
Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
Ameba pisze:Aga - ja Cię proszę - nie kuś. Nie mogę pozwolić sobie na pięć kotów, bo zaniżę poziom. Cztery, to maksymalna liczba. Sercem wzięłabym i ze 20, ale rozum na szczęście czuwa.
Czy wiesz już kiedy Mąż będzie jechał? Bo mi tu w domu wciąż pytają i martwią się, że Tola dorasta w dalekim Gdańsku zamiast u nas.![]()
A co to znaczy, że masz nadzieję, że uda mi się zaadoptować Tolę? Czyżby coś nieoczekiwanego wyskoczyło? Typu - ktoś wykradł Tolę, czy coś? No, bo chyba nic Toli nie jest?
kotika pisze:Grafi to taki przemądrzalec. Na początku usiadł przy mojej stopie i lał wszystkie koty,
które chciały do mnie podejść.Cały czas przy tym wrzeszczał na nie.
To już mu przeszło, już wie, że nie musi mnie pilnować cały czas,
ale momentu gdy siadam, nie przepuści, już jest na kolanach.
Gdy poleży dłużej, zaczyna mnie głośno ciamkać i ugniatać.
Zazwyczaj cały rękaw swetra mam mokry. Mały przytulak.
Gdy jest głodny albo wydaje mu się, że jest, zaczyna swój zaśpiew,
takim żałosnym głosikiem powiadamia wszystkich, że ktoś tu głodzi kota
i to jeszcze takiego kota.![]()
Niestey nie może u mnie zostać, nawet na dłuższy tymczas.
Ameba, Toli nic nie jestAga pewnie tak napisała, gdyż masz duuuuże już koty, a Tolcia jest malutka, tak kruszynka
i do tego troszkę wycofana, więc jeśli któryś dorosły kot będzie ją lał łapą, raczej nie będzie się bronić...
Z tego co wiem mąż Agi właśnie jest w Wawie, pojechał zanim zdecydowałaś się wziąć kicię. Pytałam kiedy znowu jedzie - na razie Aga nie wie, ale pewnie po Święcie 01.11.
kotika pisze:Dziś mała Tola jedzie do domu, do Ameby.![]()
Komu słodkiego przemądrzalca Grafiego ?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot] i 8 gości