Kochani, mam ogromny problem z naszym ex-schroniskowym Puszkinem! A w pracy mam nawał wszystkiego i nie bardzo mogę się rozpisywać

Puszkin ma bardzo wysokie poziomu CREA i BUN, od końcówki sierpnia, gdy były ostatnio badane poszły bardzo mocno w górę.
Pozostałe wszystkie parametry są ok - morfologia, fosfor, potas, wapń, dosłownie żaden inny parametr nie jest nawet ruszony. Nie wiem co robić

Poradźcie coś.
Na razie wrzucam tylko środowe wyniki CREA i BUN i jonogram:
Kidney:
Urea (BUN) 23.7 + 5.7 - 13.5 mmol/l
Creatinine 328 + < 168 umol/l
Sodium 151 149 - 163 mmol/l
Potassium 4.5 3.3 - 5.8 mmol/l
Inorganic Phosphate 1.4 0.8 - 2.2 mmol/l
Calcium 2.5 2.2 - 2.9 mmol/l
Magnesium 0.8 0.6 - 1.1 mmol/l
Pomocy!
edit: przychodzi mi do głowy fortekor by wspomóc nerki, phytophale by zbić mocznik. Czy jak fosfor jest w normie to podawać jakiś wyłapywacz? Czy Puszkina należałoby kroplówkować? Kurcze, nie wiem co robić

Czy to na pewno nerki? Czy to mogłoby być coś innego skoro fosfor ok?