Muchomorek ['] walczyliśmy 9 m-cy, na próżno

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt paź 26, 2012 20:59 Re: Nadia w ds, Orest i Stasio - oba chore. Oszaleję...

Marcelibu pisze:O matkojedyno.... :(

Morfobilard - super! Jak to się robi? :oops:


już pisałam - TEORETYCZNIE idzie się do marketu i skrzętnie przestawia jogurty, żeby uzyskać takie pudełeczko z dziurkami, nie połamane i nie zgniecione. W praktyce - mission impossible - chyba, że uda Ci się zlokalizować jakieś serki, których opakowanie zbiorcze nie ma w środku przegródek. Wtedy czekasz, aż się nieco opróżni i ... kradniesz pudełko ;) do tego jakieś coś - piłeczka, myszka, trochę kurzu w postaci zwartej - i już masz gotowy Morfobilard :ok:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 26, 2012 21:10 Re: Nadia w ds, Orest i Stasio - oba chore. Oszaleję...

Aha! Tyle, że denka jogurtów zwykle mają większy promień (wycięcie) niż piłeczki, które posiadam.
Ale pokombinuję :D .

Edit: doobejrzałam zdjęcia - piłeczka wcale nie musi być większa od dziur :oops: .
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Pt paź 26, 2012 21:18 Re: Nadia w ds, Orest i Stasio - oba chore. Oszaleję...

Marcelibu pisze:Aha! Tyle, że denka jogurtów zwykle mają większy promień (wycięcie) niż piłeczki, które posiadam.
Ale pokombinuję :D .

Edit: doobejrzałam zdjęcia - piłeczka wcale nie musi być większa od dziur :oops: .


no pewnie, że nie! przecież wygrywa ten, któremu uda się wyjąć piłkę! 8)
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 26, 2012 21:23 Re: Nadia w ds, Orest i Stasio - oba chore. Oszaleję...

Ja myślałam, że o gonienie króliczka chodzi (czyli o docelowe niewyjęcie) :oops: .
No dopsz :mrgreen: ... to znaczy, że już mam 5 dni roboczych za sobą i pewnie pora spać...
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Sob paź 27, 2012 12:14 Re: Nadia w ds, Orest i Stasio - oba chore. Oszaleję...

Georg-inia pisze:
Grają. W Morfobilard już druga runda idzie...
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Super :ok: :ok: dzisiaj idę do sklepu kraść pudełka :mrgreen:


Georg-inio wiem,że jesteś specjalistką w tym fachu :oops:
ale czy nie byłoby prościej tych okruchów tabletek rozgniecionych strzykawką do pysia :roll:
ja tak właśnie robię z opornymi :)
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob paź 27, 2012 12:30 Re: Nadia w ds, Orest i Stasio - oba chore. Oszaleję...

znalazłam inne zastosowanie dla morfobilardów
http://www.youtube.com/watch?v=Q_udqEp_YR4
dwunożni też się mogą w to bawić, pod warunkiem posiadania małych kociąt na stanie - przy czym im więcej kociąt tym wyższy level
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob paź 27, 2012 12:36 Re: Nadia w ds, Orest i Stasio - oba chore. Oszaleję...

:ryk: :ryk: :ryk:
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Sob paź 27, 2012 15:11 Re: Nadia w ds, Orest i Stasio - oba chore. Oszaleję...

Magija pisze:znalazłam inne zastosowanie dla morfobilardów
http://www.youtube.com/watch?v=Q_udqEp_YR4
dwunożni też się mogą w to bawić, pod warunkiem posiadania małych kociąt na stanie - przy czym im więcej kociąt tym wyższy level

:smiech3: :smiech3: :smiech3:

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob paź 27, 2012 16:01 Re: Nadia w ds, Orest i Stasio - oba chore. Oszaleję...

Annaa pisze:Georg-inio wiem,że jesteś specjalistką w tym fachu :oops:
ale czy nie byłoby prościej tych okruchów tabletek rozgniecionych strzykawką do pysia :roll:
ja tak właśnie robię z opornymi :)


kochana, ależ ten sposób jest genialny, oczywiście. Tyle, że nie w przypadku Metronidazolu. Jak będziesz u weta to poproś o jedną tabletkę w celach poznawczych. A potem ją poliż. Zalecam jednak posiadanie w pobliżu albo czynnej toalety albo przynajmniej bezy z kremem plus cola z poziomem cukru 100.
To jest tak gorzkie, że zęby wykręca. Podobny smak ma chyba tylko aminophylina w kroplach do doustnego podawania DLA DZIECI! ja specjalnie za dziećmi nie przepadam, ale ten, kto to wymyślił to jakiś sadysta.

Tak więc biorąc skłonności Staśka do prowokowania wymiotów - znacznie ułatwiłabym mu zadanie.

