NOWY LOKATOR! Dwie Dziewczyny, Pers i Jamniś. Musia za TM:-(

jasia0245 pisze:Moja Pusia do Lunki jest podobna tylko z koloru sierści a do Persika długością włosów, bo Pusia jest persem. Kocham ją bardzo, mam też jeszcze szylkretkę Sisi.
Sisi kładzie się spać.

Sisi , jaka grzeczna... :1luvu:

ona w tym koszyczku zawsze śpi? Tak sama od siebie tam się układa?
Tez mam taki i jeszcze dwa inne, ale moje futra nie chcą w nich spać, co najwyżej troszkę poleżeć :mrgreen:

rudy kociak pisze:
AnnAArczyK pisze:
rudy kociak pisze:Jamniki mają to do siebie,że lubią rozkopywać jedyne pocieszenie to,że krety u ciebie nie uchowają się w ogrodzie,wyniosą się jak nic moja znajoma ma działkę i zawsze zabiera ze sobą swojego jamnika,pies rozkopuje kopce krecie krety wyniosły się na sąsiednią działkę

Ale mnie pocieszyłaś sąsiedzi miewają dużo kretów, u nas nasze kociątka pilnują krecich dziurek...jeszcze jamniś stanie na straży to liczba kretów u somsiadów się wyrażnie zwiększy....jeszcze się na nas obrażą

Jest na to sposób niech sobie sprawią po jamniku wtedy na całej ulicy kreta nie uświadczysz

O, co to to nie, JAMNIKA mogę mieć tylko JA :ryk:

Sąsiedzi niech pozostaną przy swoich piesach :wink:

puszatek pisze:też zupełnie tego nie rozumiem, po co komu serwetka no, chyba, że dla zabawy

Eeee, tam...taka zabawa...
Chciałem troszkę Dużą rozruszać, bo tylko dłubie na drutach...
ale ona mi ciągle zabierała i mówiła, że tak nie wolno...phiii... chyba się kobieta nie zna na psich żartach...
Żeby maleńkiemu piesiu wyszarpywać z gardziołka kawałek szmatki?
[i] Ech, gdzie ja trafiłem, no dzie... (i tu nastąpiło ciężkie westchnienie...)
Żuczek

AnnAArczyK pisze:
puszatek pisze:też zupełnie tego nie rozumiem, po co komu serwetka no, chyba, że dla zabawy

Eeee, tam...taka zabawa...
Chciałem troszkę Dużą rozruszać, bo tylko dłubie na drutach...
ale ona mi ciągle zabierała i mówiła, że tak nie wolno...phiii... chyba się kobieta nie zna na psich żartach...
Żeby maleńkiemu piesiu wyszarpywać z gardziołka kawałek szmatki?
[i] Ech, gdzie ja trafiłem, no dzie... (i tu nastąpiło ciężkie westchnienie...)
Żuczek

przybij piątalka, Żuczku :1luvu:

zaczynam cię lubić.... :ok:

masz szczęście, Żuczku...Duża zna się na psich żartach :ok:

puszatek pisze:
AnnAArczyK pisze:
puszatek pisze:też zupełnie tego nie rozumiem, po co komu serwetka no, chyba, że dla zabawy

Eeee, tam...taka zabawa...
Chciałem troszkę Dużą rozruszać, bo tylko dłubie na drutach...
ale ona mi ciągle zabierała i mówiła, że tak nie wolno...phiii... chyba się kobieta nie zna na psich żartach...
Żeby maleńkiemu piesiu wyszarpywać z gardziołka kawałek szmatki?
[i] Ech, gdzie ja trafiłem, no dzie... (i tu nastąpiło ciężkie westchnienie...)
Żuczek

przybij piątalka, Żuczku [b] zaczynam cię lubić....
masz szczęście, Żuczku...Duża zna się na psich żartach

Ech...Ciociu... :1luvu:

Zrobiło mi się w serduchu takie ciepełko... :1luvu:

Żuczek

Witamy się pięknie, dzisiaj mamy cudowną pogodę, taką prawdziwą złotą jesień :1luvu:

Muszę iść z Kacperkiem do weta.
Dzisiaj rano nie chciał dać sobie umyć lewego oczka, tak się bronił, że zaczął na mnie BUCZEĆ

Nigdy mu się nie zdarzyło, żeby się aż tak bronił, przyjrzałam się i zauważyłam coś na dolnej lewej powiece w kąciku przy nosku, ma takie malutkie zgrubienie nie jest to zadrapanie, będę to do wieczora obserwować, a jutro do weta, bo nie mam pojęcia co to może być

na zdjęciu jest widoczne - ta jasna plamka, chociaż w rzeczywistości jest ciemniejsza

Oj Kacperku daj sobie pomóc..

AnnAArczyK pisze:
jasia0245 pisze:Moja Pusia do Lunki jest podobna tylko z koloru sierści a do Persika długością włosów, bo Pusia jest persem. Kocham ją bardzo, mam też jeszcze szylkretkę Sisi.
Sisi kładzie się spać.

