Muchomorek ['] walczyliśmy 9 m-cy, na próżno

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw paź 25, 2012 12:41 Re: Nadia w ds,Orest i Stasio - foooty

to nie oskrzela, brzmi to raczej na zatoki, ale mały nie kicha... już mi się śniło raz, że Stasio kichnął. I mu taki gilek z noska wyleciał, ale nie do końca. I ja za ten gilek złapałam i pociągnęłam i wywlekłam ze Stasia takiego wielkiego gluta. Jak opowiedziałam to Ani Zmienniczce, to zapytała, czy na końcu gluta był mózg. :twisted: A czy to moja wina, że mi się tak śniło? z pewnością świadczy to o wysokim poziomie empatii i ciężkim zmartwieniu z powodu charczącego Stasia. A ta się nabija :twisted:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw paź 25, 2012 12:45 Re: Nadia w ds,Orest i Stasio - foooty

Georg-inia pisze:to nie oskrzela, brzmi to raczej na zatoki, ale mały nie kicha... już mi się śniło raz, że Stasio kichnął. I mu taki gilek z noska wyleciał, ale nie do końca. I ja za ten gilek złapałam i pociągnęłam i wywlekłam ze Stasia takiego wielkiego gluta. Jak opowiedziałam to Ani Zmienniczce, to zapytała, czy na końcu gluta był mózg. :twisted: A czy to moja wina, że mi się tak śniło? z pewnością świadczy to o wysokim poziomie empatii i ciężkim zmartwieniu z powodu charczącego Stasia. A ta się nabija :twisted:

:ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: chyba rzeczywiście ten zwierzyniec nie wpływa dobrze na Twoja psychikę :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
Obrazek
Lara [*] 28.03.2012 Fibi [*] 19.11.2012 Basia [*] 03.02.2013 TRUSIA [*] 24.07.2013 Miłek [*] 01.08.2013 Romisia [*] 24.04.2014 Lidzia [*] 06.05.2015 Gniewko [*] 03.09.2015r. Agat [*] 30.11.2015 Feliks [*] 27.03.2017r. RUDA ['] 07.03.2018r. Kocia ['] 11.07.2019r. LOLA ['] 24.03.2020r. MILKA ['] 03.04.2020r. za dużo Was tu

dilah

Avatar użytkownika
 
Posty: 12558
Od: Wto maja 10, 2011 7:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw paź 25, 2012 12:47 Re: Nadia w ds,Orest i Stasio - foooty

Georg-inia pisze: ... A ta się nabija :twisted:


ojtam, ojtam
od razu nabija
ja tylko usiłuję myśleć nieschematycznie
może jakby mu piórkiem w tym nosie pogmerać, to by rzeczywiście kichnął i byłoby za co pociągnąć
nawet, gdyby na końcu nie było mózgu, to może jakaś skamienielina glutowa, zaskorupiała i przyklejona do wnętrza zatok w okresie karbonu
i byłoby po sprawie

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw paź 25, 2012 13:38 Re: Nadia w ds,Orest i Stasio - foooty

To dzisiaj ok 16tej będziecie w lecznicy?
to tez podjadę.

mgska

 
Posty: 13387
Od: Sob sty 12, 2008 18:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw paź 25, 2012 13:41 Re: Nadia w ds,Orest i Stasio - foooty

mgska pisze:To dzisiaj ok 16tej będziecie w lecznicy?
to tez podjadę.


tak, Wiesiek przyjedzie z małym. A wczoraj nawet pytał, czy "Mamusia się o Stasia dopytuje?" ;)
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw paź 25, 2012 14:16 Re: Nadia w ds,Orest i Stasio - foooty

Georg-inia pisze:
mgska pisze:To dzisiaj ok 16tej będziecie w lecznicy?
to tez podjadę.


tak, Wiesiek przyjedzie z małym. A wczoraj nawet pytał, czy "Mamusia się o Stasia dopytuje?" ;)

"Mamusia" nie chciała być za bardzo natrętna i upierdliwa, bo wie że potrafi, dlatego przestała truć, choć o Stasiu myśli i wie że jest pod dobrą opieką :wink:

mgska

 
Posty: 13387
Od: Sob sty 12, 2008 18:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 26, 2012 18:37 Re: Nadia w ds, Orest i Stasio - oba chore. Oszaleję...

no to PKP :twisted:

Staś ma zawalone płuca. Dostaje teraz leki w tabletkach, trzy sztuki na raz. I stwierdzam, że trzeba było nie mieć litości! Kłuć tyłek i patrzeć, czy równo puchnie. Bo to, co urządza przy tabletkach to już woła o pomstę do nieba :strach: ja naprawdę umiem podać kotu tabletkę, przyrzekam. Żeby wepchnąć w Staśka trzy kawałeczki tabletek (kawałeczki, bo 1/2, 1/4 i 1/8) muszę wstać 10 minut wcześniej, opatulić swoje kolana, opatulić Staśka, uciapać ręce w maśle i w ogóle kombinować jak koń pod górę, bo Stasio - nawet jak już tę tabletkę połknie - to usiłuje wywołać wymioty i ją wyrzygać. Naprawdę, Georg przy nim jest słodki jak ulepek, kakao z pianką i ptyś :twisted:

Wróciłam dziś z roboty z uśmiechem na ustach - w końcu weekend. Weszłam do domu, opędziłam się od psów, pomiziałam Georga, wzięłam na ręce Oresta i ... zbladłam. Znowu furkot. Mniejszy niż Stasiek oczywiście, ale jednak furkot. Do CoolCaty - zawalone oskrzela :( a wczoraj był zdrowy! ba! dziś rano nic mu nie było! Zastrzyki na 5 dni.

