Część VIII z życia Kociej Przystani :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto paź 09, 2012 20:59 Re: Część VIII z życia Kociej Przystani :)

Dokładnie Dagmarro to ten moment :wink: A tak na marginesie jak sobie tak plotłyśmy przez tel trzy,po trzy to po zakończeniu miałam 16 tel nie odebranych :roll: Jasny gwint jak do południa nikt nie dzwoni to po południu istna telefoniada

Bardzo proszę w ogoszeniach wrzucajcie min 2 tel w sprawie kontaktu ,bo nie wyrabiam .Mam tel ze schroniskowej strony i oczywiście karmicielki też dzwonią i to z dużą intensywnością :?

mar_tika

Avatar użytkownika
 
Posty: 8948
Od: Pon sty 08, 2007 19:31
Lokalizacja: sosnowiec

Post » Wto paź 09, 2012 21:02 Re: Część VIII z życia Kociej Przystani :)

moze to tylko robaki:( ....Kasia89 jak bedziesz potrzebowała kiedys popołudniami jestem raczej wolna to dzwoń a nie bierz taxi..podjade , zawioze...jak tylko będe mogła ....szkoda kasy na taxi,lepiej dac kociakom :kotek: 500-525-975 komórka AGA
agula76
 

Post » Wto paź 09, 2012 21:03 Re: Część VIII z życia Kociej Przystani :)

Kasiu jak się rudy zlapie to bierz.Jak okaże się dzikusem to go ciachniemy i wypiuścimy,jak oswojony to zostanie do adopcji.
Na pw podaję nr do p.Ewy

mar_tika

Avatar użytkownika
 
Posty: 8948
Od: Pon sty 08, 2007 19:31
Lokalizacja: sosnowiec

Post » Wto paź 09, 2012 21:12 Re: Część VIII z życia Kociej Przystani :)

agula76 pisze:moze to tylko robaki:( ....Kasia89 jak bedziesz potrzebowała kiedys popołudniami jestem raczej wolna to dzwoń a nie bierz taxi..podjade , zawioze...jak tylko będe mogła ....szkoda kasy na taxi,lepiej dac kociakom :kotek: 500-525-975 komórka AGA

Niestety musieliśmy wziąć taxi bo ta cała akcja planowana nie była, po prostu jak zobaczyłam tego czarno-białego maluszka, który sam podszedł i trzymał się nas cały czas to mi serce pękało. Nie chciałam go zostawiać na tym zimnie choćby na 1 kolejny dzień.
Bardzo dziękuję za chęć pomocy, jeśli kiedyś coś wyniknie na pewno zadzwonię :1luvu:
Obrazek

Kasia89

Avatar użytkownika
 
Posty: 2367
Od: Nie kwi 22, 2007 14:14
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Wto paź 09, 2012 21:16 Re: Część VIII z życia Kociej Przystani :)

W sumie jest powiedziane by dawać w ogłoszeniach 3 numery (martika, Mikuś, hidi), widocznie twój wygląda bardzo nęcąco Marciu ;)
Kasiu fajnie, że złapałaś maluchy, szkoda mamusi, ale jeśli jest taka trudna w oswajaniu jak Bella, to może i lepiej. Jakbyś mogła jeszcze napomknąć Wróbelek, żeby jutro nie ruszała nic w boksie od Gutka, i napisać by leki dał mu dyżur popołudniowy (jeśli będzie na kociarni z rana, do godziny 9). Dziś w nocy odbywa się akcja łapania moczu, więc Gutek jest bez jedzonka. Jak Marzena zbierze mocz, bierze Glutasa do weta, i potem wszystko wraca do normy.
Obrazek Obrazek Nefi - moje serduszko <3 Obrazek

LadyStardust

 
Posty: 3032
Od: Pon cze 25, 2012 21:02
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto paź 09, 2012 21:25 Re: Część VIII z życia Kociej Przystani :)

no to ja dorzucę też trochę gorszych wieści...

Amanado, który przebywa na tymczasie u andui znów ma złe wyniki moczu. w zasadzie są gorsze niż ostatnio, a kot był już leczony. Amando ma SUK. dziś Edyta oddała mocz do badania na posiew i antybiogram :(

postaram się poszukać jakiś fantów na bazarek dla Amanda, bo jego leczenie i diagnostyka może pochłonąć sporo pieniędzy :?

hidi

 
Posty: 1286
Od: Pon lis 03, 2008 7:04
Lokalizacja: Wałbrzych

Post » Wto paź 09, 2012 21:41 Re: Część VIII z życia Kociej Przystani :)

hidi pisze:no to ja dorzucę też trochę gorszych wieści...

Amanado, który przebywa na tymczasie u andui znów ma złe wyniki moczu. w zasadzie są gorsze niż ostatnio, a kot był już leczony. Amando ma SUK. dziś Edyta oddała mocz do badania na posiew i antybiogram :(

postaram się poszukać jakiś fantów na bazarek dla Amanda, bo jego leczenie i diagnostyka może pochłonąć sporo pieniędzy :?

Uuuuuuu bidolek, a on taki piękny myziaczek :( Kciuki będę trzymać za wyniki, jakby co to będziemy coś działać. Widzę, że Kasia go ogłasza, może znajdzie domek na stałe wkońcu też...

PS. na fejsie też stronka o kotkach niewidomych i nasz plakacik tam też zagościł: https://www.facebook.com/JaPaczeSercem
Obrazek Obrazek Nefi - moje serduszko <3 Obrazek

LadyStardust

 
Posty: 3032
Od: Pon cze 25, 2012 21:02
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto paź 09, 2012 22:25 Re: Część VIII z życia Kociej Przystani :)

hidi pisze:no to ja dorzucę też trochę gorszych wieści...