Sisi , jaka grzeczna... ona w tym koszyczku zawsze śpi? Tak sama od siebie tam się układa?
Tez mam taki i jeszcze dwa inne, ale moje futra nie chcą w nich spać, co najwyżej troszkę poleżeć

One tak różnie kiedyś spała Sisi, teraz parę razy spała Pusia. To tak która ma ochotę tam spać, różne mają miejsca do spania. Pusia kiedyś spała w brodziku w misce plastikowej innym razem w środku w pralce. :ryk:

Oj Kacperku :roll:

Na mnie czasem Kubuś buczy, choć wole to warczeniem nazywać :ryk:

obcinanie pazurów, czesanie to wielka krzywda dla kota :ryk:

AnnAArczyK pisze:Witamy się pięknie, dzisiaj mamy cudowną pogodę, taką prawdziwą złotą jesień

Muszę iść z Kacperkiem do weta.
Dzisiaj rano nie chciał dać sobie umyć lewego oczka, tak się bronił, że zaczął na mnie BUCZEĆ
Nigdy mu się nie zdarzyło, żeby się aż tak bronił, przyjrzałam się i zauważyłam coś na dolnej lewej powiece w kąciku przy nosku, ma takie malutkie zgrubienie nie jest to zadrapanie, będę to do wieczora obserwować, a jutro do weta, bo nie mam pojęcia co to może być

na zdjęciu jest widoczne - ta jasna plamka, chociaż w rzeczywistości jest ciemniejsza

I jak oczko Kacperka? Dał umyć? Ja PUsi muszę myć oczka codziennie. :1luvu:

jasia0245 pisze:
AnnAArczyK pisze:
jasia0245 pisze:Moja Pusia do Lunki jest podobna tylko z koloru sierści a do Persika długością włosów, bo Pusia jest persem. Kocham ją bardzo, mam też jeszcze szylkretkę Sisi.
Sisi kładzie się spać.

Sisi , jaka grzeczna... ona w tym koszyczku zawsze śpi? Tak sama od siebie tam się układa?
Tez mam taki i jeszcze dwa inne, ale moje futra nie chcą w nich spać, co najwyżej troszkę poleżeć

One tak różnie kiedyś spała Sisi, teraz parę razy spała Pusia. To tak która ma ochotę tam spać, różne mają miejsca do spania. Pusia kiedyś spała w brodziku w misce plastikowej innym razem w środku w pralce.

Podobnie jak u nas,

mają swoje stałe miejsca, ale też lubią sobie pospać gdziekolwiek, np. Kropka w szafie, Kacper lubi spać w umywalce lub (gorzej) w zlewie...Lunka uwielbia spanko na stole w salonie...ale w brodziku to jeszcze u nas żadne nie spało, natomiast czasami po nocy znajduję tam siku lub qpę :ryk:

Miraclle pisze:Oj Kacperku
Na mnie czasem Kubuś buczy, choć wole to warczeniem nazywać obcinanie pazurów, czesanie to wielka krzywda dla kota

Kacperka to oczko chyba boli, dlatego się tak broni przed dotykaniem...jutro o 14oo idziemy do weta...

jasia0245 pisze:
AnnAArczyK pisze:Witamy się pięknie, dzisiaj mamy cudowną pogodę, taką prawdziwą złotą jesień

Muszę iść z Kacperkiem do weta.
Dzisiaj rano nie chciał dać sobie umyć lewego oczka, tak się bronił, że zaczął na mnie BUCZEĆ
Nigdy mu się nie zdarzyło, żeby się aż tak bronił, przyjrzałam się i zauważyłam coś na dolnej lewej powiece w kąciku przy nosku, ma takie malutkie zgrubienie nie jest to zadrapanie, będę to do wieczora obserwować, a jutro do weta, bo nie mam pojęcia co to może być

na zdjęciu jest widoczne - ta jasna plamka, chociaż w rzeczywistości jest ciemniejsza

I jak oczko Kacperka? Dał umyć? Ja PUsi muszę myć oczka codziennie.

Też przemywam Kacperkowi oczy 4-6 razy dziennie, najgorzej wyglądają gdy wraca z ogrodu,
dzisiaj tez przemyłam mu kilka razy, ale go nie chciałam za bardzo męczyć, jutro idziemy do weta, nie wiem co to jest, a sama nie chciałam mu grzebać w tym oczku...

jak to napisała Dorcia.............dzień bez weta jest dniem straconym :mrgreen:

też bym poszła :ok:

to przecież oczko......

puszatek pisze:jak to napisała Dorcia.............dzień bez weta jest dniem straconym
też bym poszła to przecież oczko......

Musimy, bo jestem panikarą i już umieram ze strachu... nie wiem co to jest... więc tym bardziej polecę do weta...
( żebym tylko w tej panice nie zapomniała zabrać ze sobą Kacpra...) :ryk:

NOWY LOKATOR! Dwie Dziewczyny, Pers i Jamniś. Musia za TM:-(

Kto przegląda forum