Łezka już w nowym domku jest :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro paź 24, 2012 17:01 Re: Łezka - niewidoma kicia zbiera na OPERACJĘ OCZU.

Dawno mnie tu nie było, więc trochę faktów :D Łezka ma się dobrze, a Kiler z dnia na dzień lepiej ją traktuje, chociaż częściej to właśnie ona go leje :mrgreen: Dziś rano nawet jadły razem z jednej miseczki. Kiler zawsze za nią latał, sprawdzał gdzie ona jest, a dziś... ona się do niego chce przytulić a on... śpi :roll: Albo zmęczony, albo śpiący, albo po prostu ją zaakceptował :D Fakt faktem, z dnia na dzień jest coraz lepij. Postaram się niedługo jakieś fotki i filmik wrzucić. Pozdrawiamy wszystkich i do usłyszenia :ok:

Obrazek
Obrazek
"Czy dom bez kota - najedzonego, dopieszczonego i należycie docenionego - zasługuje w ogóle na miano domu?"
Mark Twain

JoshiXXXL

 
Posty: 11
Od: Wto paź 09, 2012 19:50
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro paź 24, 2012 17:49 Re: Łezka - niewidoma kicia zbiera na OPERACJĘ OCZU.

hahahaha Killer wygląda jakby się chciał ewakuować :D
Obrazek Obrazek Nefi - moje serduszko <3 Obrazek

LadyStardust

 
Posty: 3032
Od: Pon cze 25, 2012 21:02
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt paź 26, 2012 22:24 Re: Łezka - niewidoma kicia zbiera na OPERACJĘ OCZU.

Zapraszamy do zabawy. Koleżanki i koledzy Łezki biorą udział.
Także moja CÓRA:)

viewtopic.php?f=20&t=146793
MIKUŚ
 

Post » Pon paź 29, 2012 8:57 Re: Łezka - niewidoma kicia zbiera na OPERACJĘ OCZU.

A miało być tak pięknie :( Wszystko układało się jak dotąd dobrze. Tak jak pisaliśmy, kotki trochę się razem bawiły, trochę się goniły, jadły z jednej miseczki a za chwilę się okładały łapkami. Nawet spały obok siebie. Niestety idylla się skończyła. Kiler zaczął bardzo nieładnie zachowywać się w stosunku do Łezki. Normalnie na nią poluje, rzuca się i od razu łapie za kark. Goni ją, straszy. Nie wygląda to na zabawę.
Potrzebujemy rady. Nie wiemy co robić. Teraz kiedy zaczęliśmy myśleć powoli o pozbyciu się klatki on nam takie numery robi :( Przecież Łezka jest już u nas prawie trzy tygodnie.
Izolacja nic nie pomaga, bo jak tylko znowu są razem Kiler zaczyna atak. Łezka może też nie jest bez winy bo czasem i ona go zaczepia ale to raczej ze względu na kiepski wzrok i albo się boi i dlatego macha łapką, albo teren bada i go zahaczy albo wpada przez przypadek na niego i się zaczyna.
Poradźcie coś bo zaczynamy się martwić :(
"Nie ma przeciętnych kotów"
Colette


Obrazek Obrazek

mania1610

 
Posty: 160
Od: Pt wrz 21, 2012 20:19
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon paź 29, 2012 12:07 Re: Łezka - niewidoma kicia zbiera na OPERACJĘ OCZU.

Kurczę... nie jest zabawnie... nie wiem co doradzić, Mikuś masz pomysł???
Obrazek Obrazek Nefi - moje serduszko <3 Obrazek

LadyStardust

 
Posty: 3032
Od: Pon cze 25, 2012 21:02
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pon paź 29, 2012 15:49 Re: Łezka - niewidoma kicia zbiera na OPERACJĘ OCZU.

Kilerku no co Ty ? Zaraz przyślemy "eksperta" :mrgreen:

KociaPrzystańS-c

 
Posty: 128
Od: Pt wrz 14, 2012 22:14
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon paź 29, 2012 19:11 Re: Łezka - niewidoma kicia zbiera na OPERACJĘ OCZU.

