"I tak człowiek trafił na kota..."

Villentretenmerth pisze:Lubię deszcz.
Lubię jak pada wieczorem, nocą. Stuka do okien, dzwoni w parapety.
Lubię gdy wiatr wieje, zrywa liście, gwiżdże w szparach dachu...
Lubię złą pogodę, gdy w domu, gdy ciepło, gdy bezpiecznie.
Lubię tak zasypiać. Spać. Nie chcę się obudzić.

Ale nocami przychodzą upiory, koszmary, złe pamięci, złe przyszłości...
Budzę się gdzieś pośrodku - już nie śpię, jeszcze nie żyję...
Zegar pokazuje noc. Jak dobrze. Jeszcze mogę spać. Ale ten sen...

Wyciągam rękę... Znajduję ciepłe kłębuszki.

-Mmmruiii... -Grrruiii...

Są prawdziwe, nie z złego snu...
Mogę glęboko odetchnąć.
I spać.

Cudowne stworzenie.

Kot - piorunochron.

Piękne i jakie prawdziwe.....Juz kilka razy bliskość kotka ukoiła mój strach po sennych koszmarach ...
Taka cieplutka mrucząca kulka .
Villen...Bardzo mi sie podoba to jak tu piszesz...trafiasz prosto do serca....Gorąco Cie pozdrawiamy ze Złosiejkiem w ten piątkowy chłodny ale słoneczny dzień.

Piękny wiersz..

Pomyślałam sobie, że niektórych ludzi myśli tak pięknie się układają w wiersze o kotach, że szkoda je trzymać tylko tu, na Forum.. Co sądzicie o wydaniu książki? Mówię poważnie..
Moja koleżanka mogłaby zorganizować jej wydanie, bo tym się zajmuje.
A ja chętnie będę maczała w tym palce

L.Mrau

Nie dawaj się nabrać na kota.
Bo to niecnota.
To wredne małe dranie, już niejeden się nabrał na nie...
Ale dotknąć drania wystarczy...
I już leżysz na tarczy.

Kapryśna.

...A ja chętnie będę maczała w tym palce...

A ja mogę jeszcze zamoczyć piórko w kałamarzu...

Kaprys2004 pisze:Piękny wiersz..

Pomyślałam sobie, że niektórych ludzi myśli tak pięknie się układają w wiersze o kotach, że szkoda je trzymać tylko tu, na Forum.. Co sądzicie o wydaniu książki? Mówię poważnie..
Moja koleżanka mogłaby zorganizować jej wydanie, bo tym się zajmuje.
A ja chętnie będę maczała w tym palce

Kaprys2004, normalnie czytasz w moich myślach

Można by jeszcze dodać trochę kocich historyjek pomiędzy tymi wierszykami. Do tego piękne foty forumowych ogonków... Cud miód i malina!

I orzeszki :wink:

I czekolada

Kochani, to bierzemy się do roboty i zaczynamy zbierać takie diamenciki!!!!

issey32 pisze:
Kaprys2004 pisze:Piękny wiersz..

Pomyślałam sobie, że niektórych ludzi myśli tak pięknie się układają w wiersze o kotach, że szkoda je trzymać tylko tu, na Forum.. Co sądzicie o wydaniu książki? Mówię poważnie..
Moja koleżanka mogłaby zorganizować jej wydanie, bo tym się zajmuje.
A ja chętnie będę maczała w tym palce

Kaprys2004, normalnie czytasz w moich myślach

Villentretenmerth pisze:L.Mrau

Nie dawaj się nabrać na kota.
Bo to niecnota.
To wredne małe dranie, już niejeden się nabrał na nie...
Ale dotknąć drania wystarczy...
I już leżysz na tarczy.

Villen ... wiadomo ^^ Wredota gryzie zazwyczaj wlasnie wtedy kiedy mam ochote go przytulic itp ^^ i demoluje mi pokoj XD ALe coż ...

Dzisiejsza rozmowa.

-Oooo! Co tu robi mój Filemon??!
-To nie Twój Filemon. To Odi. I pochodzi z miasta Łodzi.
-Identyczny jest jak Filemon. Lubi mizianie pod brodą?
-Lubi.

-Tyyy. Lepiej już przestań...
-Ależ, dlaczegóż? Podoba mu się... Wyraźnie mu się podoba... Ślicznie grucha...

-Możesz otrzymać trochę nietypowy dowód miłości. Za chwilę.

-Spierdzi się okropnie?

-Jakim cudem na to wpadłeś?!

-Mój ma to samo.

-Ha!

Villentretenmerth pisze:Dzisiejsza rozmowa.

-Oooo! Co tu robi mój Filemon??!
-To nie Twój Filemon. To Odi. I pochodzi z miasta Łodzi.
-Identyczny jest jak Filemon. Lubi mizianie pod brodą?
-Lubi.

-Tyyy. Lepiej już przestań...
-Ależ, dlaczegóż? Podoba mu się... Wyraźnie mu się podoba... Ślicznie grucha...

-Możesz otrzymać trochę nietypowy dowód miłości. Za chwilę.

-Spierdzi się okropnie?

-Jakim cudem na to wpadłeś?!

-Mój ma to samo.

-Ha!

Oo ahahahahahah oplułam sie sokiem XD

Villentretenmerth pisze:L.Mrau

Nie dawaj się nabrać na kota.
Bo to niecnota.
To wredne małe dranie, już niejeden się nabrał na nie...
Ale dotknąć drania wystarczy...
I już leżysz na tarczy.

Kapryśna.

...A ja chętnie będę maczała w tym palce...

A ja mogę jeszcze zamoczyć piórko w kałamarzu...

To proszę uprzejmie

:

viewtopic.php?f=1&t=147494

Villentretenmerth pisze:Raz pewien kot z miasta Łodzi,
(bo stamtąd właśnie pochodził)
zażądał stanowczo dżemu.
Spytałem "Dżemu? A czemu?".
Burknął: "Dżem dawaj! Co Cię obchodzi!?"

rewelacja

Zgrzyt...

Lubię deszcz.
Lubię jak pada wieczorem, nocą. Stuka do okien, dzwoni w parapety.

..nie umiem nie pamietać, że w deszczu mokną i marzną koty i inne zwierzęta. Że śnieg, jak niebyłby piękny i takim czynił krajobraz, odcina zwierzęta od jedzenia... że zamarzają, przymarzają, umierają z głodu i chłodu, że sarny stoja na białych, pięknych polach...
Nie wszędzie są okienka, piwnice, miski...
Wiem, że tak jest. W pewien sposób wiem nawet dlaczego. Ale i tak nie umiem nie pamętać.

Morelko...
Wszystkiemu nie poradzi nawet smok.
Choćby był i duży.
Ale może dobre słowo stworzeniu posłuży.

Robię co potrafię, miski wystawiam, choć parę razy już je ktoś wyrzucił... Zdumiewa mnie bezinteresowna złość, nienawiść. Mógłbym z ogromnym trudem zrozumieć kogoś, kto zdziera skórę ze zwierzęcia, bo sam zamarza. Ale dlaczego wyrzucić kocią miseczkę? Bo stoi? Przecież nie przeszkadza. Nie stoi na środku drogi. Nikt tego nie robi, żeby zjeść, bo jest głodny, do cholery!

"I tak człowiek trafił na kota..."

Kto przegląda forum