TOSIne maluchy i reszta -Nowa malutka bida.Czy przeżyje?

isabell36 pisze:ale biedy
mam nadzieję że to nie pp
to już teraz wiem, dla kogo będę dorzucała dyszkę lub dwie jak koleżanki będą zamawiały firanki

Dzięki Izuś :1luvu:

Żeby tylko przeżyły :ok:

Za maleństwa :ok:

halinka1403 pisze:Aniu ,rokowania są takie pół,na pół Ale widac,że chcą żyć,walczą.Kotka jest mniejsza,ale trochę bardziej żwawa.dość ładnie zjadła.Natomiast martwi mnie kocurek,bo nie chce jeść.Liznął troszkę convalescenta,chrupek (podawanych przy chorobach gastrycznych)nawet nie powąchał.Normalnej karmy boję się dawać przy takiej biegunce.Przed chwilą u nich byłam,i też nic nie zjadł.Jak do wieczora nie zacznie jeść,będę go musiała nakarmić strzykawką.Złe jest to ,że ma nadżerki ,więc mu ciężko jeść.
Jeszcze nie widziałam takich chudziutkich kociaków Same kosteczki,obleczone skórą
Klatkę musiałam obtoczyć firanką,bo przez oczka klatki wychodziły,takie chudziutkie i malutkie.Ta niedzielna kotka ,którą przywiozła do mnie Jasdorka z Łodzi ma ok.dwa miesiące,a jest dużo większa i cięższa od Nich

A co mi potrzeba Modlitwy Kciuków Dodrych myśli Najlepiej wszystkiego

Biedne one i biedna Ty! Wszystkie dobre myśli wysyłam do Was i mocno trzymam kciuki :ok:

AniaWrocław pisze:
halinka1403 pisze:Aniu ,rokowania są takie pół,na pół Ale widac,że chcą żyć,walczą.Kotka jest mniejsza,ale trochę bardziej żwawa.dość ładnie zjadła.Natomiast martwi mnie kocurek,bo nie chce jeść.Liznął troszkę convalescenta,chrupek (podawanych przy chorobach gastrycznych)nawet nie powąchał.Normalnej karmy boję się dawać przy takiej biegunce.Przed chwilą u nich byłam,i też nic nie zjadł.Jak do wieczora nie zacznie jeść,będę go musiała nakarmić strzykawką.Złe jest to ,że ma nadżerki ,więc mu ciężko jeść.
Jeszcze nie widziałam takich chudziutkich kociaków Same kosteczki,obleczone skórą
Klatkę musiałam obtoczyć firanką,bo przez oczka klatki wychodziły,takie chudziutkie i malutkie.Ta niedzielna kotka ,którą przywiozła do mnie Jasdorka z Łodzi ma ok.dwa miesiące,a jest dużo większa i cięższa od Nich

A co mi potrzeba Modlitwy Kciuków Dodrych myśli Najlepiej wszystkiego

Biedne one i biedna Ty! Wszystkie dobre myśli wysyłam do Was i mocno trzymam kciuki

Dzięki

Na pewno się przydadzą :1luvu:

halinka1403 pisze:
AniaWrocław pisze:
halinka1403 pisze:Aniu ,rokowania są takie pół,na pół Ale widac,że chcą żyć,walczą.Kotka jest mniejsza,ale trochę bardziej żwawa.dość ładnie zjadła.Natomiast martwi mnie kocurek,bo nie chce jeść.Liznął troszkę convalescenta,chrupek (podawanych przy chorobach gastrycznych)nawet nie powąchał.Normalnej karmy boję się dawać przy takiej biegunce.Przed chwilą u nich byłam,i też nic nie zjadł.Jak do wieczora nie zacznie jeść,będę go musiała nakarmić strzykawką.Złe jest to ,że ma nadżerki ,więc mu ciężko jeść.
Jeszcze nie widziałam takich chudziutkich kociaków Same kosteczki,obleczone skórą
Klatkę musiałam obtoczyć firanką,bo przez oczka klatki wychodziły,takie chudziutkie i malutkie.Ta niedzielna kotka ,którą przywiozła do mnie Jasdorka z Łodzi ma ok.dwa miesiące,a jest dużo większa i cięższa od Nich

A co mi potrzeba Modlitwy Kciuków Dodrych myśli Najlepiej wszystkiego

Biedne one i biedna Ty! Wszystkie dobre myśli wysyłam do Was i mocno trzymam kciuki

Dzięki Na pewno się przydadzą

Myślę, że jeszcze coś mogę zrobić

Mam wiadomość od Kryni: masz na odwagę to

i żebyś nie byla strachulcem bo sie uda !!!!!!!!!

Naprawdę, aż serce staje z emocji, jak się widzi takie biedactwa... :cry:

Trzymam

i wierzę, że napewno dasz radę im pomóc :1luvu:

AniaWrocław pisze:Mam wiadomość od Kryni: masz na odwagę to i żebyś nie byla strachulcem bo sie uda !!!!!!!!!

Dzięki

Ale z tym muszę poczekać ,aż będzie lepiej.Wtedy zaleję się w trupa.

AnnAArczyK pisze:Naprawdę, aż serce staje z emocji, jak się widzi takie biedactwa...
Trzymam i wierzę, że napewno dasz radę im pomóc

Trzymaj mocno,Zuziu.Bardzo potrzebne :ok:

halinka1403 pisze:
AniaWrocław pisze:Mam wiadomość od Kryni: masz na odwagę to i żebyś nie byla strachulcem bo sie uda !!!!!!!!!

Dzięki Ale z tym muszę poczekać ,aż będzie lepiej.Wtedy zaleję się w trupa.

Albo w czarnoziem

Lekarstwa na noc dostały. Malutka wciągnęła miseczkę convalescenta,i jeszcze poprawiła chrupkami

Kocurek,niestety sam nie zjadł.Ale ze strzykawki zjadł sporo,więc może zaskoczy jutro. :ok:

Jutro o 10-tej jedziemy do weta.

Z tego wszystkiego zapomniałam napisać ,że Snieżka (koteczka ze złamaną łapką i ogonkiem)ma jutro zabieg amputacji ogonka.
No i Sonia (mama szczeniaczków)będzie sterylizowana jutro,po południu.
Tak,że :ok:

potrzeba bardzo dużo

AniaWrocław pisze:
halinka1403 pisze:
AniaWrocław pisze:Mam wiadomość od Kryni: masz na odwagę to i żebyś nie byla strachulcem bo sie uda !!!!!!!!!

Dzięki Ale z tym muszę poczekać ,aż będzie lepiej.Wtedy zaleję się w trupa.

Albo w czarnoziem