OTW7-Żuk[*]Dziki dzik-może Piotruś? Zuzinka w DS:))

**Adopcje: 12 >>**

tajdzi pisze::ok: trzymam.

A wy dziś potrzymajcie za łapankę reszty maluchów...

Są,są...

Strasznie się namotało z tymi Asinymi wątkami, Asinkowymi domkami i takimi tam :wink:

różnościami.Ważne by małe koty dom znalazły.

Mały Misza na wymioty ma szarpanie.Dostał przeciw wymiotne i znów na wecie :wink:

telefonicznie siedziałam. Mam NIE panikować.Recepty doktorek na to dać nie chciał. W aptece też nie ma na to leku.Danka ma przykazane lecieć z nimi do weta jak tylko coś podejrzanego zobaczy.Ona ma "nosa" do tych spraw.
Jak wychodziłam Mała Mi była rozwalona na podusi jak makaron.Przednie łapki przez pręty wystawiła. Misio leżał do góry kołami i obgryzał sobie paznokieć w tylnej łapie. Miszka i Maszka wtuleni w siebie spali.Misza jakby troszkę lepiej po zastrzyku.Marysia pcha się do świata i ma dość dziecinnego pokoju.
Robazcek oprychał mnie bezczelnie jak go przydybałam w kaciku.Wygłaskany rozmruczał się.Żwirek żebrze o jedzenie.On jak gliździak wygląda. Zuzina robi uniki przy dotylu ale buziaki rozdaje.
Karminek smutny ostatnio.Jemu domku własnego potrzeba.Nie dopoeszczony mocno pieszczoch.
Lucyś wredota się robi bo ganiać nie ma z kim.Bezczelnie prowokuje inne koty zaczepiając je uparcie.Jak go olewają to wdzięczy się.
Julka kocha nas.Kocha ludzia i nie zamierza sie nim dzielić.Wpitala łapinami każdemu stworowi co w okolicy kolan sie pojawi.
Ona i Lucek to ADHD w kocim wydaniu.

Wesołe miasteczko na pełnych obrotach... :strach:

Końskich sił, Asiu! :ok:

ASK@ pisze:Mały Misza na wymioty ma szarpanie.Dostał przeciw wymiotne i znów na wecie telefonicznie siedziałam. Mam NIE panikować.Recepty doktorek na to dać nie chciał. W aptece też nie ma na to leku.Danka ma przykazane lecieć z nimi do weta jak tylko coś podejrzanego zobaczy.Ona ma "nosa" do tych spraw.

A ty się Miszek nie wygłupiaj! Bo oberwiesz, no! :ok:

**Adopcje: 12 >>**

Osobiście nie znoszę małych kotów. Są błe, są nie przewidywalne i za dużo emocji kosztują.
Podobno nasze bobaski śpią grzecznie.Nie widzę .Zamartwiam się więc,że śpią za grzecznie :mrgreen:

Za zdrówko całej bandy

Fiodorek [*]19.11.2014

miłego dzionka Asiu :piwa:

**Adopcje: 12 >>**

Misza maleńki miał ciężką noc. Wieczorem jak przyszłam to zaczęło się.W ciągu dnia nie było tak źle. A nocka okropna dla niego była.Skoki temperatury od niskiej do gorączki.Bolący i twardy brzuszek, zatkany odbycik do biegunki co to aż strzelała. Córka czuwała nad nim ciągle (całą nockę) ja leciałam na alarmujące wrzaski.Nie bedę wdawać się w szczegóły. Sytuacje dzięki wsparciu weta mamy opanowaną.Na obecna chwilę.Misza dzionek przywitał choć ciężko było. Zaraz dzwonię to weta czy nie przyjdzie do domu jeśli ma możliwość.
Reszta wydaje sie ok. Mamunia została zamknięta z Miszką by obmyła go i nakarmiła.Mały odstaje od rodzeństwa.
Biedny mały rudzy kocik. Prosze trzymajcie za niego kciuki. To taki dzieciak jeszcze.

Kciuki Asiu są :ok:

Miszka proszę nie choruj :ok:

Rysio-16-02-2013 [*]

Miszeńka

nie chorusiaj

Miszko dzieciaczku :1luvu:

trzymam i

Teraz miałam wolne i mam kichacza ,prowadzę obserwcję i leczenie ,wiesz do jakich wniosków
dochodzę z kichaniem to działa identycznie jak z moim kichaniem ,zaciągnięcie noskiem temp.
niższej o pare stopni niższej powoduje ataki salw i kręcenie łez no i kichanie.
A teraz udam się w celach napalenia w piecu bo ja kicham ,dzieciak ma włączony kominek elektryczny
z nawiewem :mrgreen:

trzymam kciuczki :ok:

Kciuki za maleńkiego :ok:

ogromne

Asiu i od nas też kciuki są. :ok:

Miszek, smyczku! :ok:

OTW7-Żuk[*]Dziki dzik-może Piotruś? Zuzinka w DS:))

Kto przegląda forum