Magija :lol:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob paź 27, 2012 16:15 Re: Nadia w ds, Orest i Stasio - oba chore. Oszaleję...

Georg-inia pisze:To jest tak gorzkie, że zęby wykręca. Podobny smak ma chyba tylko aminophylina w kroplach do doustnego podawania DLA DZIECI! ja specjalnie za dziećmi nie przepadam, ale ten, kto to wymyślił to jakiś sadysta.

Rozumiem i dzięki za wyjaśnienie :roll:
bo zastanawiałam się po co tak męczysz się z wciśnięciem kawałków tabletek,z których po kilku wypluciach chyba już nic nie ma :|
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob paź 27, 2012 16:45 Re: Nadia w ds, Orest i Stasio - oba chore. Oszaleję...

Annaa pisze:Rozumiem i dzięki za wyjaśnienie :roll:
bo zastanawiałam się po co tak męczysz się z wciśnięciem kawałków tabletek,z których po kilku wypluciach chyba już nic nie ma :|


no ciężko jest :( Stasiek się wyrywa, dostaje takich oczu 8O , ręce mu ulegają rozmnożeniu i do tego gryzie :( całe palce mam pogryzione i bolące, a pensetą się boję - za bardzo się mały szarpie.
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob paź 27, 2012 20:17 Re: Nadia w ds, Orest i Stasio - oba chore. Oszaleję...

Orest też chory...? :(
o rety...

Za Stasia przepraszam...
tyle z niem problemów...

Stasiu, nie choruj juz i grzeczny bądź :wink:

mgska

 
Posty: 13387
Od: Sob sty 12, 2008 18:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob paź 27, 2012 22:09 Re: Nadia w ds, Orest i Stasio - oba chore. Oszaleję...

Metronidazol podawałam kiedyś pokrojony w ćwierci i zapakowany w "knedelki" z kocich "patyczków" Vitakraftu (takie wściekle różowe opakowania do dostania w zoosklepie albo w marketach). Kuleczka bez wkładki, kuleczka bez wkładki, knedelek... (kładzione przed kotem, nie wpychane). Jak Pusia w ogóle jadła, to to zjadała z apetytem (a dokładniej połykała :twisted: ) patrząc czy jeszcze dostanie ;)
Kicia ? - 09'96 ['] Czarnulka 1.06.97 - 24.12.08 ['] Myszka 26.05.96 - 4.06.11 ['] Mrówcia 05/06'13-13.03.16 ['] Szarusia Agatka ? - 7.02.18 ['] Kicia Liza 04/05'2000 - 29.05.18 ['] Pusia ~'2006/2007? -11.10.22 ['] Bercia ~11'2013 - 25.01.25 ['] Chudzina Mechatka ~2016 - 15.02.2025 ['] Misiu ~05'2012 - 9.06.2025
Taki mały kot; taki wielki brak......

włóczka

 
Posty: 1449
Od: Sob kwi 25, 2009 16:43
Lokalizacja: miasto prządek / miasto zalewajki ;-)

Post » Nie paź 28, 2012 14:28 Re: Nadia w ds, Orest i Stasio - oba chore. Oszaleję...

mgska pisze:Za Stasia przepraszam...
tyle z niem problemów...


przestań, matka! miewałam gorsze tymczasy i żyję. Więc luz. :D

Włóczka, ale problem w tym, że chłopcy mali są i akuratnie zmieniają zęby, więc gryzą wszystko bardzo dokładnie. Łącznie z oparciem krzesła, które Staśkowi nadzwyczaj smakuje. Więc obawiam się, że taki knedelek to byłaby sztuka na raz, a kot znów mi się spieni.
Działam więc dalej z zaskoczenia :ok:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie paź 28, 2012 14:47 Re: Nadia w ds, Orest i Stasio - oba chore. Oszaleję...

chłopcy mali są i akuratnie zmieniają zęby, więc gryzą wszystko bardzo dokładnie. Łącznie z oparciem krzesła, które Staśkowi nadzwyczaj smakuje.

Małych kociów nie miałam. Ale "świeża znajdka" ze stanem zapalnym dziąseł uwielbiała gryźć pudełka z cienkiej tekturki, które jej przynosiłam ze sklepów. Meble to ratowało, było tylko trochę sprzątania, bo pozostałym też się to podobało.
Przeszło im dopiero po kilkunastu pudełkach.

Pomysł z pudełkami po jogurtach świetny. Moje koty co prawda starsze, ale myślę, że będą chętne do zabawy.

Pozdrowienia od naszych futrzastych i cichej podczytywaczki.

Nas troje

Avatar użytkownika
 
Posty: 317
Od: Sob kwi 09, 2011 11:31

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ASK@ i 15 gości