"I tak człowiek trafił na kota..."

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro paź 17, 2012 14:27 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

Moja Ola przybiera podobne pozycje, jak 2 Twoje chłopaki pod lampką, pod parasolką. Wystarczy postawić parasolkę a kot automatycznie się pod nią znajduje, nie wiem na czym polega ten fenomen, 12 lat obserwacji i żadnych wniosków :D.
Puszek ciuła do swojej skarbonki na nerki https://pomagam.pl/chorenerkipuszka

girlonthebridge

 
Posty: 1528
Od: Sob wrz 22, 2012 1:24
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Śro paź 17, 2012 14:54 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

Pod lampę przychodzą się grzać - to jasne. A parasolka? Hmm... Ma dość charakterystyczny kształt reflektorowego odbłyśnika, może odbija jakąś część kociego ciepła z powrotem?
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Śro paź 17, 2012 17:07 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

Villentretenmerth pisze:Obrazek
Bo my mamy tylko jedno Słońce...
A wy?

Mamy tak samo, mówimy, że koty są w solarium :mrgreen: .

wiewiur

 
Posty: 1492
Od: Sob cze 26, 2010 13:08
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw paź 18, 2012 10:07 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

To moje koty taki grzeczne niesamowicie. Do zakupów zerkają dyskretnie, czasem coś tam chcą wyciągnąć, ale bez natręctwa.
Uwaga - czosnek jest dla kotów trujący.
Masz się z tymi szalonymi kociskami.
Ja jestem na równi psiarą i kociarą, nie zgdzę się z opinią, że koty zawsze takie od psów mądrzejsze. :mrgreen:
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Czw paź 18, 2012 15:27 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

Noooo, dyskretnie. Albert po prostu włazi do torby i dyskretnie wywala na zewnątrz zawartość. A Odik dyskretnie i starannie bada to co wypadło. Później bardzo dyskretnie zżerają topiony serek i równie dyskretnie roznoszą po mieszkaniu niejadalne ale potrzebne mi drobiazgi. Na koniec Albert dyskretnie obsikuje papierową torbę i dyskretnie daje do zrozumienia, że to Odik. A ja dyskretnie nie zauważam tych sugestii, bo torby z "Kauflandu" były obsikane od zawsze a nie od czasu gdy zamieszkaliśmy z Odisiem.

Pieski kochane są. Było ich już pięć, ale nawet najgenialniejszy, ostatni - Maksio nie wygrałby z Albertem czy Odisiem.

Obrazek

Taki był Makselek. Mały puszysty skrzacik. Dobry duszek domu...
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Czw paź 18, 2012 15:36 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

Super psisko.
U nas najgenialniejsza jest suńka Zuzia. Potrafi otwierać każde drzwi i szuflady wyciągać. Ile już nabroiła w swoim życiu.... Cale moje kocie stado tyle nie wyrobi. :D
W zakupy to Gaja zerka i8 czasem coś łapką pacnie. Ale po wymownym spojrzeniu udaje się na fotel i czeka z resztą sępów i spojrzeniem "co jest dla mnie?". Inna sprawa, że zawsze coś jest. :roll:
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Czw paź 18, 2012 15:40 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

saintpaulia pisze:Super psisko.
U nas najgenialniejsza jest suńka Zuzia. Potrafi otwierać każde drzwi i szuflady wyciągać. Ile już nabroiła w swoim życiu.... Cale moje kocie stado tyle nie wyrobi. :D
W zakupy to Gaja zerka i8 czasem coś łapką pacnie. Ale po wymownym spojrzeniu udaje się na fotel i czeka z resztą sępów i spojrzeniem "co jest dla mnie?". Inna sprawa, że zawsze coś jest. :roll:

Skąd ja to znam...jak nie serek to saszetka albo np tak jak dzis serduszka z indyka, albo np rybka albo zabaweczka...ehh te zwierzaki :P:P

Lilka Mrau

 
Posty: 2554
Od: Pon sie 20, 2012 16:15
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw paź 18, 2012 19:53 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

Villentretenmerth pisze:Noooo, dyskretnie. Albert po prostu włazi do torby i dyskretnie wywala na zewnątrz zawartość. A Odik dyskretnie i starannie bada to co wypadło. Później bardzo dyskretnie zżerają topiony serek i równie dyskretnie roznoszą po mieszkaniu niejadalne ale potrzebne mi drobiazgi. Na koniec Albert dyskretnie obsikuje papierową torbę i dyskretnie daje do zrozumienia, że to Odik. A ja dyskretnie nie zauważam tych sugestii, bo torby z "Kauflandu" były obsikane od zawsze a nie od czasu gdy zamieszkaliśmy z Odisiem.

Pieski kochane są. Było ich już pięć, ale nawet najgenialniejszy, ostatni - Maksio nie wygrałby z Albertem czy Odisiem.

Obrazek

Taki był Makselek. Mały puszysty skrzacik. Dobry duszek domu...



