Teodor Marchewek ze Zduńskiej Woli - w swoim domku:)))

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto paź 09, 2012 8:57 Teodor Marchewek ze Zduńskiej Woli - w swoim domku:)))

Tak się złożyło, że Teodor mieszka chwilowo w kawalerce. Z Luckiem, Lili, Kocim Tatą i mną. Staramy się go oswoić, by zrobił dobre wrażenie na potencjalnym domku:)

Teo jest malutki. Wcisnęła go nam ciocia Ania CC, do której Teo trafił ze Zduńskiej Woli - jest jednym z kotów Pani Jadwigi.

nasze pierwsze wspolne chwile były naprawde trudne, każdemu kontaktowi towarzyszył lament i płacz, a także głośne wrzaski. Lucek i Lili z przerażeniem biegli na pomoc, nie do końca wiedząc czy mają pomagać nam, czy kotu.

na szczeście każdego dnia jest ociupinkę lepiej, a przynajmniej tak mi się wydaje. albo bardzo chcę zeby bylo lepiej, więc sobie to wmawiam:)))

za radą cioci Ani CC i cioci Ingi wcisnelismy do kawalerki klatkę, w której Teo ma się nudzić i cieszyć gdy go wyjmujemy na głaski. niestety, wczoraj opanował do perfekcji otwieranie klatki (podejrzewam, ze Lucek maczał wtym łapki ...) i wychodzenie z niej na "wolność". KociTata przezornie podosciskał zasuwki, by bylo trudniej je otworzyć, ale cóż to dla małego rudego kociaka!
troche nam to psuje koncepcję, więc dziś klatka została przytrzasnięta transporterem. nie wiem czy jutro nie założymy kłódek.

zdarzenie to swiadczy o niczym innym jak o wrodzonej wysoce rozwiniętej inteligencji Teo:)

na koniec dodam, ze mimo ucieczek z klatki, lamentów i łkań, Teodor wykazuje nienaganne maniery, NIGDY nie zalatwil sie poza kuwetką (gdy idzie na gigant i biega po mieszkaniu korzysta z dużej kuwety Lucka i Lili, a w klatce ma swoją mini). ponadto bardzo ladnie bawi się z Luckiem. moim zdaniem to super kot. niech tylko polubi branie na ręce i hopsamy do adopcji:)

foto:
(Teo na kolankach u KociegoTaty, bawiący się myszką od Cioci Duszek)
Obrazek
Ostatnio edytowano Śro paź 24, 2012 21:06 przez klempusia, łącznie edytowano 1 raz
ObrazekObrazek

klempusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 962
Od: Wto lut 21, 2012 13:13

Post » Wto paź 09, 2012 9:15 Re: Teodor Marchewek ze Zduńskiej Woli

Piękny rudzaszek :) niech się oswaja!

michalinadzordz

 
Posty: 5271
Od: Nie wrz 25, 2011 9:24
Lokalizacja: Wrocław/Zduńska Wola

Post » Wto paź 09, 2012 9:56 Re: Teodor Marchewek ze Zduńskiej Woli

ceść bracisek
nie daj sie tak łatwo ludiom omamić
ceba być tfaldym
susu- siostsycka
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto paź 09, 2012 10:38 Re: Teodor Marchewek ze Zduńskiej Woli

I ja :mrgreen: zaglądam
Obrazek
Lara [*] 28.03.2012 Fibi [*] 19.11.2012 Basia [*] 03.02.2013 TRUSIA [*] 24.07.2013 Miłek [*] 01.08.2013 Romisia [*] 24.04.2014 Lidzia [*] 06.05.2015 Gniewko [*] 03.09.2015r. Agat [*] 30.11.2015 Feliks [*] 27.03.2017r. RUDA ['] 07.03.2018r. Kocia ['] 11.07.2019r. LOLA ['] 24.03.2020r. MILKA ['] 03.04.2020r. za dużo Was tu

dilah

Avatar użytkownika
 
Posty: 12558
Od: Wto maja 10, 2011 7:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto paź 09, 2012 12:30 Re: Teodor Marchewek ze Zduńskiej Woli

O jaaaki piękny Marchewek :1luvu: :mrgreen: :ok:
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23787
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto paź 09, 2012 18:15 Re: Teodor Marchewek ze Zduńskiej Woli

ruru pisze:ceść bracisek
nie daj sie tak łatwo ludiom omamić
ceba być tfaldym
susu- siostsycka


te, mała
już ty go do złego nie namawiaj...

