Telewizor Ewuś tak sobie stoi. Ale chyba stabilnie, bo Rysiek już na nim parę razy siedział. Nie wiem zresztą jak on to robi, że siedzi na takim wąskim, zresztą inne koty także.
Tyle, że ten stoliczek to nie jest stoliczek pod telewizor, a taki jak to kiedyś za komuny były modne - barek na kółkach, który każdy bok ma zabezpieczony metalowymi prętami, co by flaszki nie pospadały, więc chyba i ten telewizor też trzyma