Polecam poczytać na tym wątku viewtopic.php?f=1&t=144525&start=105
Sami tez to przerabialiśmy (dokładnie tak samo się zaczynało - na początku spokój, po jakimś czasie gonienie, strasznie, ataki, łapanie za kark...)
Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

Post » Pon paź 29, 2012 19:54 Re: Łezka - niewidoma kicia zbiera na OPERACJĘ OCZU.

no cóż...kocia natura...Killerowi chce się bawic i polowac...nie rozumie niestety że Łezka nie moze tak szalec...tez mam 2 kocurki...Latek 2 lata i Cekin pół roku...byl problem jak Cekin miał złamaną łapke...bardzo musiłam pilnowac ,żeby Łatek nic mu nie zrobił( i tak był bardzo delikatny) ...ciężka sprawa...polują, gryzą , atakuja, gonią się ...ale nie zrobia sobie krzywdy....czasem Łatek za mocno gryzie Cekina, wtedy ja reaguje , rozdzielam ich za kazdym razem..i tak w kólko...zauważyłam ,że jest lepiej...Łatek stał sie delikatniejszy :) cały czas trzeba uważac bo łapka Cekina nie jest w pełni sprawna....czasem az serce mi staje jak widze co oni wyprawiają...
z Łezka o tyle cięższa sprawa ,ze czuje sie mniej bezpiecznie...nie wie co się dzieje...ale myśle ,ze to kwestia przyzwyczajenia...musicie zwracac uwage i pilnowac żeby Killer nie atakowal zbyt mocno...rozdzielac go jak będzie za agresywny...za kazdym razem...jak wychodzicie i zostawiacie ich samych rozdzielałabym ich...w osobnych pomieszczeniach lub Łezka w klatce...jak ktoś jest w domu to tylko pilnowac...ja juz sie do tego przyzwyczaiłam...:)

ale dla takich widoków warto popracowac nad nimi:) ...
Obrazek
Obrazek
agula76
 

Post » Pon paź 29, 2012 21:40 Re: Łezka - niewidoma kicia zbiera na OPERACJĘ OCZU.

Dziękujemy za wszystkie rady :) Też mamy nadzieję, że po pierwsze Kiler tak na prawdę nie zrobiłby Łezce krzywdy (chociaż nie chcę go sprawdzać w tej kwestii :| ) a po drugie, że to przejściowe. Cały czas ich pilnujemy, rozdzielamy, mi zdarza się też krzyczeć :oops: bo niekiedy na serio się wystraszę jak on jej skacze do karku :strach: z tym, że ona nigdy nie piszczała, nie miałczała, więc chyba jej to nie sprawiło bólu.
Watek o dokocaniu czytała, będziemy próbować wszystkiego. One nie mają po prostu wyjścia! Muszą się dogadać bo nie ma siły, będą razem mieszkać i basta :mrgreen: Czy im się to podoba czy nie :mrgreen:

agula76 - masz rację! warto :1luvu: Słodziaki te Twoje chłopaki :1luvu:
"Nie ma przeciętnych kotów"
Colette


Obrazek Obrazek

mania1610

 
Posty: 160
Od: Pt wrz 21, 2012 20:19
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto paź 30, 2012 10:31 Re: Łezka - niewidoma kicia zbiera na OPERACJĘ OCZU.

A kiedy następne zdjęcia i filmiki? Bo cioteczka nie chodzi do Łezki na razie i tęskni :1luvu:
Obrazek Obrazek Nefi - moje serduszko <3 Obrazek

LadyStardust

 
Posty: 3032
Od: Pon cze 25, 2012 21:02
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto paź 30, 2012 10:33 Re: Łezka - niewidoma kicia zbiera na OPERACJĘ OCZU.

Witajcie!