Amanado, który przebywa na tymczasie u andui znów ma złe wyniki moczu. w zasadzie są gorsze niż ostatnio, a kot był już leczony. Amando ma SUK. dziś Edyta oddała mocz do badania na posiew i antybiogram :(

postaram się poszukać jakiś fantów na bazarek dla Amanda, bo jego leczenie i diagnostyka może pochłonąć sporo pieniędzy :?


Cholera, kiedy te choróbska dadzą mu spokój. On takie biedne kocisko, przystojniak a tu ten SUK :twisted:
Akysz, akysz....
Zdzwonię się z Edytą co i jak :(
MIKUŚ
 

Post » Śro paź 10, 2012 6:34 Re: Część VIII z życia Kociej Przystani :)

nie chcę źle wróżyć ale w schronisku widziałam odchodzącą Ritę wiec od razu mi się rzuciło na myśl odnośnie tego nowego Małego z duzym brzuchem.
póki nie mamy pewności że to nie FIP malucha "obsługujemy" na końcu w rękawiczkach i kategoryczny zakaz puszczania go na kociarnię chociaż na moment
ktoś musi całe towarzystwo odrobaczyć- Cestal leży, podjanik do leków też, cestal nie jest tani więc nie można ryzykowac podania z mokrą karmą, bo jest ryzyko że nie zjedzą
+ prosze o opis do którego bokus jaki kot trafił i założenie im kartoteki + wpisy kiedy przyniesione/odpchlone/odrobaczone
kciukersy za Łezkę :ok: :1luvu:
i za Amando również :ok:
i oczywiście za Izi :ok:

aange

 
Posty: 643
Od: Czw mar 08, 2012 21:12
Lokalizacja: sosno

Post » Śro paź 10, 2012 7:04 Re: Część VIII z życia Kociej Przystani :)

Kciuki za wszystkich, odrobaczę wszystkich w sobotę :)
MIKUŚ
 

Post » Śro paź 10, 2012 8:00 Re: Część VIII z życia Kociej Przystani :)

Ludzka głupota nie zna granic....moja mama ma sąsiadkę....mieszka na 10 pietrze....codziennie przychodzi do niej na balkon kot sąsiadów ...uwaga z klatki obok....po cieniutkiej barierce na 10 pietrze przechodzi kilka balkonów:( Ci panstwo mieli juz jednego kota , który niestety spadł z 10 pietra ... wzieli nastepnego....po co osiatkowac balkon...co zrobic...mysle zeby napisac anonin ze jak nie ostakuja balkonu to zglosze do towarzystwa opieki nad zwierzetami...tym bardziej ze jeden kot juz sie zabił:(
agula76
 

Post » Śro paź 10, 2012 8:34 Re: Część VIII z życia Kociej Przystani :)

hidi pisze:no to ja dorzucę też trochę gorszych wieści...

Amanado, który przebywa na tymczasie u andui znów ma złe wyniki moczu. w zasadzie są gorsze niż ostatnio, a kot był już leczony. Amando ma SUK. dziś Edyta oddała mocz do badania na posiew i antybiogram :(

postaram się poszukać jakiś fantów na bazarek dla Amanda, bo jego leczenie i diagnostyka może pochłonąć sporo pieniędzy :?


Kochani, może zrobię bazarek dla Amanda?
Obrazek Obrazek
Nikt nie jest nam dany na zawsze...
Hotel dla kotów: https://www.facebook.com/kitawmiescie

KITA - RZESZÓW

 
Posty: 2137
Od: Sob gru 17, 2011 19:07

Post » Śro paź 10, 2012 10:36 Re: Część VIII z życia Kociej Przystani :)

Aga to nie głupi pomysł. Brak słów...
Kito bazarek Amandowi raczej potrzebny będzie :( Ja dopiero po urlopie się tym zajmę.

Update:
Glutek ma złapany mocz, Marzenka zaniosła i wzięła facecika ze sobą.
Wzięła też malucha z dużym brzuszkiem. Wróbelek go ochrzciła Tarzan, bo tak bryka :D I do większego malucha startuje... dosyć zabawny widok. Małe będą rozdzielone. Tarzan jest maleńki, boshe on jest naprawdę malućki :( I nie mamy karmy dla niego za bardzo, on chyba się jeszcze kwalifikuje na mleko... Więc niech wszyscy zwrócą uwagę na to.
Florencja się przytula do Miry :mrgreen: Houston bryka aż miło :mrgreen: Trzeba będzie zatkać dziurę w ścianie, bo się tam wiesił, a chyba są tam jakieś przewody :|
Łezka jest już u dr Kostrzewskiego. Dzień ma "all included", czyli wszystko co się da zrobić, zrobione będzie. Myziasta była jak zawsze, to chyba ja się tak tylko stresowałam :? Trzymajcie dalej kciuki....
Obrazek Obrazek Nefi - moje serduszko <3 Obrazek

LadyStardust

 
Posty: 3032
Od: Pon cze 25, 2012 21:02
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro paź 10, 2012 11:02 Re: Część VIII z życia Kociej Przystani :)

ŁEZKA :ok: :ok: :ok:
agula76
 

Post » Śro paź 10, 2012 11:03 Re: Część VIII z życia Kociej Przystani :)

Chyba my wszystkie się bardziej stresujemy niż Łezka :(
"Nie ma przeciętnych kotów"
Colette


Obrazek Obrazek

mania1610

 
Posty: 160
Od: Pt wrz 21, 2012 20:19
Lokalizacja: Sosnowiec

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 86 gości