Hejka,

Villenie, Ty to masz taki koci ruch oporu :mrgreen:
Co zrobić i jak zrobić żeby Duży się nie zorientował że to co koty zrobiły to oczywiście koty nie zrobiły. To się samo zrobiło i co ten Duży się czepia :mrgreen:

Psiak cudny, faktycznie taki dobry duszek co wszystkich uszczęsliwia swoim kudłatym ciałkiem :1luvu:

Ja też byłam psiarą, miałam w swoim życiu trzy psiaki, TINKA, ROKI i Majka. I uważałam wtedy że psy to najmadrzejsze stworzenia na świecie.
A teraz mam trzy koty i jak patrzę co te kociska wyprawiają to jestem po wielkim wrażeniem ich sprytu i madrości :ok:
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Czw paź 18, 2012 20:14 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

z naszego wątku pisiokotkowego :mrgreen:

pisiokot pisze:Podobno maksymalne zagęszczenie kotów w mieszkaniu powinno wynosić 5m2 na jednego kota ...
U nas na jednym metrze kwadratowym mieszczą się spoko 4 kociaste. A i piąty próbował dołączyć :D

Obrazek
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 19, 2012 1:12 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

Ania, tam na bank metra kwadratowego nie ma :evil: :wink:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 19, 2012 2:58 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

saintpaulia pisze:Uwaga - czosnek jest dla kotów trujący.

To nie do końca prawda. Cebula owszem jest trująca, ale przecież są produkowane specjalne preparaty dla kotów z czosnkiem. Innym przykładem jest mój Kicuś, który uważał, że bardzo dobrze się odżywiam i zawsze mi wyjadał z talerza. Któregoś dnia byłam bardzo zaziębiona i rozgniotłam 3 ząbki czosnku i wymieszałam z oliwą, odstawiłam na szafkę żeby się przegryzło. Jak po paru minutach wróciłam do kuchni to Kicuś właśnie kończył 8O .
W kwestii zakupów to obecne kociaste mają w goździku przynoszone zakupy. Kicuś jak żył to zawsze była KONTROLA. Najciekawsze było to, że w jednej siatce mogły być np. podpaski albo chusteczki higieniczne (ale pakowane po 10 szt) i mięso. Nigdy nie rąbnął padlinki - zawsze kradł podpaski albo chusteczki. :mrgreen: Oczywiście po rozpakowaniu bardzo często ustrajał się w reklamówkę i biegał po domu w pelerynce jak batman.
Jeśli ktoś mówi, że nie lubi kotów to znaczy, że nie spotkał jeszcze tego właściwego.
Kicuś 04.1997 - 22.10.2010..........Troczuś 2004 - 14.02.2019...............Myszka.................... Mirmił.................GRysiu
Trzy zdjęcia kotów to za dużo.
Obrazek

Irlandzka Myszka

 
Posty: 1546
Od: Nie sie 15, 2010 16:49
Lokalizacja: Cork, Irlandia

Post » Pt paź 19, 2012 3:23 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

Spryciarze to one są, prawda. Ale ja jestem "oberspryciarz" i, i tak wiem, który z nich walnął kupę do donicy z palmą na drugim piętrze w tzw."palarni". Mali wredni futerrkowi kombinatorzy. Kocie łebki z mózgami na miarę. he, he. :wink:
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Pt paź 19, 2012 8:57 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

Czytała tylko, że są w czosnku susbtancje, które nagromadzone w kocie są toksyczne. Wet potwierdził. Może w prearatach ich nie ma? Mój 2,5 pies zjadł kiedyś ogromną tabliczkę czekolady bratu na komunię. Niby też powinna mu poważnie zaszkodzić, ale nic się nie stało. Nawet mdłości nie miał. (Ja bym po tej ilości miała). Od tego czasu pierońsko uważaliśmy. A on zawsze wyczekiwał okazji.

Z żywieniowych przygód u nas - Gaja biegnocą z bułka z pasztetem, kromka przesłaniała jej oczy i była kolizja ze ścianą. Kanapka była dla gościa - mojego brata. :oops: Ale to były początki Gajki u nas, zaraz po adopcji.

Kupy w doniczce... To była codzienność przez pierwsze tygodnie pobytu Gajki u nas. Ziemia lepsza od kuwety. Czekało nas potem wielkie przesadznie roślin. :twisted:
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Pt paź 19, 2012 10:33 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

Z czekoladą też raz było. Wyszliśmy z domu pozostawiając na komodzie dużą tabliczkę czekolady ledwie napoczętą. Spokojni, bo Rebus - czyli nasz pies number four sprawiał wrażenie śpiącego na kanapie i absolutnie niezainteresowanego. Po powrocie skonstantowaliśmy: brak czekolady, wylizany papierek na podłodze i nadal śpiącego na kanapie absolutnie niezainteresowanego psa Rebusa. Zainterpelowany w sprawie czekolady Pan Pies palił głupa w poselskim stylu i obraził się na caly ten niewdzięczny świat. I tyle tego. Po dyskusji uznaliśmy, że był to najazd Kosmitów. Na szczęście psa nam nie zżarli. :wink:
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Pt paź 19, 2012 13:05 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

To jak już jesteśmy w temacie zakupów pozwolę sobie pokazać wam nasz poranek :))
Obrazek
Ooo zakupyyyy co mi kupiłaś?A z resztą sam sprawdze:)

Lilka Mrau

 
Posty: 2554
Od: Pon sie 20, 2012 16:15
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter i 42 gości