Dziś na froncie póki co względny spokój. Chociaż ataki się zdarzyły dwa. Jeden porządny bo po wszystkim nie mogłam wyciągnąć Łezki zza wersalki :( W ogóle ona teraz bardziej wystraszona się zrobiła. Kuli się jak ktoś przechodzi a jak już czuje, że to Kiler to kładzie się na pleckach. Całkowite poddanie i strach :( Po każdym ataku Kiler wędruje bez słów i ceregieli do łazienki. Wie cholera, że źle robi bo jak krzyknę i idę po niego żeby go umieścić w karcerze to ucieka za szafki w kuchni. Ale chyba to zamknięcie nie robi na nim wrażenia. Jak już otworzę łazienkę to nadal tam siedzie, dopiero za chwilę wychodzi. Wiem, że nie jest mu łatwo ale nie może się tak zachowywać :( Będziemy go wychowywać chociaż oporne to futro bardzo! A co powiecie na jakieś medykamenty? Krople czy cuś? Wstrzymać się?
"Nie ma przeciętnych kotów"
Colette


Obrazek Obrazek

mania1610

 
Posty: 160
Od: Pt wrz 21, 2012 20:19
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto paź 30, 2012 10:33 Re: Łezka - niewidoma kicia zbiera na OPERACJĘ OCZU.

LadyStardust pisze:A kiedy następne zdjęcia i filmiki? Bo cioteczka nie chodzi do Łezki na razie i tęskni :1luvu:



Kochana będą, będą! Tylko póki co widzisz, że walczymy z agresorem! Ehhh :(
"Nie ma przeciętnych kotów"
Colette


Obrazek Obrazek

mania1610

 
Posty: 160
Od: Pt wrz 21, 2012 20:19
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto paź 30, 2012 20:58 Re: Łezka - niewidoma kicia zbiera na OPERACJĘ OCZU.

Świetnie sobie radzicie.
Z tego wnioskuję że Kiler chce koniecznie zdominować Łezkę. Chce pokazać że to On jest Panem :roll: Ale przecież Łezka mu w niczym nie zagraża, ale skąd On ma to wiedzieć. Zastanowiłabym się nad kroplami Bacha. Polecamy zdecydowanie.
MIKUŚ
 

Post » Śro paź 31, 2012 9:42 Re: Łezka - niewidoma kicia zbiera na OPERACJĘ OCZU.

Się porobiło :mrgreen: Z naszych wnikliwych obserwacji wynika, że kropelki przydałyby się również naszej malutkiej, biednej, bezbronnej Łezce :mrgreen: Czasem to ona jest zaczepialska i atakuje! Nie ma szans z potężnym Kilerem więc czasem się poddaje ale jak tylko może to też go podgryza i leje!
Myślę, że mimo wszystko póki co tragedii nie ma. Kudły nie lecą, krew się nie leje :ok: Myślę też, że trzeba im może dać więcej czasu. W końcu akceptują siebie nawzajem, nadal zdarza im się spać obok siebie a Kiler wczoraj jak Łezka spała dokładnie wyszorował jej cały ogonek :1luvu: i za to po przebudzeniu dostał od niewdzięcznej Łezki łapą w czółko :mrgreen:
Forumowi eksperci, jeszcze jedno mam pytanie. Jak myślicie, czy to, że Łezka pozbawiona satelity non stop się myję jest objawem stresu jaki przeżywa? Czy po prostu nadrabia i myje się za wszystkie czasy?
I czy jeśli kropelki to dla Kilera uspakajające a dla Łezki coś na dodanie pewności siebie? Czy wystarczy trochę przyhamować Kilera?
Pozdrawiamy i dziękujemy za rady przeszłe i przyszłe! :)
"Nie ma przeciętnych kotów"
Colette


Obrazek Obrazek

mania1610

 
Posty: 160
Od: Pt wrz 21, 2012 20:19
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro paź 31, 2012 9:48 Re: Łezka - niewidoma kicia zbiera na OPERACJĘ OCZU.

Hmm....wiesz co wydaje mi sie że zdecydowanie nadrabia zaległości. Wciąż zapewne ma wrażenie że nie będzie mogła się umyć, co dla kota powinno być priorytetem, pisze tak bo Mr Glut jako jedyny kot miał tą zasadę w poważaniu :wink: Więc myje się kiedy tylko może by być świeża i pachnąca :)

Kropelki, zaczęłabym od kropli na stres dla obu Państwa. Polecam krople robione przez forumową Ryśkę. Opisujesz dokładnie sytuację i dziewczyna robi kropelki specjalnie pod Was :)
MIKUŚ
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: northh, Wojtek i 32 gości