Kardamon i przyjaciele, Tymczasy...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon paź 29, 2012 12:40 Re: Kardamon i przyjaciele 2, Oluś i Tinka już w domku!

Widze ze trafil swoj na swego. U mnie to do Ciastka naleza wszystkie miski, jak tylko morgan sie na chwile odwroci, to Ciastek juz w jego misce siedzi. A tutaj Tinka przegonila Ciastka od porcji Morgana. Swojej nie skonczyla, a Ciastucha odepchnela. I dobrze, jej troche cialka nie zaszkodzi, a jemu nie zaszkodzi jak mu ubedzie. Olus na posilek sie nie zameldowal. A nie, w tej chwili uslyszalam mlaskanie przy misce Tinki, kiedy ona buszowala przy misce Morgana, a oba duze mam na oku.
Ciastusiu i Haskellku [*]

Discordia

Avatar użytkownika
 
Posty: 11525
Od: Nie sie 12, 2007 12:34
Lokalizacja: Wabern/Szwajcaria

Post » Pon paź 29, 2012 12:47 Re: Kardamon i przyjaciele 2, Oluś i Tinka już w domku!

Discordia pisze:No bo jak on taki dziki, i jeszcze mu siostre zabiora, to juz zupelnie.

Ciastek chce sie bawic. Wisi nad kociakiem polke wyzej na drapaku i paca lapka. Albo robi tak samo na schodach, bo kociaki wciskaja sie pod schody. Kociaki jeszcze zbyt zesteresowane zeby sie wyluzowac i bawic, ale grzecznie sie stukaja noskami.
Edit: Mam wrazenie, ze przytlacza je metraz. Tinka eksploruje z ogonkiem w gorze, po takim kocie widac ze gdzies bylo nieposprzatane, bo z wasa zwisa klebek kurzu, a Olusiowy "zszarzala" brodka. Po penym czasie zaczyna plakac - nawolywac, jakby sie zgubila po czym Olek jej odpowiada i do niej przybiega. Juz ze trzy razy tak bylo od mojego ostatniego posta.
Jak to dobrze, że wzięłaś ich oboje :D
Przyrost metrażu mają znaczny. Widziałaś moją „kanciapę”... Sama bym się pewnie pogubiła... :mrgreen:

Ciastuś za chwilę będzie miał fantastycznych kumpli. Jeszcze nie raz westchniesz do spokoju :lol:
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 29, 2012 12:50 Re: Kardamon i przyjaciele 2, Oluś i Tinka już w domku!

https://www.facebook.com/photo.php?fbid ... =1&theater

Tinka juz zalapala jak mnie przyprawic o zawal. Na szczescie zawolana schodzi. Byla juz w polowie drogi na sama gore. Na kocim stoliku Morgan obserwuje dokad sie ona wybiera. On te droge doskonale zna.
Ciastusiu i Haskellku [*]

Discordia

Avatar użytkownika
 
Posty: 11525
Od: Nie sie 12, 2007 12:34
Lokalizacja: Wabern/Szwajcaria

Post » Pon paź 29, 2012 12:51 Re: Kardamon i przyjaciele 2, Oluś i Tinka już w domku!

Discordia pisze:Widze ze trafil swoj na swego. U mnie to do Ciastka naleza wszystkie miski, jak tylko morgan sie na chwile odwroci, to Ciastek juz w jego misce siedzi. A tutaj Tinka przegonila Ciastka od porcji Morgana. Swojej nie skonczyla, a Ciastucha odepchnela. I dobrze, jej troche cialka nie zaszkodzi, a jemu nie zaszkodzi jak mu ubedzie. Olus na posilek sie nie zameldowal. A nie, w tej chwili uslyszalam mlaskanie przy misce Tinki, kiedy ona buszowala przy misce Morgana, a oba duze mam na oku.
O, tak... Tinka to prawdziwy miskowy potwór... Oluś je... Cudnie!
Twoje starszaki będą się teraz musiały mobilizować przy michach :mrgreen:
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 29, 2012 12:54 Re: Kardamon i przyjaciele 2, Oluś i Tinka już w domku!

Mały kot w wielkim domu... :1luvu:
Już sobie wrzuciłam do albumu :D

Obrazek
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 29, 2012 12:59 Re: Kardamon i przyjaciele 2, Oluś i Tinka już w domku!

wow :1luvu: :1luvu:
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)


Post » Pon paź 29, 2012 17:36 Re: Kardamon i przyjaciele 2, Oluś i Tinka już w domku!

Wow, jakie świetne wnętrze :ok:
Super że kociaki się aklimatyzują :P
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pon paź 29, 2012 19:25 Re: Kardamon i przyjaciele 2, Oluś i Tinka już w domku!

Jak dobrze poczytać o takich happy-endach :D
Relacje rodzinne się bardzo przyjemnie ogląda. U mnie jest mama i synuś, ex-tymczasy, zostały przez zasiedzenie: Majusia dwukrotnie wracała z adopcji a Gucio to dzikusek. Zdecydowałam więc: albo razem do adopcji albo razem u mnie.
A wracając do sprawy: obserwowanie ich kontaktów daje mi tyle radości, Gucio jest już dorosły ale ciągle zachowuje się jak dzieciak, ociera się o nią, barankuje, przytula, naprawdę uroczo to wygląda. Dlatego nie miałabym sumienia ich rozdzielać.
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon paź 29, 2012 21:17 Re: Kardamon i przyjaciele 2, Oluś i Tinka już w domku!

Tinka bawila sie dzis laserkiem, ale nadal ostroznie, i trzeba cichutko oddychac, zeby sie nie sploszyla. Ktorys maluch ma niestrawnosc, podejrzewam stres i nowa karme, do ktorej dossaly sie jak glupie :1luvu: W swoim watku wkleje trase, ktora przebylismy.
Ciastusiu i Haskellku [*]

Discordia

Avatar użytkownika
 
Posty: 11525
Od: Nie sie 12, 2007 12:34
Lokalizacja: Wabern/Szwajcaria

Post » Wto paź 30, 2012 14:20 Re: Kardamon i przyjaciele 2, Oluś i Tinka już w domku!

Wróciłam wczoraj czarną nocą od weta z czterema kociołkami. No, przesadziłam troszkę, Ludwiczek z Franusiem to jeszcze nie dwa... ;)
Paulinko, dzięki za podwózkę :1luvu:

Helenka kaszlała brzydko. Byłam raz, ale osłuchowo wszystko było ok. Lekko powiększone węzły chłonne wzięliśmy na karb wymiany ząbków. Jednak nie podobało mi się dalej. Są początki zapalenia oskrzeli i leczymy się. Po pierwszych lekach wczoraj, małej wyraźnie się poprawiło. Rasras się uporamy. :ok: :D

Pojechała również srebrna Lusia ze złamaną (pękniętą) miednicą. Dostała leki przeciwbólowe. Przed nami wszystko. Odrobaczanie, szczepienie, sterylka... Przy sterylce będzie miała zrobione rtg, żeby zobaczyć z czym mamy do czynienia. Na razie siedzi w klatce. Przynajmniej do czasu, aż się zaszczepi.

Lusia (w kuwecie robi zawsze taką burzę piaskową, że wszystko jest do wymiany... :roll: )

Obrazek

Chłopaki wprawili panią doktor w zachwyt. No ba! :mrgreen:
Wyglądają już prawie jak coś w rodzaju kotów :lol:
I, uwaga, uwaga! Przekroczyli już wagę jednego kilograma! Każdy z osobna, oczywiście! :mrgreen: Pani doktor uznała, że zasłużyli na szczepienie i własne, osobiste książeczki zdrowia! :D
ASK@ pisze:Haniu, a może kokcydia mają?
Moze lamblie? One strasznie niszczą "włoski" w jelitach i koty mają problemy.
Robione kupale mieli?
Strasznie sie martwię o te dwa czarnuszki.Szczególnie o nie.
U Żunia Stoperol/Stoperan pomagał podawany 1 dziennie.

