Część XI Kocia Przystań Sosnowiec.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro paź 24, 2012 20:15 Re: Część IX Kocia Przystań Sosnowiec.

hidi

 
Posty: 1286
Od: Pon lis 03, 2008 7:04
Lokalizacja: Wałbrzych

Post » Śro paź 24, 2012 20:21 Re: Część IX Kocia Przystań Sosnowiec.

MIKUŚ pisze:
Myszka.xww pisze:ja pytałam o te w domach wolontariuszy. Bo przecież wolontariusze mają jakieś koty? A parwo bardzo łatwo sobie przynieść.

Co do tej kwestii hmm...nie wiem co mam powiedzieć. Najlepiej było by o to zapytać tymczasujące osoby.
Przy czym zastanawiałabym się osobiście czy nie lepiej przeczekać ten okres i dopiero za chwile je podoszczepiać, ponieważ wydaje mi się, że szczepienie kota drastycznie obniża odporność. Bałabym się, że taki zabieg mógłby zdecydowanie podnieść ryzyko zachorowania na PP.


Błędne myślenie, choć poniekąd zrozumiałe.
Szczepi się interwencyjnie, w razie kontaktu z parwo. Szczepionka zawiera martwe wirusy, które blokują dostęp do komórek żywemu wirusowi. Dlatego wczesne szczepienie interwencyjne ma wysoką skuteczność w obronie przed zachorowaniem po kontakcie. Taki zabieg znacznie ogranicza ryzyko zachorowania na parwo. Martwy wirus ze szczepionki się nie namnaża i nie powoduje szkód w organizmie. Owszem, może wystąpić reakcja obronna organizmu. To naturalne, nawet w przypadku zdrowych kotów. A nawet jeśli parwo mimo wszystko da objawy po takim szczepieniu, to zwierzak przechodzi ją znacznie łagodniej.
Kilka lat temu na pięć kotów pod moją opieką, zaszczepionych interwencyjnie (część z grzybicą, a co) zachorował tylko jeden. Czarodziej. Skończyło się heftami, niewielką w sumie sraczką i kilkoma dniami braku apetytu. W tydzień był zdrów. Reszta nawet nie wiedziała, o co się otarła.
Opis jest na forum, w starych wątkach Cichego Kąta. Tam zresztą jest w skrócie opis standardów postępowania - potwierdzony parwowirus jest sygnałem do natychmiastowego doszczepiania i szczepień interwencyjnych kotów, które mogły mieć kontakt z wirusem (przeniesionym np. przez opiekunów). Koty z tej samej grupy co chory natychmiast dostają surowicę. Niezależnie od objawów.

I absolutnie się wtedy nie spotykamy. Bo łatwo wirusa przenieść. Ja sobie przyniosłam po jednym spotkaniu.


Tak samo interwencyjnie szczepi się dzieci, które miały potencjalny kontakt z wirusem ospy wietrznej. Możesz potwierdzić w centrum szczepień. Mój maluch był tak szczepiony, po zabawie z kolegą, którego wysypało. Nie zachorował ;)

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Śro paź 24, 2012 20:24 Re: Część IX Kocia Przystań Sosnowiec.

Kasia89 pisze:Ale nie jest powiedziane, że zachorowałby gdybyście nie zaszczepiły. Czy jeśli moje koty nie zachorują (a jestem na 99,999% tego pewna, bo od 1 potencjalnego kontaktu z pp właśnie upływa 2 tygodnie) to wyciągniemy wniosek że szczepić nie trzeba? Chyba nie.

To znaczy, że miały kupę szczęścia i, być może, kiedyś kontakt z postacią poronną.
I nie, to nie jest dowód na to, że radośnie można koty nie szczepić.

Natomiast pytanie ważniejsze - czy już wtedy kocięta na kociarni były chore? Bo okres inkubacji to około tygodnia (3-8 dni bodajże).

Kasia, czy Twoje koty były kiedykolwiek szczepione? Jeśli nie, to teraz jest na to dobry moment. Żeby je na przyszłość zabezpieczyć.

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Śro paź 24, 2012 20:35 Re: Część IX Kocia Przystań Sosnowiec.

Myszka.xww pisze:
Kasia89 pisze:Ale nie jest powiedziane, że zachorowałby gdybyście nie zaszczepiły. Czy jeśli moje koty nie zachorują (a jestem na 99,999% tego pewna, bo od 1 potencjalnego kontaktu z pp właśnie upływa 2 tygodnie) to wyciągniemy wniosek że szczepić nie trzeba? Chyba nie.

To znaczy, że miały kupę szczęścia i, być może, kiedyś kontakt z postacią poronną.
I nie, to nie jest dowód na to, że radośnie można koty nie szczepić.