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto paź 09, 2012 18:41 Re: Teodor Marchewek ze Zduńskiej Woli

to jest niebo a ziemia, Klempusie :ok: Pamiętam Teodorka zaraz po przyjeździe, chciałam pogłaskać to usiłował mnie uchlać i nasyczał na mnie, śmierdziel rudy :twisted:

ta klatka jest już troszkę wyrobiona, w końcu służy nam dzielnie przynajmniej dwa-trzy razy do roku od 6 lat, a ciągłe jej rozkładanie i składanie też nie robi jej dobrze. Niech Marcin znajdzie kawałki izolowanych drucików i przywiązujcie klapki na rogach. My tak robimy jak kociak większy, ale zgubiłam druciki "od kompletu" ;)
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 10, 2012 7:14 Re: Teodor Marchewek ze Zduńskiej Woli

Albo zwykłe zipki - tez dobrze działają. Grunt to wzmocnić na rogach i już się gnojek nie uwolni :twisted:
Postępy widać i to bardzo - super sobie radzicie :ok:

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 10, 2012 8:28 Re: Teodor Marchewek ze Zduńskiej Woli

Marchewek cały czas panicznie boi się ręki. Owszem, daje się podnieść i poglaskac, ale towarzyszy temu syk i jeki.
Nie lubi tez byc noszony.

... za to - zupelnie nie boi się piórek. Ręki owszem, ale ręki z piórkami - nie. Wczoraj bawilismy się na całego, widac ze chęć zabawy była większa niż strach. Byl jeden krok do przodu (by zlapac piorka), jeden krok do tylu (bo sie jednak boje).

Obrazek
ObrazekObrazek

klempusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 962
Od: Wto lut 21, 2012 13:13

Post » Śro paź 10, 2012 8:31 Re: Teodor Marchewek ze Zduńskiej Woli

On ma nocha białego :love:
Obrazek
Lara [*] 28.03.2012 Fibi [*] 19.11.2012 Basia [*] 03.02.2013 TRUSIA [*] 24.07.2013 Miłek [*] 01.08.2013 Romisia [*] 24.04.2014 Lidzia [*] 06.05.2015 Gniewko [*] 03.09.2015r. Agat [*] 30.11.2015 Feliks [*] 27.03.2017r. RUDA ['] 07.03.2018r. Kocia ['] 11.07.2019r. LOLA ['] 24.03.2020r. MILKA ['] 03.04.2020r. za dużo Was tu

dilah

Avatar użytkownika
 
Posty: 12558
Od: Wto maja 10, 2011 7:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 10, 2012 8:38 Re: Teodor Marchewek ze Zduńskiej Woli

klempusia pisze:Marchewek cały czas panicznie boi się ręki. Owszem, daje się podnieść i poglaskac, ale towarzyszy temu syk i jeki.
Nie lubi tez byc noszony.


nie lubi być noszony, bo traci oparcie pod łapkami i czuje się niepewnie. Siadajcie z nim i kładźcie go sobie na kolanach. I miziajcie najpierw od dołu, tak żeby nie wyciągać ręki bezpośrednio z przodu nad głową. Zobacz sobie sama eksperymentalnie, że jak raptownie wyciągniesz dłoń do TŻ tak jakbyś chciała go pogłaskać po czole, to się cofnie - odruch bezwarunkowy na "zagrożenie" :D
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 10, 2012 10:46 Re: Teodor Marchewek ze Zduńskiej Woli

