellku [*]

Discordia

Avatar użytkownika
 
Posty: 11494
Od: Nie sie 12, 2007 12:34
Lokalizacja: Wabern/Szwajcaria

Post » Czw lis 01, 2012 10:35 Re: Morgan i Ciastek - kosmici w domu

Discordia pisze:Jutro cala czworka idzie do weta. Tinka kicha, Ciastek kicha i ma gorace uszy, nie przychodzi na wolanie, nie spal z nami, tylko w lazience w transporterze maluchow, nie interesuje go maltpasta - ogolnie mi sie nie podoba. Moze maluchy zlapaly bakcyla od Helenki, a stres podrozy dal podstawy do infekcji i poszlo dalej. Olek bez zmian - dalej sie chowa, bedzie ciezko go zlapac, ale coz. Morganowi przy okazji zbadamy krew, bo sie dziwnie zachowywal - gwalcil wczoraj Ciastka.
Możliwe, choć u mnie nikt oprócz Helenki nie kaszle i nie kicha. Ale na pewno stres związany ze zmianami mógł wszystkich osłabić... :(
Pisz na bieżąco.
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 01, 2012 10:40 Re: Morgan i Ciastek - kosmici w domu

Z lepszych wiesci, to Ciastek okladal sie z Tinka na kanapie - tak po przyjacielsku, bez fot, bo kanapa i Tinka czarna, widac bylo tylko Ciastka. a wczoraj oba maluchy biegaly za laserkiem. Do zmordowania, mialam nadzieje ze wybiegane koty dadza pospac. Wiadomo czyja matka jest nadzieja :twisted:
Ciastusiu i Haskellku [*]

Discordia

Avatar użytkownika
 
Posty: 11494
Od: Nie sie 12, 2007 12:34
Lokalizacja: Wabern/Szwajcaria

Post » Czw lis 01, 2012 10:41 Re: Morgan i Ciastek - kosmici w domu

Ale wiekszosc matek kocha swoje dzieci ;)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87721
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Czw lis 01, 2012 11:36 Re: Morgan i Ciastek - kosmici w domu

zuza pisze:Ale wiekszosc matek kocha swoje dzieci ;)
:ryk: :ryk: :ryk:
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 02, 2012 16:11 Re: Morgan i Ciastek - kosmici w domu

Tinka z Olkiem dostali zatrzyk wzmacniajacy, ona jak na zlosc przestala kichac i udaje zupelnie zdrowa, Olek mial temperature 39,5. Ciastek dziwnie oddycha, ale wet stwierdzil ze sobie powinien sam poradzic, temperatura mu spadla do normalnej, kot jest w porzadku. Morgan mial pobrana krew, wyniki beda pozniej.
Ciastusiu i Haskellku [*]

Discordia

Avatar użytkownika
 
Posty: 11494
Od: Nie sie 12, 2007 12:34
Lokalizacja: Wabern/Szwajcaria

Post » Pt lis 02, 2012 16:51 Re: Morgan i Ciastek - kosmici w domu

No to kciukasy, zeby dobrze bylo, teraz jakies smakolyczki, co? ;)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87721
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pt lis 02, 2012 16:57 Re: Morgan i Ciastek - kosmici w domu

Dostaly puszki, Tinka sie juz nie gniewa, niestety Olek nie wychodzi nawet jesc. Wet mowi zeby ze sterylka poczekac, bo smarkaci sa jeszcze, ale Olka ciachnie na tydzien przed naszym wyjazdem, po to, zeby z siostra nic nie zmajstrowal. A Tinka pojdzie pod noz po powrocie.
Ciastusiu i Haskellku [*]

Discordia

Avatar użytkownika
 
Posty: 11494
Od: Nie sie 12, 2007 12:34
Lokalizacja: Wabern/Szwajcaria

Post » Pt lis 02, 2012 17:33 Re: Morgan i Ciastek - kosmici w domu

Biedny Olek, naburmuszony...
Cieszę się, że nic im poważnego nie jest. Helenka rozkichała się na dobre. Bałam się, że zdążyła sprzedać paskudę.
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 02, 2012 18:56 Re: Morgan i Ciastek - kosmici w domu

