Biżuty i breloczki na leczenie maluchów część 2

Indywidualne aukcje na kocie potrzeby

Moderator: Moderatorzy

Post » Nie paź 14, 2012 9:29 Re: Biżuty i breloczki na leczenie maluchów część 2

To ja z relacją:
1. Rudy Rupert i Czarny Rupert w nowych domach. Właściciele wiedzą, że koty po strasznych przejściach i dają im czas na oswojenie. Te kociaki są już za duże na to, żeby oswoić je "przez zagłaskanie", więc ludzie spokojnie czekają, aż koty dojrzeją do bliższego kontaktu oczywiście ułatwiając im to jak tylko się da. Domy dobre, z polecenia, więc o tych dwóch panów jesteśmy spokojnie.
2. Małe rude też trafiło już pod swój dach. I też dobrze trafiło.
3. Wysterylizowałyśmy kotkę matkę ( i hurtowo jeszcze jedną matkę-Polkę, która siedzi u mnie na tymczasie, ale że udźwignęłam jej utrzymanie i leczenie, nie robiłyśmy osobnej akcji). Dzięki już jakiś czas temu "wychodzonym" przeze mnie znajomościom, kotka została wycięta w promocyjnej cenie 50 zł na Klinikach UP. Cięcie przez brzuch, rana ładnie się goi. Ponieważ kotka zaczęła się pięknie oswajać, ją również będziemy wystawiać do adopcji. Może ktoś się skusi na szylkreta. A naprawdę jest śliczna ( zresztą, który kot jest brzydki :D ).
4. Do adopcji zostały nam jeszcze dwa burasy. Bardzo proszę trzymać kciuki, bo potencjalny dom na horyzoncie. Pani bardzo rozsądna: sama stwierdziła, że długo jej w domu nie ma i dlatego chce od razu dwa koty, żeby ten jeden nie siedział sam. Sprawa wyjaśni się w przeciągu tygodnia.
5. Mamy następną pacjentkę do sterylki. Dorosła, jednooka kotka z ubojni drobiu, najprawdopodobniej mama Rupertowa. Kicia ma jedno oko ( przy oględzinach okaże się, czy człowiek jej w tym nie pomógł) i już jest w ciąży. Niestety, dość wysokiej. Po konsultacjach z lekarzami, którzy wycinają wszystko, co do mnie trafia, zdecydowaliśmy jednak, że będzie zabieg aborcyjny. Też tego strasznie nie lubię, ale w ostateczności to jednak mniejsze zło. Bo kotka schowa te maluchy i wyprowadzi dopiero, jak będą już się same rozłazić. O ile przeżyją ( bo jest coraz zimniej) i o ile wcześniej nie znajdzie och ktoś, kto kotów nie lubi. A jest to kocica z tej nieszczęsnej ubojni drobiu. Będziemy starać się o to, żeby już po zabiegu tam nie wróciła, ale sama nie mam na to jakiegoś konkretniejszego pomysłu. Zobaczymy. Póki co jutro, pojutrze tniemy ( jak się ją tylko złapie).
6. Biegunka, o której pisała Franie, już opanowana. Tyle dobrze.

I jeszcze raz przepraszam wszystkich za makabryczne opóźnienia w wątku. Zdjęć wciąż nie umiem wkleić ( matko, kto wymyślił taki sposób?!). No i nieskromnie może pisząc, ja to jestem z tych, co więcej robią, niż mówią. Stąd te moje "raporty" ;).

Osobę, która licytowała kolczyki sutasz, proszę o kontakt na pw :)

trelemorele

 
Posty: 38
Od: Czw kwi 26, 2012 16:42

Post » Nie paź 14, 2012 15:43 Re: Biżuty i breloczki na leczenie maluchów część 2

A jednak umiem, choć bez pomocy zgagi bym tego nie rozebrała. Zatem filcoki po remanencie:

ZAWIESZKI:
cena "kup teraz" - 10 zł, przesyłka ( polecony) - dodatkowe 5 zł. Wpłata do Franie, ja wysyłam, jak przelew dojdzie.

