NOTKA - nowych pomysłów ciąg dalszy

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie paź 21, 2012 8:09 Re: NOTKA i NUTKA-porażenie nerwu!!!Nieszczęścia chodzą para

Wszystko mnie boli, glowa mi pęka, plany weekendowe legły w gruzach, a tu w koncu takie dobre wieści- balsam na serce :D
Czekam teraz na barwne opisy zniszczeń dokonanych przez panny :mrgreen:
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie paź 21, 2012 18:47 Re: NOTKA i NUTKA-porażenie nerwu!!!Nieszczęścia chodzą para

Nieszczęścia nie tylko parami chodzą ale też cwałują , galopują , o świcie przebiegają po głowie, pacają się zdrowymi łapinkami :roll: . Notka mimo wszystko warczy , ona tu rządzi . To jest mały diablik , wszędzie jej pełno , wszystko ją interesuje . Nawet Filon stracił do niej cierpliwość i okładał ją obiema łapami na przemian a ona tą jedną zdrową dotąd mu oddawała aż uciekł :twisted: . No charakterek to ona ma , radzi sobie doskonale :mrgreen: .
Nutka cichutka i delikatna ale coraz bardziej ufna . Jednak najchętniej przebywa w oddzielnym pokoju(nie jest zamykany). Z boku przygląda się wariacjom Notki , ma wtedy takie zdziwione oczka jakby mówiła "to tak można ?" 8O .
Apetyt dopisuje , futerko nabrało zdrowego blasku. Jeszcze doleczamy kk ,świerzb .
Teraz rozumiem dlaczego Jana wskazuje na amputację w takich przypadkach . Notka podpiera się na swojej porażonej łapce ,czasem słyszę jak zapiszczy - być może coś zaboli w barku . Nutki łapka wisi na całej długości absolutnie bezwładnie , to właśnie grozi szybkim skrzywieniem kręgosłupa. Serce mi się ściska ,muszę pogodzić się z tym co jest nieuniknione. Przykre jest to ,że nie ma sposobu aby te łapeńki uratować :( .
Uzupełniłam na pierwszej stronie wpis o Nutce.
Finanse mizerne , mam też świadomość że wszyscy jesteśmy po uszy zakoceni. Może jednak znajomi wesprą grosikiem ?
Mam też filmik , zdjęcia ale oczywiście nie potrafię tego wstawić .
Może ktoś z Was mieszka w mojej okolicy i pomoże mi to ogarnąć plus wydarzenie na fb ?
Dzieciaki potrzebują wsparcia.
Obrazek

MałgosiaZ

 
Posty: 2739
Od: Nie lut 06, 2011 20:40
Lokalizacja: Warszawa-Grochów

Post » Pon paź 22, 2012 9:35 Re: NOTKA i NUTKA-porażenie nerwu!!!Nieszczęścia chodzą para

Cieszą wiadomości o Notce, że wreszcie zaczyna brykać, w końcu to młody kociaczek. Powinna szaleć, bawić się. Za Nutkę trzymam kciuki, niech wraca do zdrowia. Muszą nabrać sił, bo to i amputacja łapki i sterylizacja. Biedactwa.
Wydarzenie na fb, które zrobiłaś udostępniłam, ale chyba muszę jeszcze indywidualnie poprosić ludzi o pomoc, przypomnieć mailowo. A co jedzą rekonwalescentki? Moje koty chętnie podzielą się jedzonkiem :)
Filmik i zdjęcia chcesz dodać na fb czy tutaj w wątku? Służę poradą telefoniczną albo mailową. Mieszkam na Bielanach, ale moja Milunia będzie szczepiona dopiero w listopadzie i boję się wirusów.

Edit: mały bazarek dla dziewczynek viewtopic.php?f=20&t=147343
Ostatnio edytowano Pon paź 22, 2012 11:42 przez Joako, łącznie edytowano 1 raz

Joako

 
Posty: 3275
Od: Wto cze 19, 2007 7:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 22, 2012 11:37 Re: NOTKA i NUTKA-porażenie nerwu!!!Nieszczęścia chodzą para

moje trójłapki pozdrawiają!!!
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Pon paź 22, 2012 11:45 Re: NOTKA i NUTKA-porażenie nerwu!!!Nieszczęścia chodzą para

viewtopic.php?f=13&t=144000

ku pokrzepieniu - moja historia z happy endem na 3 łapkach :-)

a tu mój rezydent od ponad 4 lat:
viewtopic.php?f=1&t=75265

dziś taki:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Pon paź 22, 2012 18:18 Re: NOTKA i NUTKA-porażenie nerwu!!!Nieszczęścia chodzą para

