Trójkot i Szatony (n° 5)

Kto mnie wołał czego chciał? zebrałam się, w com ta miał: jestem, jestem! :kotek:

Fifinka, jak widac, przewaznie spi (jesli akurat nie je lub nie sika :twisted:

)

Ale jak PIĘKNIE śpi

Fifinka też ma puchaty brzuszek

Ma puchaty brzuszek, i portki tez

Hańka pisze:Ale jak PIĘKNIE śpi

W koncu uczyla sie od samego Miszcza Obrazek

Łapka w łapkę Obrazek

Fifinka ma cudowne cetki :1luvu:

Udala sie jej sukienusia :kotek:

Musze kiedys sfocic i wstawic jej siostre, Egusia jest klasycznym burym marmurkiem i ma z kolei cudowne pregi

... i tak samo kontestacyjnie sika, jak jej cos nie pasi :twisted:

U mnie po wecie potrafi Smakusia demonstracyjnie zrobic Q poza kuweta :roll:

Ja rownie demonstracyjnie ignoruje ,ze ja zrobila. Nigdy nie sprzatam tak by to widziala :evil:

O, nastepna kontestatorka! :twisted:

Fifinka i jej siostra nawet nie robia demonstracyjnie, w wiekszosci przypadkow. Za to jak Fifinka ochrzaniam, krzyczac "fuj!" i nazywajac ja swintucha, to zwykle ma bardzo zawstydzony wyglad Obrazek

Sprobuj mojej metody-Smakusia chyba mysli,ze jej numer nie dziala i dlatego dotad zdarzylo sie to dopiero 3 razy jak jej wet dokuczyl badaniami,a bywa przeciez czesciej.

Ale ja wtedy autentycznie wychodzilam albo z domu,albo szlam do innego pokoju,a sprzatalam jak ona np. byla na balkonie i nie widziala ,ze sprzatam :mrgreen:

Ale jak rano wstaje i jest sik w lazience, to musze sprzatnac jak najszybciej, bo wejsc sie nie da, i pod linoleum moze podciec. A z drewnianej podlogi tez jak najszybciej, bo wsiaka w szpary (i boje sie, ze przesiaknie na sufit parteru :strach:

). Marze o kaflach z epoksydowa fuga! Obrazek

U niej jest trudniej ,bo nawyk to juz jest-a u mnie na razie ja wygrywam- mam znaczy sie takie wrazenie :twisted:

To chyba gorzej niz nawyk, podejrzewam zachowanie wrodzone

(sadzac po jej siostrze, ktora robi identycznie, choc wychowywaly sie osobno od 2 miesiaca zycia). Raczej nie da sie tego wyplenic, bo jak tylko cos jej nie pasuje, to daje w ten sposob sygnal. Moge w pewnym stopniu zapobiegac, dajac jej to co chce, nie stresujac jej, i, przed ewentualna sytuacja stresogenna, profilaktycznie wczesniej odsikujac (pewien rodzaj rozbrajania, takie sikosaperstwo :twisted:

).
Ciekawa tylko jestem, czy daloby cos ciachniecie przed pierwsza rujka (jako kociak nigdy nie zalatwiala sie poza kuweta), ale mozliwe, ze tez by nie pomoglo, wyglada na to, ze ten typ tak ma Obrazek

Na pewne rzecyz ciezko cos zaradzic-a ja szykuje sie mentalnie do przeprawy z Guciem :roll:

To trzymam kciuki! Obrazek

Trzymaj i zrob fotki Cesarzowej :kotek:

dla odmiany

Trójkot i Szatony (n° 5)

Kto przegląda forum