Jesteśmy po wizycie u weta.Pa doktor dokładnie zbadał kotkę, osłuchał, zajrzał, gdzie trzeba i oto, czego się dowiedziałam.Kotka ma około 8-9 tygodni, jest zadbana, przezdrowa, nie ma się do czego przyczepić.Została jednak odrobaczona, zobaczymy, czy w kupce coś się poawi.Jeśli nie, możemy ruszać ze szczepieniami.
Felicja jest bardzo grzeczna, w gabinecie zachowywała się wzorowo.Od kiedy z resztą zmieniłam weta, jakoś koty nie są zestresowane wizytami.Aha, Felusia waży 1,20, nawet wet był zdziwiony, że aż tyle, bo wygląda na dużo lżejszą.
Rozmawiałam z p.Izą, kotka jest w pełni kuwetkowa, już poznała dom i najchętniej siedzi na krześle.Wieczorem spała sobie oparta na nogach p.Izy.Ona potrzebuje kontaktu z człowiekiem, przytula się i pięknie mruczy.Z Tino stosunki są na zasadzie " nie chcesz się ze mną zaprzyjaźnić, to łaski bez" i już.
Felusia u p.Izy na ulubionym krześle
