Jeżeli chodzi o wetkę, na razie nie chcę zapeszyć. Wyczułam Oli jakieś dwie dziwne gulki nad prawą łapą, nie mam zupełnie pojęcia co to jest (możliwe, że to jest kość, kiedyś psa macałam, biegłam z guzami do weta a okazało się, że to kość więc wiecie

wiem, że Ola tam była wczoraj macana, chyba gdyby było coś nie tak wet by mi powiedział????). Chcę na razie doprowadzić Olę do dobrego stanu potem mogę komuś zwracać uwagę, że jest do... wiadomo czego. Pyszczek prawie w 100% się odkurczył. Z okiem bez zmian. Ola wczoraj cały czas próbowała wypluć rurkę intubacyjną (mimo, że już jej nie miała). Cieszy mnie jedno, że leczenie Oli nie kończy się na zabiegu, że cały czas chcą czegoś szukać, żeby było lepiej i możliwie mało inwazyjne. Pisałam Wam o wynikach. Wszystko Ola miała w normie poza MCHC w morfologii, ale to nieznacznie przekroczone i z tego co mi wiadomo przekroczenie wynikało ze stanu zapalnego (norma jest do 35 Ola miała 37). Biochemia UREA na środku przedziału, CREA podobnie, ALT nieznacznie niższy (ale to wetka powiedziała, że normalne u starszych kotów)
RC convalescence support jest bleeee (zdanie Olki), wstrzyknęłam jej troszkę, kupię jej takie w mięsku, dam jej po południu 24h po zabiegu chyba już będzie mogła troszkę zjeść mięskowego?? Bo ona strasznie głodna a pluje mi tym rozrobionym. A nie chcę jej męczyć strzykawką. Jeszcze nie jest do końca sobą, ale ani razu nie zsikała się pod siebie, musiałam ją odprowadzać do kuwety bo koniecznie chciała tam, gdzie trzeba.
Po zabiegu Ola raz zwymiotowała, ale to jeszcze u weta.
Ogólnie nie wiem czy to wiek czy co? Ale poprzednią narkozę zniosła gorzej. Teraz ładnie odsypiała, znaczy tak po przyjeździe musiała obejść wszystkie kąty dopiero po obejściu (przy asekuracji) całego mieszkania, wysiusiania się mogła się ułożyć, zero problemów dzisiaj w nocy, raz musiałam jej zwracać uwagę, że ucha drapać nie można jak próbowała się na niego zamachnąć. Spała ładnie albo ze mną albo w koszyku, na transporter się obraziła. Dzisiaj rano zrobiła drugie siku. Teraz leży u mojej mamy.