bozennak pisze:agusia_1 pisze:Szkoda że nie odniosła się Pani do tego co napisałam kotce, świadczy to o tym jak bardzo Pani na niej zależyWidać ważniejsze są dla Pani przepychanki
![]()
Ja osobiście z chęcią oddałabym kotkę pod opiekę Pani Basi (oczywiście po wcześniejszym kontakcie bezpośrednim z tą Panią oraz po odwiedzeniu jej w domu), pod warunkiem że Pani nie miałaby z nią nic wspólnego (nie podoba nam się m.in. decydowanie przez Panią za nas i robienie wszystkiego na wariata o czym już pisałyśmy), a z tego co widać tak się chyba zrobić nie da. Pisała Pani cytuję: "ja nie będę brała już udziału ani w byciu DT dla Was, ani w poszukiwaniu DT dla Was." ale jakoś tego nie widać(offtop: my nie szukamy domów tymczasowych dla siebie tylko dla zwierząt
)
Nie chodzi tu o zniechęcenie potencjalnych dt tylko o wcześniejsze sprawdzenie tych domów, ciekawe czy Pani oddałaby ot tak z dnia na dzień któregoś z Pani kotów całkiem obcej osobie![]()
Kotkę miała zabrać do siebie Kamari, ale ma poważne problemy z własnym kotem dlatego wszystko się odwleka.
Cudowna luzacka ocena. Kotka ma trafić do domu kamari (przepraszam z góry kamari, oczywiście współczuję straty kotka), u której, jak czytam w innym wątku, prawdopodobnie jest PP lub białaczka. Czegoś nie rozumiem. Ktoś oferuje DT, w którym nie ma innych zwierząt, a więc zagrożenia zarażenia się jakąkolwiek kocią chorobą nie ma, a panie nie raczyły nawet z tą osobą porozmawiać i jednocześnie piszecie o tym, że dom jest niesprawdzony i niepotwierdzony pomimo, że wcześniej było wyraźnie napisane, że p. Basia miała już kontakt z Koterią w sprawie bycia DT. Wolicie oddać kotkę kamari, która nie dość, że ma całą masę kotków i sama pisała, że na kolejnego tymczasa ją nie stać, to jeszcze zwierzaki u niej są być może nosicielami śmiertelnej choroby.
Osobiście mam wrażenie, że to Wy lubicie przepychanki i macie w poważaniu, czy na tym ucierpi kicia, która wystarczająco dużo już wycierpiała. Ważne, żebyście pokazały, że jesteście górą.
Proponuję jednak czytać ze zrozumieniem. U kamari kot odszedł na sepsę. Był wielki, zdrowy i w trzy dni odszedł za TM

Nigdzie nie jest napisane, że to PP czy białaczka. Owszem na jej wątku były różne rozważania, ale to tak jak pod gabinetem lekarza wszyscy pacjenci NAJLEPIEJ SIĘ ZNAJĄ NA CHOROBACH.