I cóż zrobić z tak miło rozpoczętym weekendem? zacząć szukać rzeczy na bazarek!

a same chłopaki? w rzyci mają, że są chore i że ja się martwię. Grają. W Morfobilard już druga runda idzie...
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 26, 2012 18:44 Re: Nadia w ds, Orest i Stasio - oba chore. Oszaleję...

weźcie się chłopaki ogarnijcie!!! :strach:
czy wy chcecie, żeby Inga osiwiała przez was?
no już, zdrowieć migusiem i nie marudzić przy tabletkach!
bo czopki wam zapodamy :twisted:

morfobilard rządzi! :ok:

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt paź 26, 2012 18:45 Re: Nadia w ds, Orest i Stasio - oba chore. Oszaleję...

jak na chorowitki, to całkiem aktywne :twisted:

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Pt paź 26, 2012 18:49 Re: Nadia w ds, Orest i Stasio - oba chore. Oszaleję...

Sis pisze:jak na chorowitki, to całkiem aktywne :twisted:


no właśnie! gdyby Stasiek nie jadł, miał gorączkę, cokolwiek - to bym natychmiast leciała do weta, a nie czekała, aż leki zaczną działać. A tak to wybrał swoje 4 zastrzyki i na normalną kontrolę pojechałam... Orest to samo - je, bawi się, chociaż jest lekko zdziwiony, że gardło go boli jak przełyka i że wydaje odgłosy, które uniemożliwiają mu skradanie się :roll:
dziwna jakaś choroba :roll:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 26, 2012 19:00 Re: Nadia w ds, Orest i Stasio - oba chore. Oszaleję...

choroba "ja nie chcę jeszcze do domu, bo mi tu dobrze" ;)

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Pt paź 26, 2012 19:07 Re: Nadia w ds, Orest i Stasio - oba chore. Oszaleję...

Sis pisze:choroba "ja nie chcę jeszcze do domu, bo mi tu dobrze" ;)


Asia, zmiłuj się nad nami :( Ty wiesz, co się u nas dzieje? :strach: jak karmię to się czuję jak w podrzędnej jadłodajni. Z tym, że małe mają swoją lożę VIP w łazience, co uniemożliwia korzystanie z niej, bo taaaaki metraż ma... Ty chyba nie byłaś w końcu u nas, to nie widziałaś. Mieszkanie na Piotrkowskiej to był pałac...
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 26, 2012 20:17 Re: Nadia w ds, Orest i Stasio - oba chore. Oszaleję...

Co wchodzę na Twój wątek, to jakoś zawsze mi lepiej :) Mogę mieć doła i zazwyczaj mnie coś tu rozbawi do łez, na podbudowanie psychiczne, też działasz pozytywnie, bo ze zwierzami zdecydowanie masz gorzej :twisted:
A tak serio to na prawdę współczuję, jak nie jednemu to drugiemu coś dolega a teraz zaszaleli i na raz się rozłożyli, litości za grosz.
Obrazek
Lara [*] 28.03.2012 Fibi [*] 19.11.2012 Basia [*] 03.02.2013 TRUSIA [*] 24.07.2013 Miłek [*] 01.08.2013 Romisia [*] 24.04.2014 Lidzia [*] 06.05.2015 Gniewko [*] 03.09.2015r. Agat [*] 30.11.2015 Feliks [*] 27.03.2017r. RUDA ['] 07.03.2018r. Kocia ['] 11.07.2019r. LOLA ['] 24.03.2020r. MILKA ['] 03.04.2020r. za dużo Was tu

dilah

Avatar użytkownika
 
Posty: 12558
Od: Wto maja 10, 2011 7:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 26, 2012 20:37 Re: Nadia w ds, Orest i Stasio - oba chore. Oszaleję...

dilah pisze:Co wchodzę na Twój wątek, to jakoś zawsze mi lepiej :) Mogę mieć doła i zazwyczaj mnie coś tu rozbawi do łez, na podbudowanie psychiczne, też działasz pozytywnie, bo ze zwierzami zdecydowanie masz gorzej :twisted:
A tak serio to na prawdę współczuję, jak nie jednemu to drugiemu coś dolega a teraz zaszaleli i na raz się rozłożyli, litości za grosz.


Kasia, to śmiech przez łzy :twisted: dziś rano bowiem malując sobie kreskę pod okiem zaczęłam się zastanawiać o ile minut skraca mi życie każdy wqrw. Stwierdziłam, że zapewne o wiele. Więc jak się dalej będę tak denerwować, to zwierzaki moje i niemoje-tymczasowe zostaną bez opiekuna, bo szlag mnie trafi na miejscu.
W biografii p. Chmielewskiej było napisane, że jej pierwszy mąż pod względem nieszczęść był niesamowity: pękła rura? super, się załata. Dziecko chore? jeszcze lepiej - wezwiemy lekarza i się wyleczy. Od dziś zaczynam podchodzić do życia właśnie w ten sposób.

inaczej zwariuję
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 26, 2012 20:37 Re: Nadia w ds, Orest i Stasio - oba chore. Oszaleję...

O matkojedyno.... :(

Morfobilard - super! Jak to się robi? :oops:
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości