DO ZAMKNIĘCIA-w białaczkowym domu...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie paź 21, 2012 19:11 Re: w białaczkowym domu...Maluszek wyjechał , koty kichaja d

A jak trafić do w Mościbrodach?
Do Drosetu nie jeżdżę, bo tam drogo. Paradoksalnie najtaniej i świeżo wychodzi mi w Stokrotce.
To twoje futrzaki zgodnie z modą przeszły na wegetarianizm :ok: :mrgreen:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Nie paź 21, 2012 19:11 Re: w białaczkowym domu...Maluszek wyjechał , koty kichaja d

no tak :mrgreen: jeszcze Cię posądzą, że robisz z kotów wegetarian :mrgreen:
_________________________________________________________
Kajko, Kokos(z), Kilek oraz Kazio (Aslan) - czyli pingwin, krówka, tygrys i duże lwiątko pod jednym dachem :D

LSVC

 
Posty: 2558
Od: Pon gru 28, 2009 22:25
Lokalizacja: Chorzów

Post » Nie paź 21, 2012 19:54 Re: w białaczkowym domu...Maluszek wyjechał , koty kichaja d

Marysia Mościbrody ubojnia sa miedzy Siedlcami,a Wisniewem,7km od Wisniewa.Ale nie wiem jak zamiezasz tam dojehac,bo chyba nie rowerem 8O Kuraków tam nie zawsze dostaniesz,a jednak w Drosecie(w sklepie przy ubojnu)jest najtaniej.Tutaj cwiartki tez ok.6zł..5,90chyba były,ale kilka tylko,nie zawsze są.J ato musze ruszac na Drosed,bo tam indyka dostanę,tutaj dla Rumcajskia to kupuje w normalnym sklepie,ale ceny takie ,ze szkoda gadac.My przeszlismy na sucha TOTW+mięso raz dziennie,przynajmniej sraczek nie mam w chałupie :oops: (na razie,to zalezy jak tam chorutki sie czują)
Marysia pisze do Ciebie pw,bo pilna sprawa jest :roll:
LSVC pisze:no tak :mrgreen: jeszcze Cię posądzą, że robisz z kotów wegetarian :mrgreen:

wiadomo :twisted: raczej powiedza,że ściemniam z rachunkiem :wink: Paragon rozliczeniowy od weta wstawie jak cąły dług uzbieram,bo tak po groszu głupio wozić :oops: ,zreszta gdyby cos wypadło z chorutkami to lepiej miec te stówe na czarna godzinę :ok:
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Nie paź 21, 2012 20:00 Re: w białaczkowym domu...Maluszek wyjechał , koty kichaja d

Naprawiłam autko na tyle, że się doturlam. Ale nie wiem, czy warto, dzisiaj na piechotę w Stokrotce z udźce płaciłam 5,99.
Moim suchej nie podam, bo nie mam jak izolować przy żarełku, a kilka dostaje natychmiastowej ... no sraczki, nie wiem, jak to delikatnie nazwać.

Czekam na pw :ok:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Nie paź 21, 2012 20:02 Re: w białaczkowym domu...Maluszek wyjechał , koty kichaja d

Jak sucha to bezzbozówka,droga,ale naprawde warto.N apoczatku wychodzi drogo,bo się koty rzucaja na karme jak szalone,ale potem widze,z ejuz sie sycą,schodzi mniej i wszystkie ja toleruja,nawet watrobowo-trzustkowe.Oczywiście te zdechlinki maja tez Interstinala ,ale po zjedzeniu TOTWa nie sraczkują,więc ok

Marysia,nie opłac aCi się tak daleko jechac po kuraka,cena jest taka jak w stokrotce.Dla mnei się opłaca raz w tygodniu podjechac,bo w Wisniewie mam 3 zł wiecej na kg,wiec jak 5-10kg to róznice widac .A ja do tej ubojni jezdze po mięcho dla psów,mam za 2,89 takie skrawki /tchawice/mięso z mechanicznej obróbki,kawałek wtroby.Wiec biore 20h, i mam na jakis czas,a teraz to mi z tymi suczkami strasznie wszystko znika. :roll: musze oszczedzac na czym się da....
Juz zimno,trzeba bedzie gotowac i kotom podwórzowym-wiejskim, w tym miesiacu nie mam karmy suchej z TozU...wszedzie bieda :roll:
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Pon paź 22, 2012 8:45 Re: w białaczkowym domu...Maluszek wyjechał , koty kichaja d

ANTEK UCIEKŁ Z DOMU,szlag by to trafił.Leje deszcz,ganiałam "gnoja"z pół godziny,a ten w nogi,ucieka do sadu,gania wokół płota.Nie moge go ganiać,sama zmokłam jak kura.Co za łobuz :evil: Listonosz wchodził i ten czmychnął.Drze japę w oddali.Kurde,zasmarkany ,nieźle się dobije na deszczu.I ta mgła,nic nie widać :(
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Pon paź 22, 2012 9:27 Re: w białaczkowym domu...Maluszek wyjechał , koty kichaja d

wrócił już,sam,darł się pod drzwiami,żeby pańcia go wpuściła.Teraz wszystkich molestuje-psa ,koty i nas,tzn.mnie i Benia
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Pon paź 22, 2012 9:55 Re: w białaczkowym domu...Maluszek wyjechał , koty kichaja d

Gdzie mu będzie lepiej :mrgreen: Teraz tylko czekać na efekty tego ganiania.U Ciebie i u niego :?
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 25019
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Pon paź 22, 2012 10:07 Re: w białaczkowym domu...Maluszek wyjechał , koty kichaja d

meg11 pisze:Gdzie mu będzie lepiej :mrgreen: Teraz tylko czekać na efekty tego ganiania.U Ciebie i u niego :?

Ja to od dawna jestem "pociagajaca'i Antek też,wrócił i ciagle kicha gówniok jeden :evil:
Najadł się i śpi.
Wysprzatałam i napaliłam w kominku,żeby było ciepełko :ok:
Zamówiłam karme "na kredyt",ale juz powolutku prawie spłaciłam poprzedni dług,starego zostało 300zł(za karmę)i wetowi 280
Wczoraj zamówiłam:
"oyal exigent 10kg -174zł
TOW 2x99zł-198zł
convalescnte 100 gram 23szt po 3.99zł -91.77zł
animonda kitten 20szt. po 2,39zł-47,80zł
razem 511,57
kurier 20zł razem 531,57"
Interstinala mam jeszcze,a Kornelka i Rumcio dostaja tez conva mięsnego,chetne go jedza,więc musze ich wzmacniac.Conva tez podciaga Kizia,a ona ostatnio słabiutko stała,więc musze troszke je podkurowac.Spłacam długi jak tylko mam grosz swój,czy od darczyńców,za co przy okazji jeszcze raz dziękujemy :kotek: Wczoraj wysłalam 200zł ,bo maz mi grosik dał na moje sprawy,więc wysłałam od razu.
Na worku karmy RC oszczędzam 25zł,więc sumując wszystko ,to naprawde wole tak rabic zakupy.Widze jak moje kociambry ładnie kupkaja,niektore chudzinki przytyły,no sama widze,ze co niektóre poprawiły się na bezzbozówkach.Troche im daje Rc,zeby miały jakies urozmaicenie,jeszcze odkłaczajaca nam jest potrzebna,ale nie mam tyle na koncie,wiec jak nazbieram to worek kupię.Myslałam purine cat chow kupic odkłaczającą...ale nie ma na razie w Swiat Karm,a tam robie zakupy.

Suczki ok,Wilczka dzisiaj tak chciała na dór,ze zerwała zasłony,zeby wybiec na dwór.Drapała drzwi,wiec ruszyłam w pizamie i kurtce,zdazyłysmy w ostatniej chwili...Kto by pomyslał,ze taka mała psina takieeeeegooooo kupala zrobi 8O Byłam w szoku :lol: Wazne,że prosi na dwór,to dowód na to,ze w mieszkaniu sobie dobrze będzie radziła na kanapie.
Gorzej ze Strzałka,ta od soboty nie kupkała znowu,w ten deszcz to nawet jej nie wmam jak wynieśc na dwór,zaraz cała się w błocie upierniczy i cały pokój przy okazji.Sika niestety w domu :(
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Wto paź 23, 2012 10:03 Re: w białaczkowym domu...Maluszek wyjechał , koty kichaja d

Twoja wilczka zachowywała sie tak jak mój kocurek. Tylko że on miał szlaban na wyjście :twisted: dziś pozbył się tego co tak dumnie kocury noszą :mrgreen:
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 25019
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Wto paź 23, 2012 17:00 Re: w białaczkowym domu...Maluszek wyjechał , koty kichaja d

meg11 pisze:Twoja wilczka zachowywała sie tak jak mój kocurek. Tylko że on miał szlaban na wyjście :twisted: dziś pozbył się tego co tak dumnie kocury noszą :mrgreen:

:ok:
z dobrych wiesci to takie:
"U mnie Wilczka prosi na dwór,Strzałka nie,ale dzisiaj wieczorkiem 8O Strzałeczka przyszł do mnie do salonu,jak szykowałam zwierzakom jedzenie.Wzruszyłam się,potem dreptu dreptu i poszła za mna do pokoju gdzie tace z miesem postawiłam i namoczona tańsza suchale z mięsem nie bardzo maja jak wygrzebac,wiec zjedza i to :)"
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Wto paź 23, 2012 18:11 Re: w białaczkowym domu...Maluszek wyjechał , koty kichaja d

Obrazek
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 25019
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Wto paź 23, 2012 18:54 Re: w białaczkowym domu...Maluszek wyjechał , koty kichaja d

dziekuję Małgosiu za wstawienie paragonu
No miód na moje serce-Strzałka brykała cały wieczór w pokoju ..na łózku,tak się łasiła do mnie,lizała po rekach,ze juz jestem spokojna,ze znajdzie domek na pewno.Juz się bałam,ze ona nie zaufa ludziom,a tu taka niespodzianka :) Nasz pies teraz w przedpokoju podjada,a te dwie łobuzice brykaja w domu...Jutro spróbuje więc wyciagnac ja na dwór rano,moze akurat załapie....
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Wto paź 23, 2012 19:03 Re: w białaczkowym domu...Maluszek wyjechał , koty kichaja d

Bożenko, na pewno w końcu załapie :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Wto paź 23, 2012 19:06 Re: w białaczkowym domu...Maluszek wyjechał , koty kichaja d

kamari pisze:Bożenko, na pewno w końcu załapie :ok: :ok: :ok:

niech łapie o dom szybko złapie :roll: reszta sie ułoży,szukaj tez Marysiu prosze dla tych dwóch domku,mam "nóż na gardle" :roll: ,ale ich nie wyrzucę przecież
BOZENAZWISNIEWA
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 52 gości