olafen pisze:No właśnie o tą czarną siostrę Mamby mi chodziło, bo się zastanawiałam co z tym czwartym kociatekiem:)
A co z Kiciunią, tak mało o niej a ona tam została?
Tak, Kiciunia jest na tym parkingu dalej. Ja znalazłam w śmietniku takie sztuczne futro i wyłożyliśmy jej w tej części zadaszonej po tym rozebranym budynku. Dzisiaj jak wracałam do domu a było to przed godziną 18-tą to ona była wysoko na murze pod gołym niebem i znowu było mi przykro. Dlaczego nie wtuli się w to futro. Ma też tam ocieplony domek a siedzi na zewnątrz. Ją też bym chciała zabrać tylko musi chociaż jeden bezdomniaczek mieć swój domek i wtedy jak się oczywiście uda ją złapać, to wezmę ją do siebie. Ona jest dominująca, z Sisulką chyba się nie zgodzi, z parkingu wszystkie koty przegania. Sisi już coraz lepiej toleruje te małe kociaczki, może bardziej się do nich przyzwyczai, ale jak wychodzę to zamykam je w oddzielnym pokoju. Potem to miejsce zajmie Kiciunia oddzielnie od innych kotków. Boję się też o Pusię, ona jest taka delikatna a Kiciunia wobec innych kotków jest zaborcza. Ponadto Kiciunia tam się urodziła i znacznie lepiej znosi te niedogodności, natomiast maluszki są młodsze i oswojone, po prostu wyrzucone z ciepełka na zimno. Będę jej też szukać domku.