Obrazek

Obrazek

BRELOCZKI
Tutaj tak samo: cena "kup teraz" - 10 zł, przesyłka ( polecony) - dodatkowe 5 zł. Wpłata do Franie, ja wysyłam, jak przelew dojdzie.
Obrazek

Obrazek

breloczek nr 13 idzie do Aleki

I NOWOŚĆ: LAWENDOWE KOTY DO SZAFY
Również z filcu uszyte, wypełnione suszem lawendowym. Łagodny zapach, idealne jako broń przed molami. Dostępne w dwóch wersjach.
Wersja pierwsza: fioletowe z gumką do zawieszenia na wieszaku. Tutaj mamy jedynie 8 sztuk.
Wersja druga:zielone bez gumki. Do włożenia między pościel, bieliznę itp. Na zdjęciu jest ich pięć, ale będzie więcej. Do wyczerpania filcu :)
Cena "kup teraz" - 10 zł, dodatkowo 5 zł za przesyłkę ( poleconym).

Obrazek

Obrazek
dwa koty zawieszki do szafy idą do Aleki


Brać, wybierać i kupować :)
Ostatnio edytowano Pon paź 15, 2012 22:26 przez trelemorele, łącznie edytowano 1 raz

trelemorele

 
Posty: 38
Od: Czw kwi 26, 2012 16:42

Post » Nie paź 14, 2012 23:30 Re: Biżuty i breloczki na leczenie maluchów część 2

To teraz jeszcze zdjęcia (skoro już umiem), żeby te "nasze" kociska uprawdopodobnić ;-)
Tutaj Czarny Rupert - ten już ma dom
Obrazek

Rudy Rupert - też już w domu stałym:
Obrazek

Dwa buraski, które wciąż szukają domów:
Rupertyna
Obrazek
i jej brat bliźniak Rupert Bury:
Obrazek


Maluszki, które odeszły (wybaczcie brak komentarza, ale mi łzy ciekną tylko do środka):
Mała Mi, zwana też Kruszyną:
Obrazek

I Hałas ze zrośniętym oczkiem:
Obrazek

Zdjęcia szylkretowej mamy nie mam, ale jutro poproszę Franie, żeby zrobiła i też umieszczę.

trelemorele

 
Posty: 38
Od: Czw kwi 26, 2012 16:42

Post » Pon paź 15, 2012 16:40 Re: Biżuty i breloczki na leczenie maluchów część 2

To ja poproszę jeszcze breloczek nr 13 i dwie zawieszki do szafy

Aleka

 
Posty: 11
Od: Śro wrz 19, 2012 9:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon paź 15, 2012 22:30 Re: Biżuty i breloczki na leczenie maluchów część 2

Aleka pisze:To ja poproszę jeszcze breloczek nr 13 i dwie zawieszki do szafy


Super, dzięki. Wszystkie rzeczy już dla Ciebie pakowane i czekam na kontakt. Wiadomość zostawiłam Ci na pw.

trelemorele

 
Posty: 38
Od: Czw kwi 26, 2012 16:42

Post » Wto paź 23, 2012 19:46 Re: Biżuty i breloczki na leczenie maluchów część 2

Serdeczne dzięki dla Aleki - odbiór doszedł do skutku i nasze dotychczasowe długi zmniejszyły się o 50 zł. Następne rosną, ale o tym za chwilę.

Umieszczam tu ogłoszenie dwóch kotów: Lulu - szylkretowej mamy maluszków, które leczyłyśmy i "najnowszego nabytku". Nabytek się przypałętał niecałe 2 tygodnie temu, jest przecudny i mega, ale to megamiziasty. Póki co leczymy mu uszy, bo syf w nich straszny i będziemy się zabierać za jego przestawioną szczękę. Szczękę przestawioną butem albo innym ciężkim narzędziem... Aż dziw, że się Plama nie boi ludzi...
Więc ogłoszenie i prośba - udostępniajcie je, gdzie się da. My naprawdę nie mamy już gdzie tych kotów przechować, a kolejne fundacje odmawiają nam pomocy...
Obrazek

Za wszelką pomoc w postaci karmy i zakupów na naszym skromnym bazarku będziemy niezmiernie wdzięczne. Bo już gonimy w piętkę, a tu co rusz nowe nieszczęście kocie...

trelemorele

 
Posty: 38
Od: Czw kwi 26, 2012 16:42

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 83 gości