Nie tylko dla VIP-ów, część 7...Antoś zachorował !!!

Gosiul, muszę Cię ostrzec

Mój Tata zrobił Ci reklamę, i znalazła się pewna kobietka, o wdzięcznym imieniu Wilga, która jest zainteresowana pomocą.
Nie wiem, na jaką skalę, ale uprzedzam, że może Ci coś na konto wpłynąć

Możliwe, że będą to regularne, comiesięczne wpłaty, ale tego nie wiem na pewno. I nie wiem, kiedy miałaby być pierwsza, ale wiem, że będzie

rapsodia82 pisze:Gosiul, muszę Cię ostrzec
Mój Tata zrobił Ci reklamę, i znalazła się pewna kobietka, o wdzięcznym imieniu Wilga, która jest zainteresowana pomocą.
Nie wiem, na jaką skalę, ale uprzedzam, że może Ci coś na konto wpłynąć
Możliwe, że będą to regularne, comiesięczne wpłaty, ale tego nie wiem na pewno. I nie wiem, kiedy miałaby być pierwsza, ale wiem, że będzie

O rety...nie wiem, co powiedzieć....
Martusiu, bardzo Ci dziękuję, i oczywiście najserdeczniejsze podziękowania dla Tatusia! :1luvu:

Bardzo proszę, przekaż ode mnie...naprawdę dziękuję :1luvu:

.
Ależ niespodziewana wiadomość!

I kto mówił,że ma zawsze pod górkę?

Kacperek [*] 02.12.2016 r.

ruda32 pisze:I kto mówił,że ma zawsze pod górkę?

Bo Gosia uprawia czarnowidztwo

EVA2406 pisze:
ruda32 pisze:I kto mówił,że ma zawsze pod górkę?

Bo Gosia uprawia czarnowidztwo

no ja niby też ale Gosi coś nie wychodzi

Doberek Vipki!

Witam cioteczki

.
Czy Wy aby trochę nie przesadzacie z tym uprawianiem przeze mnie czarnowidztwa?
Naprawdę myślicie, że snuję godzinami jakies czarne scenariusze, na przykład : o, za tydzien to napewno zachoruje któryś z moich kotów ", albo " W przyszłym miesiącu napewno zwolnią mnie z pracy ", albo tym podobne tragedie.
Przeciez to nie jest żadna fikcja literacka, to jest moje ŻYCIE !
To wszystko dzieje się naprawdę i tyle. I ja napewno nie myślę o tym ani tak, ani siak, czasu na to nie mam.
Owszem, mogę sobie posmęcić na watku, jak któryś z moich kotów faktycznie jest chory, albo coś złego się dzieje, ale to jest kwestia akurat tego czasu, a nie moich dążeń.
Poważnie sądzicie, że ktoś tak usilnie dąży do tego, żeby mieć za przeproszeniem takie dupne życie?
Ja nikogo takiego nie znam, kto sobie celowo utrudnia.
Aniu, wiem, że Twoja sytuacja też nie jest lekka, ale gwarantuję Ci, że nie chciałabyś się ze mną zamienić, nawet na tydzień.

Małgosiu spokojnie no tak sobie pożartowałyśmy -wiesz przecież
widzimy ,że masz czarną serię przykrych przypadków
nikt nie dąży do tego aby mieć "dupne życie",nikt nie może przewidzieć choroby zwierząt czy dzieci-to oczywiste
i wiem ,że nie potrafiłabym zaplanować utraty pracy od lipca,czy innych kłopotów

Kochane Vipkowo , na wieczór jesienny , bez względu na prezentowany światopogląd, polecam lekturę króciutkiego opowiadania do którego link zamieszczam: http://adonai.pl/opowiadania/nadzieja/?id=9 .

Trzymam kciuki za wszystkie forumowiczki i pozdrawiam wieczornie z Łodzi :kotek:

Ania, ależ ja jestem spokojna, naprawdę...tylko przykro mi się zrobiło, bo w sumie to wyszlo na to, że wszystko, co złe, to ja sama prowokuję swoim nastawieniem. A tak naprawdę nie jest.
Nikt nie chce, żeby mu się źle działo, nie wierzę w to, no chyba, że jakiś wyjątkowy masochista, a śmiem twierdzić, że do takich się nie zaliczam. Jeszcze odrobina dobrego humoru mi została.

No dobra, to teraz zdjęcia będą.

Kiedyś dostałam od forumowej johaśki taki wiklinowy koszyczek, który oczywiście przyjechał ze mną i tutaj.
Od pewnego czasu koszyczek stał się jaskinią Grocha :mrgreen:

.

isiaja pisze:Kochane Vipkowo , na wieczór jesienny , bez względu na prezentowany światopogląd, polecam lekturę króciutkiego opowiadania do którego link zamieszczam: http://adonai.pl/opowiadania/nadzieja/?id=9 . Trzymam kciuki za wszystkie forumowiczki i pozdrawiam wieczornie z Łodzi

Pozdrawiamy także, za kciuki dziękujemy, przeczytam sobie do poduszki :1luvu:

.

jeszcze się Groszku mieści

edit: olśniło mnie- koszyk pełen Groszku :ryk:

A jak Antosiowe oko?

Weronika, no cóż....TYLKO Groch sie tam mieści :mrgreen:

.
Nie powiem, że inni nie próbowali, Punio nawet prawie cały zadek wcisnął...ale ostatecznie Groś zawładnął koszyczkiem :ok:

.

Lidzia, nie zdążyłam dziś do okulisty

.
Załatwiłam sobie na jutro nieco wcześniejsze wyjście, bo bez tego ani rusz.
Oczko Antosia nie pogorszyło się, cały czas takie samo...choć mam wrażenie, że od wczoraj jakby więcej tęczówki widac....

Nie tylko dla VIP-ów, część 7...Antoś zachorował !!!

Kto przegląda forum