DO ZAMKNIĘCIA-w białaczkowym domu...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob paź 13, 2012 11:41 Re: w białaczkowym domu...koty chore,psinki do pilnej adopcj

Bożenko na PUFFI to się nie okarmią to ohydne jest u mnie w lesie nawet tego psy nie chcą :(

lidka02

 
Posty: 15916
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Sob paź 13, 2012 12:02 Re: w białaczkowym domu...koty chore,psinki do pilnej adopcj

lidka02 pisze:Bożenko na PUFFI to się nie okarmią to ohydne jest u mnie w lesie nawet tego psy nie chcą :(

wiem Lidka,one dostaja u mnie mięsko z ryzem,albo mięsko teraz.A to tak stoi w misce....i cos tam znika.One sa przyzwyczajone do takiej karmy,bo na wsi tylko to i Chappi jest...Maja ciepło,sa zadbane u mnie,to juz sukces,własnie wróciłam z Wilczka z podwórka,wykupkała się ,posikala wile i teraz sobie poszła do pokoiku.Jak dostane grosz jakis to pojade do ubojni i same miecho będa dostawac,sa takie "odpady"poubojne,tchawice,płuca,mięso .Zmówie telefonicznie i odbiore,wtedy bedzie i tanio i zdrowo.Niestety wołowina 2 klasy ponad 20zł kosztuje,nie stac mnie na to :(
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Sob paź 13, 2012 13:15 Re: w białaczkowym domu...koty chore,psinki do pilnej adopcj

Bożenko to jest właśnie to coś.
Obrazek
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 25043
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Sob paź 13, 2012 14:33 Re: w białaczkowym domu...koty chore,psinki do pilnej adopcj

meg11 pisze:Bożenko to jest właśnie to coś.
Obrazek


ciesze się Małgosiu,ze go do schronu nie odwiozłyście.Mam nadzieje,że znajdzie szybko domek,bo śliczny pysiolek ma :ok:
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Sob paź 13, 2012 16:31 Re: w białaczkowym domu...koty chore,psinki do pilnej adopcj

wczorajsze wizyty :
Obrazek
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Sob paź 13, 2012 19:12 Re: w białaczkowym domu...koty chore,psinki do pilnej adopcj

lidka02 pisze:Bożenko na PUFFI to się nie okarmią to ohydne jest u mnie w lesie nawet tego psy nie chcą :(


Oby wszystkie psy miały choć takie jedzenie. Chyba to lepsze niż wrzucona do michy łycha mieszanki dla świń. A właśnie takie jedzenie bardzo często dostają psy na wsiach.
Wiatrusia [*] 27.09.2012 r. Kacperek [*] 02.12.2016 r.
Filemonek [*] 31.03.2017 r.

EVA2406

Avatar użytkownika
 
Posty: 7549
Od: Pt lip 27, 2007 13:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob paź 13, 2012 20:08 Re: w białaczkowym domu...koty chore,psinki do pilnej adopcj

EVA2406 pisze:
lidka02 pisze:Bożenko na PUFFI to się nie okarmią to ohydne jest u mnie w lesie nawet tego psy nie chcą :(


Oby wszystkie psy miały choć takie jedzenie. Chyba to lepsze niż wrzucona do michy łycha mieszanki dla świń. A właśnie takie jedzenie bardzo często dostają psy na wsiach.

To prawda Ewunia...moze to i nie specjalna karma,ale z tych tanich to chyba jest ok.W moim przypadku psy bardziej ja lubia(szczególnie puszki)niz Chappi,ale to jak mówie:na podjadanie...Gotuje codziennie kocioł :)
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Sob paź 13, 2012 22:13 Re: w białaczkowym domu...koty chore,psinki do pilnej adopcj

Ja też gotuję, ale i suchą Purinę jedzą. Na nic innego mnie nie stać. Na dzieciach i zwierzakach nie idzie się jednak dorobić :mrgreen:
Wiatrusia [*] 27.09.2012 r. Kacperek [*] 02.12.2016 r.
Filemonek [*] 31.03.2017 r.

EVA2406

Avatar użytkownika
 
Posty: 7549
Od: Pt lip 27, 2007 13:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob paź 13, 2012 22:16 Re: w białaczkowym domu...koty chore,psinki do pilnej adopcj

Co zrobić z agresywnym bydlakiem, który atakuje pozostałe koty?
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 25043
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Sob paź 13, 2012 22:19 Re: w białaczkowym domu...koty chore,psinki do pilnej adopcj

meg11 pisze:Co zrobić z agresywnym bydlakiem, który atakuje pozostałe koty?

nowy?
izolować i ciachać jak najszybciej...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Sob paź 13, 2012 22:56 Re: w białaczkowym domu...koty chore,psinki do pilnej adopcj

BOZENAZWISNIEWA pisze:
meg11 pisze:Co zrobić z agresywnym bydlakiem, który atakuje pozostałe koty?

nowy?
izolować i ciachać jak najszybciej...

Tak nowy. Ten co wkleilam zdjęcie. Kot noc spędzi w kontenerze. Trudno jak jest głupi to będzie mial izolatkę. Poluje na wszystkie moje koty.
Nie mam kasy na kastrację. Może będzie podpisana umowa w przyszlym tygodniu i wtedy da radę na talony wykastrować. Jak będzie jutro też taki agresywny to go wypuszczę.
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 25043
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Sob paź 13, 2012 23:43 Re: w białaczkowym domu...koty chore,psinki do pilnej adopcj

meg11 pisze:
BOZENAZWISNIEWA pisze:
meg11 pisze:Co zrobić z agresywnym bydlakiem, który atakuje pozostałe koty?

nowy?
izolować i ciachać jak najszybciej...

Tak nowy. Ten co wkleilam zdjęcie. Kot noc spędzi w kontenerze. Trudno jak jest głupi to będzie mial izolatkę. Poluje na wszystkie moje koty.
Nie mam kasy na kastrację. Może będzie podpisana umowa w przyszlym tygodniu i wtedy da radę na talony wykastrować. Jak będzie jutro też taki agresywny to go wypuszczę.

do nas od wielu lat przychodzi taki biało-rudy,on dopiero jest agresywny do kotów 8O .Mizia się na tarasie,a jak zobaczy kota to atakuje przez szybe nawet...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Nie paź 14, 2012 1:16 Re: w białaczkowym domu...koty chore,psinki do pilnej adopcj

Bożenka dzięki za zakupy na moim bazarku. :1luvu:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40426
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Nie paź 14, 2012 6:13 Re: w białaczkowym domu...koty chore,psinki do pilnej adopcj

Przespał prawie do 6 w kontenerku. Teraz ustawia zwierzyniec :evil:
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 25043
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Nie paź 14, 2012 8:41 Re: w białaczkowym domu...koty chore,psinki do pilnej adopcj

meg11 pisze:Przespał prawie do 6 w kontenerku. Teraz ustawia zwierzyniec :evil:

Póki ma klejnoty walczy o terytorium :(



a ja pociesznie melduje,ze jestesmy w komplecie....
Rano wycałowałam,wygłaskałam,wymiziałam.....Strzałkę.Wyszła w końcu spod łóżka i jest na legowisku jakie slicznie im zrobiłam(Wilczka ma gdzie s legowisko,bo spi na łózku)
BOZENAZWISNIEWA
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 91 gości