SchronWro - wrocławskie koty czekają na domy! Fot. str. 95

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro paź 10, 2012 17:54 Re: SchronWro - wrocławskie koty czekają na domy!

myszorkot pisze: a gibutowa niech przestanie rozne osoby oczerniac na pw, zreszta odpowiednie osoby dowiedza sie co wyrabiasz

Lookam czasem jednym okiem na wątek jako niezalogowana i odpowiadam tylko dlatego, że zostało tutaj napisane KŁAMSTWO. Nikogo (a szczeólnie Was/Ciebie) nie oczerniałam na PW i proszę NIE KŁAMAĆ!
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro paź 10, 2012 17:55 Re: SchronWro - wrocławskie koty czekają na domy!

Ok musiałam się upewnić bo się już pogubiłam...
Ja mam tylko tyle do powiedzenia w tej sprawie
Myślę że temat dobrze by było zakończyć i skupić się na szukaniu jej domu a nie na linczu bo uważam że jest to niepotrzebnym działaniem doprowadzającym do niepotrzebnych kłótni i wyzwisk a po co ? Stało się jak się stało i w zasadzie w pewnym sensie rozumiem tu też człowieka który oddał kota.

W opisie ma że z kuwety korzysta więc nikt jej takiej łatki nie przykleił...

_leśna_

 
Posty: 991
Od: Wto sie 19, 2008 15:43
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro paź 10, 2012 18:21 Re: SchronWro - wrocławskie koty czekają na domy!

Ja też uważam, że czas zakończyć dyskusję. Zamieszczam wybrane przeze mnie cytaty z tego wątku na temat Fifi. Bez komentarza.

Napisane: Pn wrz 03, 2012 20:16

gabi.cezar pisze:
myszorkot pisze:"Fifi, koteczka 623/12, 6 lat, po zmarłym właścicielu, pokoik nr 7.
Coraz chudsza, wogóle nie odnajduje się w schronie. Boję się, że się niebawem się wykończy..."

mam na mysli tego kotka


tak, Fifi nadal czeka.
jest zwykłą złotoburą kicią i nie przyciąga uwagi adoptujących.
nie odnajduje się wogóle na kociarni. nie wiem jak z jej apetytem,
ale zauważyłam, że schudła. wśród tak dużej ilości kotów jest ciągle spięta
i zestresowana. brakuje jej normalnych warunków domowych, fotela,
kanapy, ludzkich kolan, spokoju. schron to dla niej gehenna.


Napisane: Pn wrz 03, 2012 20:33
myszorkot pisze:Chcielibyśmy go adoptowac, mamy juz 2 kotki (1 wychodzacy), jesli bedzie mu dobrze to zdecydowanie jestesmy za aby go wziac od zaraz


Napisane: Wt wrz 04, 2012 13:52
Gibutkowa pisze:
myszorkot pisze:Ok no to działamy, niedlugo dam znac czy sie udalo a potem najtrudniejsze i tak w domu aby Królewna Tosia zechciała polubić nowego czlonka rodziny. Poprzednio szlo to ciezko i opornie a teraz juz sie lubią z Otim.

Najpierw badania i 2 tygodnie kwarantanny (w osobnym pokoju). Taka podstawa jak bierzecie kota ze schronu.

myszorkot pisze:Hmm no to chyba musimy kupic nowe mieszkanie :///

to jest KONIECZNE?





myszorkot pisze:
Gibutkowa pisze:Trzymałam kota w łazience dłużej, da radę.


Jasne, ze da rade, nawet 5 lat i co z tego? chodzi o warunki. U nas takich nie ma i nie mozmey kota trzymac nigdzie poza pokojem w ktorym sa juz dwa koty. Szkoda, ze nikt nie informuje o tak fundamentalnych sprawach wczesniej jesli ktos wyrazi zainteresowanie wzieciem kota ze schroniska.

Ludzie przeciez pracuja, pojechanie tam i do domu zajmie kupe czasu a jeszcze dzis mialby byc lekarz, nierealne naprawde, wyobraznia u niektorych mozna szwankuje.

