m&j pisze:marmurek, który dostał imię Bolek, przełamał pierwsze lody do tego stopnia, że śpi razem z psem u mojej mamy na kolanachranki na karku smarowane regularnie, jutro jadę go wykąpać w nizoralu i muszę zamówić ten lek co się konie na grzyba psika i nakażę się psikać rodzince profilaktycznie
Super!
Wiedziałam, że to cudny kot
dziś wypuściliśmy wysterylizowaną kicię. W ogóle strasznie zakatarzona, trzeba by podać jej antybiotyk...
Cały dzień była u mnie w łazience, wypuściłam ją z klateczki na jedzonko, miziasta mruczała niesamowicie. Widać że domowa kotka wywalona z domu, w ogóle nie boi się mieszkania, chyba myślała, że u mnie już zostanie
Niżej zdjęcia 2 malutkich pingwinków z Dworcowej. Za kilka tyg. trzeba będzie je stamtąd zabrać - już teraz apelujemy o tymczasy lub dom stały










nie do wiary,że ten kociak nie znał ludzkich kolan
myślę, że marmurek szybko znajdzie dom. A Aga uwierzy, że nic mu u nas nie grozi
szkoda tylko, że te kupy....