Marzenia11 pisze:Kolejne fakty - choc chciałam zacytowac smsy konkretne które padły z mojej strony do Ynki. Nie mogę znaleźc starego telefonu w którym je mam, ale to ja poprosiłam, a nawet prosiłam Ynkę kilka razy aby pomogła w złapaniu i sterylizowaniu kotów w moim bloku! czy Ci się to podoba czy też nie, w połowie grudnia 2010 roku napisałam kilka smsów z taką prośbą, bo właśnie widziałam tygrynię i kolejne kotki mieszkające w jednej mojej piwnicy razem z kocurami. Byłam przerazona ilością kociakow ktore mogą byc juz nawet późną zimą, a niekoniecznie dopiero na wiosnę. Dostałam odpowiedź od Ynki, ze zajmie się tym od stycznia, po Nowym Roku, bo przed Świętami się już nie uda.
I w styczniu 2011 zaczęły się łapanki. Jako pierwsza złapała się szafirka...
To tak gwoli uzupełnienia tego co napisałam w poście poprzednim.
Ach no i jeszcze jedno - Ynka chciała też łapac do kastracji Diabełki, ale nie zgodziła się na to karmicielka twierdzac, zę kocury nie muszą byc kastrowane. Zapytaj Ynkę czy łatwo się jej współpracuje z karmicielką przy złapaniu na sterylkę Senioreczki?
Na wszelki pożarny