Zona zaraz bedzie na miejscu wiec wypyta o wszystko ale po tym co piszecie to niestety marne szanse :(




myszorkot pisze:Hmmmm w schronisku wersja jest praktycznie w 100% inna niz to co mowicie. Zona jak wroci to opisze jak to wygladalo, wg pani w schronisku kot jest zdrowy i nie wymaga zadnej kwarantanny ani testow obecnie. Nie wiem jaka jest prawda, tylko przekazuje, napewno trzeba bedzie w niedlugim czasie lekarza odwiedzic ale troche to wszystko na miejscu wyglada inaczej. Mocno postraszyliscie, w tej chwili sam nie wiem co myslec. Kotek jest bardzo wystraszony to jedyna pewna infromacja.



Napisane: Śr wrz 05, 2012 20:47
myszorkot pisze:Je je ... kuweta tez ok



Napisane: Cz wrz 13, 2012 9:43
myszorkot pisze:Hej wszystkim!

Ja w sprawie Fifi. Jej zdrowie polepsza sie ale musze przyznac, ze jest bardzo ciezkim kotem tzn atakuje inne i nie daje kompletnie spac miauczac w nocy 100 razy na minute, coraz ciezej znosza to domownicy. Mam nadzieje, ze z czasem sie to polepszy.

Martwi mnie jednak co innego. Kota widzialo kilka osob, rowniez z wiedza na ten temat i kazdy mowi, ze to mlody kotek a 6-letnia bajka to musi byc zwykle oszustwo schroniska. Chcielismy wziac kota juz uksztaltowanego a nie malutkiego, szkoda, ze tak dziwnie pogrywa schronisko. Nie mam 100% pewnosci wiec nikogo nie oskarzam ale jednak kazdy mowi to co mowi, to widac w zachowaniu, wygladzie itd.

Apeluje aby schronisko przestalo oszukiwac w ten sposob bo potem problemy maja wlasciciele oraz kotki, ktore moge byc zwrocone. MY zrobimy wszystko aby Fifa zostala z nami do konca zycia, mimo to musze o tym wspomniec bo to nie jest normalne. To nie sa sztuczne lalki tylko zywe stworzenia i trzeba je traktowac powaznie a nie grac nimi.


Tu pojawiło się bardzo dużo sprawdzonych rad jak pomóc i sobie i kotu w takiej sytuacji. Nazwy środków, ceny, strony itp.

myszorkot pisze:Dzieki za odpis.

Ona tak strasznie nie biega po pokoju, zreszta to byloby dosc normalne. Drapie cala noc w drzwi i miauczy wiec ani my nie mozemy spac ani inne osoby w domu. To jest glowny problem. Je, coraz lepiej wyglada i wydaje sie, ze po srednim poczatku czuje sie u nas dobrze ale to taki maly wojownik, ona chce rzadzic przegania oba starsze kotki, mysle, ze jakos to bedzie ale poki co jest ciezko, szczegolnie te noce.


Napisane: Pt paź 05, 2012 9:47
myszorkot pisze:Niestety z Fifi jest coraz gorzej jak tak dalej pojdzie to stanie sie najgorsze. Cala noc drapie w drzwi, nikt nie moze spac, tego sie nie da dluzej wytrzymac, jak sie ja wypusci na chwilke z pokoju to sikaja koty na buty itd. Tego sie nie da wytrzymac dluzej. Nie mieszkamy sami i tego nikt nie bedzie tolerowac. Fifi niestety zachowuje sie okropnie, miauczy non stop, ciagle chce wyjsc, drapie, atakuje inne koty :(




... i reszta od strony 45
Obrazek

unawena

 
Posty: 162
Od: Śro kwi 11, 2012 20:31

Post » Śro paź 10, 2012 18:28 Re: SchronWro - wrocławskie koty czekają na domy!

Przeczytałam i hm i tak przystaję na swoim :]

Zamiast linczować to lepiej zastąpić zbędne gadanie na szukanie dla niej domu

I przy okazji dla tej baaaardzo miłej tricolorki 16-to letniej. No kotka super miła

_leśna_

 
Posty: 991
Od: Wto sie 19, 2008 15:43
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro paź 10, 2012 18:33 Re: SchronWro - wrocławskie koty czekają na domy!

_leśna_ pisze:W opisie ma że z kuwety korzysta więc nikt jej takiej łatki nie przykleił...

W niedzielę na karteczce w schronie bylo napisane, że załatwia się poza kuwetę.
Czy to podali jako powód oddania kota?
Obrazek

dase

 
Posty: 321
Od: Czw paź 09, 2008 19:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro paź 10, 2012 18:40 Re: SchronWro - wrocławskie koty czekają na domy!

w opisie na kartce tej z biura było czysta, domowa
Na tej co ja robię jest napisane że jest kuwetowa

Nie było mnie akurat przy samym oddawaniu kota ale juz u mnie wypytałam się i również nie było mowy o tym że ona sika gdzie kol wiek.

