Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
kociamysza pisze:Dziewczyny, ja znow do Was pomoc, bo macie wieksze doswiadczenie jaNa watku naszej Yody nie wiem czy ktos sie wolania dopatrzy.
Ratunku!!!
Kicia przybleda dla ktorej szukalam klatki lapki *szczegoly teraz mniej wazne) w nocy w krzakach urodzila kocieta!!! Zaden z zapytanych wetow nie chcial zrobic sterylki aborcyjnej, bo... etyka ...!!!
Kociaki sa cztery, ale dwa nie zyja. Kitka lezy, zyje, nawet mruczala, ale jest slaba i nie rusza sie. Kiciaki probuja ssac mleko ale im nie wychodzi.
Ratujcie! Co mamy robic? Jest chlodno, w nocy bylo chlodniej.
turkawka pisze:Po to jest to forum, żeby zawracać, więc nie krępuj się i zawracaj
Ja za wiele nie pomogę, bo doświadczenia z takimi mamuśkami nie mam. Dobrze, że mamcia już zaopiekowana. A ksiżęniczce - wytłumacz, może zrozumie
dase pisze:kociamysza, kotka powinna sama się umyć, może jeszcze ze względu na stres tego nie zrobiła. Daj jej jeszcze jeden dzień, zobaczysz też co wet powie...
jjw666 pisze:Trzymamy kciuki za kocią rodzinkę![]()
A u nas w domu brykają cztery małe buraski i rudzielec. Ileż te bździągwy wnoszą radości każdego dnia![]()
Kropcio dzisiaj zakończył dwutygodniową kurację antybiotykową, za dwa tygodnie znowu mamy zrobić RTG, żeby zobaczyć jak płucko. Wydaje nam się, że leczenie dobrze zrobiło malcowi, rośnie jak na drożdżach (przybrał na wadze 250 g w ciągu dwóch tygodni i łapcie mu się zrobiły jak u małego kociego pakerka:), apetyt ma niesamowity i rozrabia jak pijany zajączek. Tylko biedaczek w drugim tygodniu był bardzo nieszczęśliwy z wizyt u weta i strasznie nam płakał po drodzeOszaleliśmy z młodym na punkcie tego kocurka
Kropcio co noc nas obcałowywuje, pcha mokre nosio w twarz i mruczy jak mały traktor. Łazimy niewyspani, ale szczęśliwi
Czasami do tych intensywnych pieszczot nocnych dołącza się Panna Migotka
![]()
Pozostałe dwa chłopaczki też przecudneTakie kocurki na guziczek, jak tylko się je dotknie, mruczą niesamowicie, obcierają się i domagają pieszczot. A jakie są piękne, młody nazywa je charcikami
![]()
Oczywiście wszystkie śpią z nami, ale są bardzo kulturalne, przebieżki po nas zaczynają się dopiero jak zadzwoni budzik.
Trochę gorzej z etykietą za stołem, bo wyjadają mięso rudzielcowi z talerzyka (po tym jak zjedzą swoje) a i do naszych talerzy pchają małe mordki i jest awantura jak się czasami nie chcemy podzielić
Bardzo nam dobrze w takim powiększonym składzieI naszemu dużemu kocurkowi chyba też, pięknie się sprawuje w roli opiekuna małych rozrabiaków
![]()
No i nowe domki naszych dwóch burych dziewczynek też straciły dla nich głowęmy tam zdziwieni nie jesteśmy
- dzisiaj po\ w trakcie\ i przed bieganiem dała temu wyrazjjw666 pisze: Łazimy niewyspani, ale szczęśliwi
- no bo to ja wysłuchuję... że kaski ni majjw666 pisze:Bardzo nam dobrze w takim powiększonym składzie
- no tego to ja już całkiem nie rozumiem bo dla mojej żony, matki i siostry ciągle jestem młody, chociaż już tak przynajmniej od 12 lat przestałem być studentem, przeżywam pierwsze rozterki wieku średniegojjw666 pisze: młody nazywa je charcikami
- etykiety brak - to przypomina koci napad z pazurami w łapkach, w dodatku scenariusz zawsze jest ten sam - ja dostaję żryć pierwszy, kotki jedzą z mojej michy, a żona w tym czasie spokojnie zajda frykaskijjw666 pisze:Trochę gorzej z etykietą za stołem, bo wyjadają mięso rudzielcowi z talerzyka (po tym jak zjedzą swoje) a i do naszych talerzy pchają małe mordki i jest awantura jak się czasami nie chcemy podzielić
Użytkownicy przeglądający ten dział: borysku, kasiek1510, squid i 42 gości