Bedziecie sie musieli naprzepraszac Olka... Niuniu kochany, wybacz im, posluchaj siostry jakie przytulanie jest fajne :)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87721
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pt lis 02, 2012 19:14 Re: Morgan i Ciastek - kosmici w domu

Tinka jest krwiozerczy pottffur. Pierwszy raz od kiedy maluchy tu sa mielismy miecho na obiad, a zawsze przy krojeniu koty dostaja swoja dzialke. I o ile Morgan i Ciastek zjedza po kilka kawaleczkow dla smaku, tak Tinka zezarla z 10 kawalkow, i jeszcze nie miala dosc. Kradla Ciastkowi spod pysia, a on zdziwiony niepomiernie co sie stalo. Musialam ja wziac na rece i trzymac, zeby dala Ciastusiowi zjesc. Jak tylko skonczyl to poleciala obwachac miejsce, w ktorym jadl. Normalnie myslalby kto ze koty glodze :roll: Olus sie niestety nie pojawil, ani na mokre, ani na miesko, ani swiezo kupiona trawke.
Ciastusiu i Haskellku [*]

Discordia

Avatar użytkownika
 
Posty: 11494
Od: Nie sie 12, 2007 12:34
Lokalizacja: Wabern/Szwajcaria

Post » Pt lis 02, 2012 19:23 Re: Morgan i Ciastek - kosmici w domu

Tinka już sobie mieszka, Oluś biedny nie umie... :(
Potfffur jest straszny :twisted: Żeby móc nałożyć do misek musiałam ją wyrzucać z kuchni i zamykać drzwi... :spin2:
A Oluś ma jakieś swoje miejsce, żeby mu tam podsunąć żarełko?
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 02, 2012 19:29 Re: Morgan i Ciastek - kosmici w domu

hanelka pisze:Tinka już sobie mieszka, Oluś biedny nie umie... :(
Potfffur jest straszny :twisted: Żeby móc nałożyć do misek musiałam ją wyrzucać z kuchni i zamykać drzwi... :spin2:
A Oluś ma jakieś swoje miejsce, żeby mu tam podsunąć żarełko?

Jak mu probowalam zaniesc zarelko, to uciekal. Trudno, poki mu nie przejdzie bedzie jadl suche. Suche u mnie stoi caly czas, moze w nocy, jak uzna ze juz bezpiecznie, to przyjdzie pojesc.

Planuje im zmane imion, kandydaci to Vlad i Erzibeth :twisted:
Ciastusiu i Haskellku [*]

Discordia

Avatar użytkownika
 
Posty: 11494
Od: Nie sie 12, 2007 12:34
Lokalizacja: Wabern/Szwajcaria

Post » Pt lis 02, 2012 19:30 Re: Morgan i Ciastek - kosmici w domu

Discordia pisze:Tinka jest krwiozerczy pottffur. Pierwszy raz od kiedy maluchy tu sa mielismy miecho na obiad, a zawsze przy krojeniu koty dostaja swoja dzialke. I o ile Morgan i Ciastek zjedza po kilka kawaleczkow dla smaku, tak Tinka zezarla z 10 kawalkow, i jeszcze nie miala dosc. Kradla Ciastkowi spod pysia, a on zdziwiony niepomiernie co sie stalo. Musialam ja wziac na rece i trzymac, zeby dala Ciastusiowi zjesc. Jak tylko skonczyl to poleciala obwachac miejsce, w ktorym jadl. Normalnie myslalby kto ze koty glodze :roll: Olus sie niestety nie pojawil, ani na mokre, ani na miesko, ani swiezo kupiona trawke.


Moze mu poloz tam biedakowi gdzie sie schowal? Albo gdzies niedaleko?


matko jedyna takie krwozercze imiona? :ryk:
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87721
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pt lis 02, 2012 19:43 Re: Morgan i Ciastek - kosmici w domu

Jak ma dostęp do suchego, to faktycznie pozostaje tylko czekać, aż wszystko sobie przemyśli.

Co do imion to pewnie! Te były tylko robocze. ;)
zuza pisze:matko jedyna takie krwozercze imiona? :ryk:
:strach: :strach: :strach: :ryk:
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: januszek, MB&Ofelia i 44 gości