

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
Georg-inia pisze:to nie oskrzela, brzmi to raczej na zatoki, ale mały nie kicha... już mi się śniło raz, że Stasio kichnął. I mu taki gilek z noska wyleciał, ale nie do końca. I ja za ten gilek złapałam i pociągnęłam i wywlekłam ze Stasia takiego wielkiego gluta. Jak opowiedziałam to Ani Zmienniczce, to zapytała, czy na końcu gluta był mózg.A czy to moja wina, że mi się tak śniło? z pewnością świadczy to o wysokim poziomie empatii i ciężkim zmartwieniu z powodu charczącego Stasia. A ta się nabija
Georg-inia pisze: ... A ta się nabija
mgska pisze:To dzisiaj ok 16tej będziecie w lecznicy?
to tez podjadę.
Georg-inia pisze:mgska pisze:To dzisiaj ok 16tej będziecie w lecznicy?
to tez podjadę.
tak, Wiesiek przyjedzie z małym. A wczoraj nawet pytał, czy "Mamusia się o Stasia dopytuje?"
Sis pisze:jak na chorowitki, to całkiem aktywne
Sis pisze:choroba "ja nie chcę jeszcze do domu, bo mi tu dobrze"
dilah pisze:Co wchodzę na Twój wątek, to jakoś zawsze mi lepiejMogę mieć doła i zazwyczaj mnie coś tu rozbawi do łez, na podbudowanie psychiczne, też działasz pozytywnie, bo ze zwierzami zdecydowanie masz gorzej
![]()
A tak serio to na prawdę współczuję, jak nie jednemu to drugiemu coś dolega a teraz zaszaleli i na raz się rozłożyli, litości za grosz.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości