Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
dolabra pisze:Becia ma rację
AniHili pisze:dolabra pisze:Becia ma rację
Popieram. Niektórym łopatą rozumu nawet nie wbijesz i wtedy trzeba sięgnąć po inne rozwiązania.
villemo5 pisze:100% racji, ale tam jest więcej kotek!!
Nawet nie wiem, ile dokładnie. Maluchów zostało 6 szt na gospodarstwie, bo jedno jest u mnie. A Irek mówił, że razem jest 12 kotów, czyli teraz 11. Jeden to 100% kocur 0 taka piekna czarna pantera. Do tego widziałam 2 mamuśki... Dziewczyny, które były na Sabacie wiedzą, które to gospodarstwo. To jest kawałek ode mnie i nie mam jak kotów "zniknąć", bo one się do mnie nie zapuszczają. Są dzikie w dodatku.... Przecież gdyby to było takie proste, to ja już dawno bym ten temat zrobiła. Ale szkopuł w tym, ze musi się to odbyc jawnie. I chyba jedynym problemem są pieniądze. No bo sprzet mam, weta mam, chęc pomocy mam. Ide do ludzi i niose pomoc na tacy. A oni jeszcze focha mają.
villemo5 pisze:Ludzie sa tak popierdzieleni, ze szkoda słów...
U Irka tez jest dziwnie... On kupuje zwierzakom karmę, przygarnął bezdomnego psa... A jak "się zrobiło" za dużo kotów to trzeba zastrzelić ze śrutówki... I po kłopocie. A jak ja chcę jego "kłopot" za niego rozwiązać to jestem wrogiem... Strasznie mnie to męczy. chcę wydobyć jeszcze jedno maleństwo i to mnie bardzo martwi...
Jak wydobędę drugie kocię, to zostanie kotów 10... Kurde to nie jest problem nie do przeskoczenia, prawda?? Tylko skąd wziąć dobrą wole i porozumienie?
villemo5 pisze:Drugi kotek już z siostra w łazience urzęduje..
Użytkownicy przeglądający ten dział: fruzelina, Nul i 675 gości