Dagmara-olga, dzięki serdeczne, że zajrzałaś, oczywiście znam historię Agatki i wątek Kefirowo-Morfowy też :1luvu: Myślę, że każda taka pozytywna historia doda MalgosiaZ sił i otuchy :ok:

Joako

 
Posty: 3275
Od: Wto cze 19, 2007 7:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 23, 2012 8:38 Re: NOTKA i NUTKA-porażenie nerwu!!!Nieszczęścia chodzą para

a co u maluchów?
Ważne - nie bójcie się amputacji, koty pod dobrą opieką piękne do siebie dochodzą. A Biegi i skoki rozpoczynają czasem i w drugiej dobie po zabiegu. W końcu nie boli już łapka... Agata odżyła i cała pocięta jak Frankenstein zaliczała wszystkie parapety i półki - bo już nie bolała łapka.
Z całych sił Wam kibicuję.
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Wto paź 23, 2012 9:12 Re: NOTKA i NUTKA-porażenie nerwu!!!Nieszczęścia chodzą para

To ja też napiszę coś ku pokrzepieniu serc. A co.
Gdy byłam na Paluchu po kota w pokoju adopcyjnym był tylko mój Maurycy i Fiszka - trójłapka.
Maurycy siedział skulony w koszyku i chciał zniknąć. Fiszka radośnie biegała z prędkością światła, zaczepiała nas, ładowała sie na kolana- NIE ZAUWAŻYŁAM, że nie ma łapki. Dopiero później się zorientowałam.
Maurycy był w fatalnym stanie psychicznym. Fiszka była szczęśliwa.
O ich samopoczuciu decydował charakter, a nie ilość łap.
Amputacja jest decyzją ostateczną, ale gdy już trzeba to zrobić- to nie tylko to nie jest koniec świata, ale wydaje mi sie, że to błogosławieństwo dla zwierzaka. I wielka ulga.

Mocno trzymam kciuki za dziewczynki.
Notki nie widziałam więc nie wiem w jakim stanie ma łapkę.
Jeśli chodzi o Nutkę to myślę, że łapka jej przeszkadza i bardzo utrudnia jej poruszanie się- ona przecież musi cały czas ją dźwigać :(
Ostatnio edytowano Wto paź 23, 2012 11:21 przez Revontulet, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 23, 2012 9:35 Re: NOTKA i NUTKA-porażenie nerwu!!!Nieszczęścia chodzą para

To ja się dorzucę z wątkiem Bory, któremu bardzo kibicowałam: viewtopic.php?f=1&t=146197&hilit=chorwacja&start=60 :)
Dagmarowej Agacie także, szczególnie, że ona diablo urocza- również niezależnie od ilości łap :wink: .

Na P. także przewinęło się sporo szczęsliwych trójłapków, właśnie Fiszka, Bella (bez oka, bez łapy), Oskar, Bulinka, bury Mieczysław. Wszystkie już dawno w domach podczas kiedy ich pełnosprawni koledzy nie zawsze mają tyle szczęścia..
Obrazek Obrazek

jamkasica

 
Posty: 3205
Od: Śro sie 25, 2010 9:42
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 23, 2012 21:16 Re: NOTKA i NUTKA-porażenie nerwu!!!Nieszczęścia chodzą para

Obrazek Obrazek
Na tych zdjęciach w miarę dobrze widać jak wygląda łapka Nutki.
No fajne to nie jest :(

Joako - pięknie dziękuję za bazarek :D . Zanim się zorientowałam - już po :wink: .
Dziękuję też kupującej , oby wszystko dobrze służyło :D .

Coś mało ciekawego dzieje się z Nutką . Nie je , cały czas leży , jest apatyczna. Wczoraj miała problemy z oddychaniem, napędziła mi strachu . Odstawiłam nawet krople do oczu aby jej nie stresować . Oby ten kryzys minął bo ona jest taka delikatna i krucha :? .
Notka to istne ADHD - jest super :mrgreen: . Liże Nutkę po łepetynce :kotek: .
Obrazek

MałgosiaZ

 
Posty: 2739
Od: Nie lut 06, 2011 20:40
Lokalizacja: Warszawa-Grochów

Post » Wto paź 23, 2012 22:46 Re: NOTKA i NUTKA-porażenie nerwu!!!Nieszczęścia chodzą para

Jaka wykręcona ta łapka Nutki. Denerwuję się, że ona nie je - mam obsesję na punkcie kociego apetytu (chyba jak każdy, kto doświadczył kota nerkowego). No ale dlaczego Nuteczka nie je? Takie kruche stworzonko. Trzymam kciuki za bohaterki wątku :ok:

Joako

 
Posty: 3275
Od: Wto cze 19, 2007 7:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 24, 2012 7:31 Re: NOTKA i NUTKA-porażenie nerwu!!!Nieszczęścia chodzą para

A czy Nutka nie gorączkuje? też mam obsesję
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18767
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Śro paź 24, 2012 13:07 Re: NOTKA i NUTKA-porażenie nerwu!!!Nieszczęścia chodzą para

ariel pisze:A czy Nutka nie gorączkuje? też mam obsesję


Raczej nie właśnie :? . Żeby jeszcze jakieś objawy były widoczne :( . Cokolwiek- nie wiem, tkliwy brzuch, jakieś reakcje bólowe, katar.. a on nic. Gdzie się ją położy- tam leży. Zero zainteresowania czymkolwiek :(
Obrazek Obrazek

jamkasica

 
Posty: 3205
Od: Śro sie 25, 2010 9:42
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 24, 2012 13:19 Re: NOTKA i NUTKA-porażenie nerwu!!!Nieszczęścia chodzą para

jamkasica pisze:
ariel pisze:A czy Nutka nie gorączkuje? też mam obsesję


Raczej nie właśnie :? . Żeby jeszcze jakieś objawy były widoczne :( . Cokolwiek- nie wiem, tkliwy brzuch, jakieś reakcje bólowe, katar.. a on nic. Gdzie się ją położy- tam leży. Zero zainteresowania czymkolwiek :(

To tym gorzej mi sie kojarzy :(. Chociaż nie chcę krakać.
a temp. była mierzona, czy po prostu nie widać, że ją ma?
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18767
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Śro paź 24, 2012 18:03 Re: NOTKA i NUTKA-porażenie nerwu!!!Nieszczęścia chodzą para

http://www.youtube.com/watch?v=I4v-g5iw ... e=youtu.be
http://www.youtube.com/watch?v=G-GSkGL8 ... e=youtu.be
Mam nadzieję ,że filmiki pozwolą się obejrzeć :wink: .
A teraz od początku :
jeszcze raz dziękuję Joako za bazarek a dagmara-olga za to ,że z niego skorzystała :D .
Skoro Wam tak zgrabnie idzie ,to może sprzedacie mój samochód ?Zaleta główna-drogę na Paluch zna jak żaden inny :mrgreen: .
Co do karmienia dzieciaków to na śniadanie wcinają serki , twarożki,jajo na twardo itp. Kolacja to gotowany kurczak ,animonda kitten rozcieńczona rosołkiem,trochę surowej wołowiny, indyka , spróbujemy gotowaną rybkę. Lubią wszystko i staram się urozmaicać i zmieniać. Dyżurne suche dla wszystkich to Acana grasslands(Betina nie toleruje glutenu) i to chętnie podjada Nutka a także Happy Cat bio-geflugel.Notka wcina wszystko i dużo , Nutka podjada skromnie i delikatnie.
Nutka jest trudna do podawania leków , kropli do oczu.Przed wczoraj przy kroplach nagle zaczęła łapać pysiem powietrze,całe ciałko zaczęło się trząść,serduszko mocno waliło.Trwało to ładnych parę minut, zabrałam ją do otwartego okna. Świeże powietrze pomogło . Czy to był skutek zdenerwowania ? Wszystko odstawiłam,podaję tylko lakcid.
Wczoraj mizernie jadła , stała się już całkowicie bezwolna.W nocy parę razy sprawdzałam czy żyje .
Faktem jest ,że Notka-mały diablik :twisted: bardzo terroryzuje Nutkę . Ta się nawet nie broni tylko kładzie a Notka ją gryzie ,tarmosi.Czasem wyliże łepeczek ,czasem dziabnie w łapkę.Dziś na czas pójścia do pracy małe zostały rozdzielone.
Nutka jest cały czas takim małym gałgankiem , jak się ją położy tak leży. Pójdzie do kuwetki , potem musi obok poleżeć . Jakby brakowało jej sił po przejściu paru kroczków. Kilka dni temu, jak wcześniej pisałam ,dzieciaki biegały razem . Teraz widzę ,że z Notusią coś nie jest jak powinno. Ulubionego kurczaka z rosołkiem też słabo zajada.
Notka to naprawdę szprync nad szpryncami, takie prawdziwe ADHD. Nutka jest nieco młodsza (myślę że ok7-10dni),bardzo delikatna. Może nie potrafi okazać stresu ? I takie obojętne zachowanie jest jej reakcją obronną ?
Obrazek

MałgosiaZ

 
Posty: 2739
Od: Nie lut 06, 2011 20:40
Lokalizacja: Warszawa-Grochów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 683 gości