Natomiast pytanie ważniejsze - czy już wtedy kocięta na kociarni były chore? Bo okres inkubacji to około tygodnia (3-8 dni bodajże).

Kasia, czy Twoje koty były kiedykolwiek szczepione? Jeśli nie, to teraz jest na to dobry moment. Żeby je na przyszłość zabezpieczyć.

tak były,właśnie sprawdzałam bo nie pamiętałam dokładnie, mam wysłać ksero książeczki czy mnie u weta będziecie sprawdzać? Wyślę Ci pw żeby nie zaśmiecać wątku KP.
Obrazek

Kasia89

Avatar użytkownika
 
Posty: 2367
Od: Nie kwi 22, 2007 14:14
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Śro paź 24, 2012 20:35 Re: Część IX Kocia Przystań Sosnowiec.

to ja sie tak niesmialo polece :oops:
viewtopic.php?f=20&t=147150&p=9305256#p9305256

herzpl

 
Posty: 1503
Od: Czw mar 04, 2010 11:27
Lokalizacja: sosnowiec

Post » Śro paź 24, 2012 20:37 Re: Część IX Kocia Przystań Sosnowiec.

tak na chłopski rozum to szczepienie na cito ma sens jak się wie kiedy byl kontakt z wirusem a my nie mamy jeszcze wytypowanego kota/osoby który przywlekł PP więc na dobra sprawe mogł już upłynąć miesiąc od kontaktu z wirusem
jakby była sytuacja jasna to doszczepianie by ruszyło a teraz układ immunologiczny jest stymulowany przez jakąś tam obecnoś wirusa, bo nie można wyeliminować w 100% przenoszenia wirusa na sobie jeśli się nie ma śluzy w domu;)
najwazniejsze że chorę koty sa leczone i (odpukać) nie ma symptonów u innych kociastych na kociarni ani u kotów wolontariuszy
Ostatnio edytowano Śro paź 24, 2012 20:41 przez aange, łącznie edytowano 1 raz

aange

 
Posty: 643
Od: Czw mar 08, 2012 21:12
Lokalizacja: sosno

Post » Śro paź 24, 2012 20:38 Re: Część IX Kocia Przystań Sosnowiec.

Kasia89 pisze:
Myszka.xww pisze:
Kasia89 pisze:Ale nie jest powiedziane, że zachorowałby gdybyście nie zaszczepiły. Czy jeśli moje koty nie zachorują (a jestem na 99,999% tego pewna, bo od 1 potencjalnego kontaktu z pp właśnie upływa 2 tygodnie) to wyciągniemy wniosek że szczepić nie trzeba? Chyba nie.

To znaczy, że miały kupę szczęścia i, być może, kiedyś kontakt z postacią poronną.
I nie, to nie jest dowód na to, że radośnie można koty nie szczepić.

Natomiast pytanie ważniejsze - czy już wtedy kocięta na kociarni były chore? Bo okres inkubacji to około tygodnia (3-8 dni bodajże).

Kasia, czy Twoje koty były kiedykolwiek szczepione? Jeśli nie, to teraz jest na to dobry moment. Żeby je na przyszłość zabezpieczyć.

tak były,właśnie sprawdzałam bo nie pamiętałam dokładnie, mam wysłać ksero książeczki czy mnie u weta będziecie sprawdzać? Wyślę Ci pw żeby nie zaśmiecać wątku KP.

Nie bardzo rozumiem, czemu chcesz mi skany wysyłać. To bardzo dobrze, że były szczepione. Szczepienie na parwo daje odporność praktycznie na całe życie. To chyba jedyny wirus, który nie mutuje.

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Śro paź 24, 2012 20:40 Re: Część IX Kocia Przystań Sosnowiec.

Kasia89 pisze:
Myszka.xww pisze:
Kasia89 pisze:Ale nie jest powiedziane, że zachorowałby gdybyście nie zaszczepiły. Czy jeśli moje koty nie zachorują (a jestem na 99,999% tego pewna, bo od 1 potencjalnego kontaktu z pp właśnie upływa 2 tygodnie) to wyciągniemy wniosek że szczepić nie trzeba? Chyba nie.

To znaczy, że miały kupę szczęścia i, być może, kiedyś kontakt z postacią poronną.
I nie, to nie jest dowód na to, że radośnie można koty nie szczepić.

Natomiast pytanie ważniejsze - czy już wtedy kocięta na kociarni były chore? Bo okres inkubacji to około tygodnia (3-8 dni bodajże).

