Część VIII z życia Kociej Przystani :)

agula76 pisze:Daga kto nie ma w głowie ma w nogach jutro jade zobaczyc to ogłoszenie ... w wiekszości byl czarny...ale czy jakis kolor jeszcze to nie wiem:(odtwarzam to ogłoszenie w glowie....

LadyStardust pisze:herzpl wszystko pisze na pierwszej stronie Jak ci się coś nie uda zrobić, to hidi poprawi
A w między czasie zapraszam na bazarek viewtopic.php?f=20&t=147195 (którym podobno doprowadzam ludzi do łez)

kiedy wlasnie pytanie nasunelo mi sie po przeczytaniu pierwszej strony i dobrze ze zapytalam bo bym glutowi uszy wyczyscila zoltym plynem :oops:

a ten preparat do higieny uszu jest opisany?

http://sosnowiec.olx.pl/zaginal-kotek-iid-359227905 to chyba nie może być Lucky? Dosyć stare... ale podobny...

z tego ogłoszenia na pogoni kolo akademików pamietam ze kot byl oswojony, przyjazny....hidi ...a gdzie ma biały kolor od góry jest czarny???

Axa76 pisze:http://sosnowiec.olx.pl/zaginal-kotek-iid-359227905 to chyba nie może być Lucky? Dosyć stare... ale podobny...

To nie Lucky, po dokładnym rozpatrzeniu obu zdjęć widać różnicę :wink:

To 2 różne kociaki.

LUCKY ---> DROGA NA KOCIARNIĘ :mrgreen:

1. http://www.youtube.com/watch?v=3PVXM81W ... e=youtu.be
2. http://www.youtube.com/watch?v=rQKUR49P ... e=youtu.be

Rozcięcie białą linia u zaginionego kotka idzie głębiej w stronę tułowia, na prawym boku jest cały czarny Lucky, wówczas gdy zaginiony kociak ma przecięcie białe.

No tak, te krówki i pingwinki wszystkie takie podobne... Chociaż mojej podwórkowej krówce przybyło z wiekiem czarnego.

Na ul. Legionow sa uwiezione w jednej z piwnic male kocieta!!! Czy ktos z Was moglby to sprawdzic? PILNE! Siedza tam juz ze 3 dni:( Victor mial wczoraj rano podejsc na lapanke, ale akcja zostala odwołana (kotka przepadla gdzies, a one zostaly calkiem same ;( )

Basia jade dzis zobaczyc to ogloszenie kolo akademików....tez szukaja kota...oswojonego...było zdjecie...mam nadzieje ze jeszcze wisi:) wydrukowac kilka ogłoszen ze znaleziono kotka ???moge powiesic jak juz przy okazji bede

Po video widać, że to raczej nie Lucky, a szkoda...
Jeśli tylko komuś się chcę ogłoszenie powiesić to taki prowizoryczne zrobiłam:

Zarejestrowałam Luckiego na zaginiony-znaleziony.pl

PS. Które z nowych kotów są do adopcji jakby co? Komu szukamy domów? Lucky? Miki? Bercikowa? To by my się znowu podzielili, bo tak Kasia z Adrianem tylko pracują widzę

Nono dziś jedzie do Kostrzewskiego - pooglądać szyjkę (oraz oględziny Łezki).

byłam bo nie wytrzymałam... :cry:

to nie Lucky...tamten zaginiony kotek ma 4 miesiace jest cały czarny , ma niedowład łapek...biedactwo oby sie znalazło:(

Nie rozumiem takich ludzi, jak mogli dopuścić, aby kotek zaginął. Mam dużo kotów i jeszcze mi się nie zdarzyło, żeby któryś znalazł się poza mieszkaniem.

LadyStardust pisze:Po video widać, że to raczej nie Lucky, a szkoda...
Jeśli tylko komuś się chcę ogłoszenie powiesić to taki prowizoryczne zrobiłam:

Zarejestrowałam Luckiego na zaginiony-znaleziony.pl

PS. Które z nowych kotów są do adopcji jakby co? Komu szukamy domów? Lucky? Miki? Bercikowa? To by my się znowu podzielili, bo tak Kasia z Adrianem tylko pracują widzę
Nono dziś jedzie do Kostrzewskiego - pooglądać szyjkę (oraz oględziny Łezki).

Tzn. ja i Adrian będziemy dąbrowskie maluchy ogłaszać, więc spokojnie

Rozmawiałam z hidi wczoraj i jeszcze kilka dni poczekamy i będziemy robić

EDIT: czy ktoś wie co z Klarisą :?:

Oki ja ogłaszam Micie i Bercikową

Twoje małe faktycznie niech poczekają, pozatym trzeba je odrobaczyć i oswoić troszkę, bo w sumie to do adopcji one się nie za bardzo nadają (małe dzikuski :1luvu:

).
Klarisa OK, była wczoraj i dziś z nią Marzena u Kwaśniakowej. Dostała mnóstwo zastrzyków, nawadniające kroplówki i witaminki, probiotyki, na wymioty coś itd itd Mała się przez noc "ociepliła" sama rusza główką i robi bardzo ostrożne rozpoznawanie terenu. Zostanie na tymczasie do momentu powrotu martiki.

LadyStardust pisze:Oki ja ogłaszam Micie i Bercikową
Twoje małe faktycznie niech poczekają, pozatym trzeba je odrobaczyć i oswoić troszkę, bo w sumie to do adopcji one się nie za bardzo nadają (małe dzikuski ).
Klarisa OK, była wczoraj i dziś z nią Marzena u Kwaśniakowej. Dostała mnóstwo zastrzyków, nawadniające kroplówki i witaminki, probiotyki, na wymioty coś itd itd Mała się przez noc "ociepliła" sama rusza główką i robi bardzo ostrożne rozpoznawanie terenu. Zostanie na tymczasie do momentu powrotu martiki.

Super, w takim stanie jak ona była, to już jest jakaś poprawa. Mam nadzieję że najgorsze już za nią. Dalej trzymam kciuki za malutką :ok:

Część VIII z życia Kociej Przystani :)

Kto przegląda forum