Wątek zaniedbany, ależ wstyd
Wpadłam, żeby zameldować, że u nas wszystkie ogony w komplecie, mimo różnych niedomagań geriatrycznych

O dziwo, ulubionym kotem dzieci jest obecnie staruszka Śnieżka. Jagodzie pozwala się czesać i z godnością znosi skubanie futerka, które uprawia radośnie Maciuś. Niestety biedaczka znów się przeziębiła, kaszle, prycha. Pewnie znów się skończy antybiotykiem.
A Gandalfowi włączyła się stara funkcja "wyłudzanie jedzenia" - chodzi za mną do kuchni, żebrze przy stole, kładąc mi łapę na ramieniu. Filemon dzielnie. Goga z pomocą ziół też nieźle, opanowaliśmy bez antybiotyku kolejny stan zapalny układu moczowego.
Mamelowie jak to Mamelowie, malutko mam dla nich czasu

Czasem chciałabym wrócić czas i postawić wszystko do góry nogami, byle tylko znaleźli swoje domy. Myślę, że byliby o wiele szczęśliwsi, gdyby się u nas nie zasiedzieli, w małym mieszkaniu. Dzidka dostaje Obesity i widać pierwsze rezultaty odchudzania.