
Alusia chora, musi jeść karmę nerkową. Dałam jej saszetkę Renal, odwróciłam się na pół sekundy, a ten włupił jej wszystko z miski. Ło matko!! Jakie te tymczasy nie nażarte! Szymuś jest taki sam, z pyska by wyrwał, zresztą już tak kiedyś zrobił, że Alusi wyrwał kęś najnormalniej w świecie z pyszczka. Tylko on chociaż jest gruby Bambaryłka, a Złotek dalej chudy jak patyczak

A obaj kradną na potęgę