Wszystko było sprawdzane. Kupale troszkę lepsze, ale do samozachwytu jeszcze kawałek. Nadal wyłącznie intestinal i leki wciąż.
To dwie małe czarne dziury... no, dziurki. ;) Nie ma chyba ilości jedzenia, której by nie pożarli natychmiast. Dźwięki, jakie przy tym wydają, są nie do opisania. Stado wygłodniałych wampirów, pastwiących się nad ofiarą :strach: :lol:

Obrazek Obrazek

Przyłapałam dziś Wiewiórkę sikającą na łóżko. Spłoszyła się na mój widok i zwiała, siejąc po drodze wężykiem po całym materacu. :(
Cóż mogę? Przeprosić tylko... Przytulić... Ugłaskać... Zrobiłam im z domu przytułek, nie pytając nikogo o zgodę. Fakt, tych wszystkich bid już dawno by pewnie nie było, ale co ich to obchodzi? Czy zgodziłabym się przyjąć do domu tylu bezdomnych ludzi? Jak bym zareagowała, gdyby mi ich ktoś wprowadził, nie pytając mnie o zdanie?...
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 30, 2012 16:27 Re: Kardamon i przyjaciele 2, chore maluszki :(

saintpaulia pisze:jak wygląda niedocukrzenie, lub hiperglikemia u psa?
Czym miałabyś urazić?...
Myślę, że jest podobnie jak u ludzi...
Przy hiperglikemii jest bardzo pobudzony, niemal histeryczny, ma ogromne pragnienie, potem wielomocz, często niekontrolowany.
Przy niedocukrzeniu - widoczne, bardzo złe samopoczucie, omdlenia, zaburzenia równowagi i poczucia kierunku, ociężałość.
Zdecydowanie wolę hiperglikemię u niego - jakoś lepiej ją znosi (tak mi się wydaje). Mimo olewania wszystkiego. Niedocukrzenie jest okropne. Ciągle mam wrażenie, że za chwilę mogę go stracić...
Soser jako osoba obdarzona ułańską fantazją od ponad dwóch lat wodzi nas za nos, to wpadając w hiperglikemię, to w niedocukrzenie. Nawet jednego dnia... Potrafi zacząć dzień od ponad 590, a kończyć na 37. Innego dnia ma stale równo bardzo wysoki poziom cukru, a następnego bardzo niski, kiedy wydaje mi się, że każdy oddech go męczy... :(
Ma bardzo ściśle przestrzeganą dietę. Przyjmuję bardzo niewielu gości - w związku z tym jego życie jest bardzo stabilne i nudne... Jego cukrowe szaleństwa nie mają też nic wspólnego z liczbą i rotacją kotów, bo wszystkie akceptują go od progu, żadnego nie wpuszczam do stada na żywioł, a kiedy już zasilają szeregi na dłużej lub krócej, są przesiąknięci zapachem naszego domu. I wszystkie się do niego przymilają.
Na początku leczyłam go w lecznicy blisko domu, żeby oszczędzić mu stresu związanego z podróżami, ale wetka poddała się i zasugerowała... eutanazję...
Przeniosłam go do naszej wetki, mimo że dojazd jest dosyć upiorny przy braku samochodu i od półtora roku walczymy z Gamoniem. A on z nami.
Kiedy zachorował na padaczkę było tak samo. Nie reagował na żadne leki.
Nie zdaje sobie Matołek sprawy, że ktoś może być bardziej uparty od niego. ;)
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 30, 2012 16:45 Re: Kardamon i przyjaciele 2, Oluś i Tinka już w domku!

Oj masz co robić przy takiej gromadce...
Współczuję bo sama mam podobnie i wiem ile to pochłania energii, czasu i kasy niestety też :(
Kurduple fajnie wyszły na fotkach :1luvu:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Wto paź 30, 2012 16:53 Re: Kardamon i przyjaciele 2, Oluś i Tinka już w domku!

Broszka pisze:Kurduple fajnie wyszły na fotkach :1luvu:
Kurduple na mój widok wrzeszczą: mama! mama! :strach: :1luvu:
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 30, 2012 17:11 Re: Kardamon i przyjaciele 2, Oluś i Tinka już w domku!

hanelka pisze:
Broszka pisze:Kurduple fajnie wyszły na fotkach :1luvu:
Kurduple na mój widok wrzeszczą: mama! mama! :strach: :1luvu:

:ryk: :ryk: :ryk:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 23 gości