SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU.)ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRACA :(

o jak miło :1luvu:

dzień dobry .
Ja już się nerwuje tym USG . :oops:

ale za pewne bezpodstawnie jak zwykle :oops:

ale jej zachowanie musi z czegoś wynikać :roll:

Wczoraj pannę wykąpałam,bo nie sposób było zabrać ją do ludzi :lol:

Maluch Kubuś szuka domku :idea:

Trojaczki również :idea:

nie mam jak spać ,nie ma dla mnie miejsca :cry:

jestem zmęczona ,zgnieciona ,obolała ...5 dodatkowych kotów... :roll:

Kubuś spał na drapaku w hamaku ,rano o 4 przyszedł..i już po spaniu.
Blusia nadal kicha ,znów dostaje Immunoaktiv .
Chciała bym ją zaszczepić ,jak to wygląda ? czy dodatnie się szczepi normalnie ?czy moje koty są bezpieczne ?
muszę poczytać.

Dorciu napisz do p.Marty. Napewno cos doradzi.

Trzymam kciuki za Baję i za pozostałe futrzaki. Pozdrawiam. Będzie dobrze. :ok:

Baja dostanie kopa w mały zadek i przestanie mnie straszyć :twisted:

dr.Marciński nie znalazł nic do czego można by się przyczepić ,no może śledziona troszkę powiększona ale cała reszta wzorcowa .

Białaczka jest zaraźliwa, Twoje koty nie są bezpieczne i jeżeli miały z kicią kontakt i nie były szczepione na białaczkę to wypadałoby je wszystkie przetestować.

Wątek białaczkowców: viewtopic.php?f=1&t=116724&hilit=bia%C5%82aczka

Na szczęście Misia jest koteczką bardzo delikatną ,nie gryzie nie liże ,je ze swojej miseczki ,a po za tym ,ja nie wierzę że ona jest chora :oops:

Dorciu przynajmniej się przywitam zanim to wszystko nadrobię :oops:

Tak więc witam

witaj zunieczko

chyba tylko ob lukam co się dzieje i może uda mi się wcześniej położyć ,chociaż przed północą :wink:

DOBREJ NOCY :ok:

spokojnej nocy

Dorciu przepraszam że u Ciebie ale nie wiem gdzie "zaspamować"

8 miesieczny kocurek z uszkodzoną łapką, potrzebna pomoc finansowa i dobry wet od naprawy uszodzonych nerwów w łapce..
viewtopic.php?f=13&t=147201&p=9309405#p9309405

Podacie dalej? Pilne

Witam z rana.
Jestem wredna i podła larwa ,zamknęłam Smoka do transporterka ,nie wytrzymałam demolki ,jeszcze chwila i by się od ścian jak piłka odbijał :strach:

Smoku zdrowy :ryk:

ale zagryzł wszystkie koty ,pozwalał wszystko co mógł ,czego nie mógł tez zwalił ,opierniczył dwie saszetki Naturas i szatan nadal się nakręcał. :strach:

Żaden kot nie dorasta mu do pięt :roll:

Staranował nawet mojego Tytka :twisted:

no i przegiął,jest karcer :evil:

Nie mówiąc że to wszystko od świtu :twisted:

Jeszcze jeden taki dzień i pójdzie do obory byki ujeżdżać :mrgreen:

on sobie poradzi

Wieczorem usnęło mi się około pierwszej ,01.17 obudził mnie telefon :strach:

Bartka dziewczyna dzwoni ,łomatko co się dzieje nic ,głuchy telefon tyle że mi do spania juz było nie po drodze.

W dodatku w pracy wbiłam sobie dość głęboko szkło z paluch ,tuż przed wyjściem ,na zasadzie gorliwośc gorsza od faszyzmu :oops:

zastanawiałam się czego nie zrobiłam i zaczęłam myć narzędzie pracy ...zalałam wszystko krwią ,.
Zamiast do domu ,musiałam myć podłogą ,drzwi ,wykładzinę..

W nocy bardzo bolało .
Teraz jest w miarę.

Wypuściłam drania :oops:

Malutki Kubuś ok. przebojowy facet ,umie rozkochać w sobie nawet takiego twardziela jak mój syn :ryk:

Dorotko, wyłączaj telefon na noc. Jeżeli masz wszystkich blisko koło siebie - pozwól dać sobie odpocząć w nocy. Każdy może się pomylić, z tym, że to on ma z głowy głuchy/pomyłkowy telefon w nocy, a to Ty nie śpisz.

wiem ,ale ja muszę zerkać na czas :oops:

nie mogę wyłączyć bo jak bym spała nie sprawdzając godziny :oops:

Olutek pewnie przez sen włączyła co by porozmawiać z Bartkiem :wink:

,jego tel . w naprawie więc korzysta z mojego.

Uwięzienie Smoka na kilka minut i wypuszczenie dało dobre efekty ,wyciszył się :ok:

Dorciu ja też we wtorek przemokłam do suchej nitki - w butacg chlupało i już mi było wszystko jedno czy idę środkiem kałuży czy nie

wczoraj się zatrułam i dogorywam, jak pomyślę o tym co zjadłam to aż mnie trzęsie, więc wiem co mi zaszkodziło :cry:

leżę w wyrku i tylko piję wodę

SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU.)ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRACA :(

Kto przegląda forum