Kasia, czy Twoje koty były kiedykolwiek szczepione? Jeśli nie, to teraz jest na to dobry moment. Żeby je na przyszłość zabezpieczyć.

tak były,właśnie sprawdzałam bo nie pamiętałam dokładnie, mam wysłać ksero książeczki czy mnie u weta będziecie sprawdzać? Wyślę Ci pw żeby nie zaśmiecać wątku KP.


nie rozumiem po co masz cokolwiek udowadniać... i uważam, że temat należy zakończyć.

hidi

 
Posty: 1286
Od: Pon lis 03, 2008 7:04
Lokalizacja: Wałbrzych

Post » Śro paź 24, 2012 20:41 Re: Część IX Kocia Przystań Sosnowiec.

hidi pisze:
Kasia89 pisze:
Myszka.xww pisze:
Kasia89 pisze:Ale nie jest powiedziane, że zachorowałby gdybyście nie zaszczepiły. Czy jeśli moje koty nie zachorują (a jestem na 99,999% tego pewna, bo od 1 potencjalnego kontaktu z pp właśnie upływa 2 tygodnie) to wyciągniemy wniosek że szczepić nie trzeba? Chyba nie.

To znaczy, że miały kupę szczęścia i, być może, kiedyś kontakt z postacią poronną.
I nie, to nie jest dowód na to, że radośnie można koty nie szczepić.

Natomiast pytanie ważniejsze - czy już wtedy kocięta na kociarni były chore? Bo okres inkubacji to około tygodnia (3-8 dni bodajże).

Kasia, czy Twoje koty były kiedykolwiek szczepione? Jeśli nie, to teraz jest na to dobry moment. Żeby je na przyszłość zabezpieczyć.

tak były,właśnie sprawdzałam bo nie pamiętałam dokładnie, mam wysłać ksero książeczki czy mnie u weta będziecie sprawdzać? Wyślę Ci pw żeby nie zaśmiecać wątku KP.


nie rozumiem po co masz cokolwiek udowadniać... i uważam, że temat należy zakończyć.

:ok:

herzpl

 
Posty: 1503
Od: Czw mar 04, 2010 11:27
Lokalizacja: sosnowiec

Post » Śro paź 24, 2012 20:42 Re: Część IX Kocia Przystań Sosnowiec.

Przecież właśnie zakończyłam.
Obrazek

Kasia89

Avatar użytkownika
 
Posty: 2367
Od: Nie kwi 22, 2007 14:14
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Śro paź 24, 2012 20:56 Re: Część IX Kocia Przystań Sosnowiec.

aange pisze:tak na chłopski rozum to szczepienie na cito ma sens jak się wie kiedy byl kontakt z wirusem a my nie mamy jeszcze wytypowanego kota/osoby który przywlekł PP więc na dobra sprawe mogł już upłynąć miesiąc od kontaktu z wirusem
jakby była sytuacja jasna to doszczepianie by ruszyło a teraz układ immunologiczny jest stymulowany przez jakąś tam obecnoś wirusa, bo nie można wyeliminować w 100% przenoszenia wirusa na sobie jeśli się nie ma śluzy w domu;)
najwazniejsze że chorę koty sa leczone i (odpukać) nie ma symptonów u innych kociastych na kociarni ani u kotów wolontariuszy

na ogół się nie wie. Szczepi sie natychmiast po zidentyfikowaniu choroby.

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Śro paź 24, 2012 21:00 Re: Część IX Kocia Przystań Sosnowiec.

Pani Lidzia do mnie napisala- bo szukałysmy rano cykloferon ze ma 2 opakowania...czy jeszcze jakies sztuki potrzebne?????prosze o info bo musze odpisac
agula76
 

Post » Śro paź 24, 2012 21:01 Re: Część IX Kocia Przystań Sosnowiec.

myślę że dajemy rade i robimy wszystko co można zrobić teraz więc pozostaje kontynuowac i trzymac kciuki za koty chore :ok:

aange

 
Posty: 643
Od: Czw mar 08, 2012 21:12
Lokalizacja: sosno

Post » Śro paź 24, 2012 21:06 Re: Część IX Kocia Przystań Sosnowiec.

:ok: i szacun dla wszystkich opiekujacych sie :kotek:

herzpl

 
Posty: 1503
Od: Czw mar 04, 2010 11:27
Lokalizacja: sosnowiec

Post » Śro paź 24, 2012 21:08 Re: Część IX Kocia Przystań Sosnowiec.

Obrazek Obrazek
Nikt nie jest nam dany na zawsze...
Hotel dla kotów: https://www.facebook.com/kitawmiescie

KITA - RZESZÓW

 
Posty: 2137
Od: Sob gru 17, 2011 19:07

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: egw, kasiek1510 i 238 gości