Georg-inia pisze:nie lubi być noszony, bo traci oparcie pod łapkami i czuje się niepewnie. Siadajcie z nim i kładźcie go sobie na kolanach. I miziajcie najpierw od dołu, tak żeby nie wyciągać ręki bezpośrednio z przodu nad głową. Zobacz sobie sama eksperymentalnie, że jak raptownie wyciągniesz dłoń do TŻ tak jakbyś chciała go pogłaskać po czole, to się cofnie - odruch bezwarunkowy na "zagrożenie" :D


faktycznie, jak macham w kierunku TŻta tasakiem, to się chowa. głaskac nie probowalam :twisted:
a czy im to przejdzie w skonczonym czasie? bo jak go wyciagamy z klatki albo chcemy poglaskac to jest syczenie, dopiero na kolanach sie rozklada i poddaje mizianiu.

dilah pisze:On ma nocha białego :love:

ma biale skarpetki! rudy z bialymi skarpetkami. kot ideał no.
ObrazekObrazek

klempusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 962
Od: Wto lut 21, 2012 13:13

Post » Śro paź 10, 2012 11:00 Re: Teodor Marchewek ze Zduńskiej Woli

Niech się jeszcze pozwoli miziać bez syczenia, to będzie świetnie ;) Mój Niutek jeszcze w ogóle nie pozwala się dotknąć :(

michalinadzordz

 
Posty: 5271
Od: Nie wrz 25, 2011 9:24
Lokalizacja: Wrocław/Zduńska Wola

Post » Śro paź 10, 2012 11:03 Re: Teodor Marchewek ze Zduńskiej Woli

klempusia pisze:
Georg-inia pisze:nie lubi być noszony, bo traci oparcie pod łapkami i czuje się niepewnie. Siadajcie z nim i kładźcie go sobie na kolanach. I miziajcie najpierw od dołu, tak żeby nie wyciągać ręki bezpośrednio z przodu nad głową. Zobacz sobie sama eksperymentalnie, że jak raptownie wyciągniesz dłoń do TŻ tak jakbyś chciała go pogłaskać po czole, to się cofnie - odruch bezwarunkowy na "zagrożenie" :D


faktycznie, jak macham w kierunku TŻta tasakiem, to się chowa. głaskac nie probowalam :twisted:
a czy im to przejdzie w skonczonym czasie? bo jak go wyciagamy z klatki albo chcemy poglaskac to jest syczenie, dopiero na kolanach sie rozklada i poddaje mizianiu.



:ryk: skąd masz tasak? dobry tasak teraz to już prawie zabytek :ryk:
przejdzie mu, przejdzie :ok: tylko pamiętajcie, że ma się nuuuudzić Obrazek
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 10, 2012 15:44 Re: Teodor Marchewek ze Zduńskiej Woli

NIE OGARNIAM TEGO MARCHEWKA!

wpadam do domu po 8 godiznach nieobecnosci. klatka oczywiscie otwarta - zastawili góre, to wyważe boczne drzwi. Marchewek leży na wiklinowiej wieży jak biedna uwięziona księżniczka.
podchodzę i podaje rękę - oczywiscie syk. podaje chrupki - olewka. zabieram chrupki - syk. biore na rece - syk syk syk.
zatem robie sobie kanapke, glaszcze Lucka i nagle slysze - Marchewkowa Księżniczna poszła DO KLATKI 8O się załatwić 8O 8O
korzystam z okazji, zatrzaskuje drzwiczki od klatki i zamykam na kłodke.
ale marchewkowa ksiezniczka oczywiscie w placz.
podchodze więc - syk syk.
wzielam laptopa i usiadlam obok klatki i co - i Marchewek zaczyna glosno i donosnie MRUCZEĆ.


chyba powinnam udac się na szkolenie z psychologii kotów.
ObrazekObrazek

klempusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 962
Od: Wto lut 21, 2012 13:13

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot] i 18 gości