Ogólnie z dnia np. dzisiejszego, kota się odstresowała i mizia sie o klatkę więc tym samym prosi o wyjście a tym samym może ktoś dzięki temu ją zauważy i zaadoptuje. Takie zachowanie kotom pomaga - gorzej mają te które są wbite w koniec klatki i nic nie robią. Ona potrafi się "sprzedać"

_leśna_

 
Posty: 991
Od: Wto sie 19, 2008 15:43
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro paź 10, 2012 18:42 Re: SchronWro - wrocławskie koty czekają na domy!

A w chwili obecnej najbardziej potrzebującym kotem u mnie jest ta kotka http://www.dla-ciebie.eu/node/2100

_leśna_

 
Posty: 991
Od: Wto sie 19, 2008 15:43
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro paź 10, 2012 18:46 Re: SchronWro - wrocławskie koty czekają na domy!

dase pisze:
_leśna_ pisze:W opisie ma że z kuwety korzysta więc nikt jej takiej łatki nie przykleił...

W niedzielę na karteczce w schronie bylo napisane, że załatwia się poza kuwetę.
Czy to podali jako powód oddania kota?


Hmm to, że się załatwia również poza kuwetą to było chyba przy kotce obok, tej milutkiej 12-latce z usuniętymi już chyba zębami...
Przy Fifi było, że nie do innych kotów.

Kasiaufo

 
Posty: 343
Od: Pon wrz 08, 2008 18:57
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro paź 10, 2012 18:57 Re: SchronWro - wrocławskie koty czekają na domy!

Tak dokładnie

_leśna_

 
Posty: 991
Od: Wto sie 19, 2008 15:43
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro paź 10, 2012 19:13 Re: SchronWro - wrocławskie koty czekają na domy!

To ja chyba zgłupiałam, bo wydaje mi się, że na tej samej karteczce było oprócz tego, że nie do innych kotów też to o sikaniu. Karteczki tej kotki obok na pewno nie czytałam :roll:
Obrazek

dase

 
Posty: 321
Od: Czw paź 09, 2008 19:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro paź 10, 2012 19:44 Re: SchronWro - wrocławskie koty czekają na domy!

Obrazek
Obrazek
siemka, wpadłam na chwilę z dobrymi wiadomościami. jestem w kontakcie z właścicielami
7-letniej koteczki nr 784/12 zwanej Łajzą obecnie Mimble. została adoptowana z myślą o towarzystwie dla
podeszłego wiekiem kocurka p. Wiktorii. okazało się, że to strzał w dziesiątkę. kociczka od razu pokochała kocurka,
ciągle liże go po główce. właściciele są zachwyceni, a mała trafiła do wspaniałego domu :ok: .
(fotki z komórki, zrobione świeżo po adopcji, wkrótce będą ładniejsze)
Wątek mojego płaskatego Ludwiczka: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=131964
Florjanka (*)
ObrazekObrazek

gabi.cezar

 
Posty: 1706
Od: Sob gru 19, 2009 18:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro paź 10, 2012 20:03 Re: SchronWro - wrocławskie koty czekają na domy!

kogo mogłabym wpisać do kontaktu tel w sprawie starszej kotki (16 letnia tricolorka, o której pisała leśna)?
Obrazek
czy ktoś ogarnie temat na bieżąco?
właśnie robię jej ogłoszenia i mejla podam wolontariuszowego, mogę odpisywaćna mejle, z telefonami gorzej...
ktoś chętny?

ciekawa.swiata

 
Posty: 1474
Od: Śro paź 06, 2010 11:29
Lokalizacja: Wrocław


Post » Śro paź 10, 2012 20:50 Re: SchronWro - wrocławskie koty czekają na domy!

myszorkot, słyszałeś kiedyś o kulturze wypowiedzi? Nic na to nie wskazuje.
Ale kultura wypowiedzi jest Ci obca, podobnie jak szacunek dla stworzenia. Choćby szacunek, nie mówiąc o zadbaniu o kota. Szkoda słów. Przepraszam wolontariuszy, że zaśmiecam ten wątek, chciałam coś napisać w nadziei, że może jednak trafi do człowieka, ale wątpię.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)


[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 23 gości