USTKA 8 kociąt z kotłowni URATOWANYCH nadal szukamy DT

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon paź 08, 2012 5:32 Re: USTKA 8 kociąt z kotłowni URATOWANYCH nadal szukamy DT

Ale pięknoty :1luvu: :1luvu: :1luvu: Gromadka imponująca :mrgreen:

Kto może pomóc 7kciężyc :?: :?:

Burasku trzymaj się do wizyty u weta :!: Kciuki wielkie :ok:

adzi

 
Posty: 772
Od: Sob kwi 16, 2011 8:12

Post » Pon paź 08, 2012 13:55 Re: USTKA 8 kociąt z kotłowni URATOWANYCH nadal szukamy DT

wrocilam od weta

z burym tygryskiem bardzo źle i rokowania słabiutkie, zapalenie płuc z wodą(płynem) w uckach i z tego wynikają problemy oddechowe (od rana miał potworny kaszel i coś jak dusznosci walsnie) temperatura 40,5 - został w lecznicy - jest pod kroplówką i zostanie w lecznicy na razie

tri i rudasek dzieki mojej Pani wet pojechały do swojego domku od razu z lecznicy - trochę tam posiedzielismy, a Pani doktor miała zapytanie o maluszka to jak sie z cala ferajną zjawiłam to zadzwoniła po przesympatyczna kobietę i wzieła dwa bąbelki :mrgreen:
domek doświadczony, jest w domu juz bezogonek ale na niewydolnośc nerek stracił przyjaciela kocurka niedawno i smutno kocurkowi w domu to Pani szukała mu towarzystwa - no i znalazła :)
dałam swoj nr tel - mam nadzijeę ze da mi znac jak się zadomawiają :mrgreen:

no i wieczorem jedna bura koteczka do mojej znajomej na DT pojdzie (uff) - zostanie wiec u mnie na razie trojka plus bury Tygrysek w lecznicy - a za niego trzymajcie prosze kciuki po wyglada sytuacja kiepsko ... - lezy bez sił jak taka szmatka dosłownie :(

reszta betamox, tobrexan do oczek, odrobaczone - i betamox teraz 3 dni raz na dobe (zastrzyki) a potem mam nadzieje co drugą dobę i tak do wyzdrowienia :)
Lizynka i wit C oczywiscie etz podawana :)
no i znowu przybrały po okolo 40 gram (poza buraskiem - spadł 60g :( )
7ksiezyc
 

Post » Pon paź 08, 2012 14:59 Re: USTKA 8 kociąt z kotłowni URATOWANYCH nadal szukamy DT

Burasku daj sobie pomóc....kciuki dla maluszka :ok:

adzi

 
Posty: 772
Od: Sob kwi 16, 2011 8:12

Post » Pon paź 08, 2012 16:36 Re: USTKA 8 kociąt z kotłowni URATOWANYCH nadal szukamy DT

Cudownie,że mamy już stałe domki,expresowa adopcja :piwa:

Burasku trzymaj się....
Obrazek

aga marczak

 
Posty: 1200
Od: Sob lis 12, 2011 13:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Pon paź 08, 2012 17:45 Re: USTKA 8 kociąt z kotłowni URATOWANYCH nadal szukamy DT

My też dziś byliśmy u weta, kić dostał stałe (przynajmniej u nas) imię Borys, Advocate i przeszedł czyszczenie uszu. Luna nadal nabzdyczona.

RatMaga

 
Posty: 871
Od: Wto maja 03, 2011 18:48
Lokalizacja: Banino

Post » Pon paź 08, 2012 22:47 Re: USTKA 8 kociąt z kotłowni URATOWANYCH nadal szukamy DT

niestety bury Tygrysek tuz przed 21 mial ponownie bezdech i serduszko stanęło już na zawsze ... :(

biega sobie pewnie teraz za TM szczęśliwy, niesamowite ze w przypoadku taich malych kociaków wszystko tak szybko sie dzieje ...

plakać mi się chce, miejsca sobie nie mogę znależć ...

Tygrysku [*]
7ksiezyc
 

Post » Wto paź 09, 2012 5:03 Re: USTKA 8 kociąt z kotłowni URATOWANYCH nadal szukamy DT

Dla Tygryska [*]

RatMaga

 
Posty: 871
Od: Wto maja 03, 2011 18:48
Lokalizacja: Banino

Post » Wto paź 09, 2012 20:57 Re: USTKA 8 kociąt z kotłowni URATOWANYCH nadal szukamy DT

Tygrysku[*] :cry:

Borysek piękne imię

Martwię się tylko tym odrobaczaniem.Advokat to b silny srodek i przy dużym zarobaczeniu może narobić sporo kłopotów.Mamy b złe doświadczenie z tym lekiem.takie małe kotki trzeba odrobaczać b łagodnie i stopniowo

Teraz trzeba koniecznie podać Boryskowi ciekłą parafinę.Można ją kupić w aptece nie wchłania się z jelit a powoduje przesuwanie się treści jelitowej.Trzeba to zrobić,bo jeśli kotek był b zarobaczony grozi mu "zatkanie"Kot przestanie jeść przestanie się też załatwiać.Koniecznie parafinę 1 ml do pysia przez co najmniej trzy dni
Obrazek

aga marczak

 
Posty: 1200
Od: Sob lis 12, 2011 13:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Wto paź 09, 2012 21:58 Re: USTKA 8 kociąt z kotłowni URATOWANYCH nadal szukamy DT

advocate jest chętnie stosowany przez wetów, ale ma naprawdę dużo negatywnych opinii. Chodzi o to, aby kota odrobaczyć a nie zrobić mu krzywdę w końcu....Sama obserwuję potworną indolencję wetów, jeśli chodzi o odrobaczanie - zbyt silne preparaty, za duże dawki, brak ostrożności jeśli chodzi o maluszki, nie zwracanie uwagi na możliwe silne zarobaczenie, nie ważenie maluszków-podawanie dawki odrobaczacza "na oko", nie proponowanie parafiny (to już skandal !!!), no i potem są frytki....

Przez to lato w zaprzyjaźnionych DT odeszło chyba z 5-6 maluszków. Wszystkie dostały pastę Vetminth (niby dla maluszków), ale albo miały bardzo silne reakcje na odrobaczacz, albo w kilku przypadkach pomimo leczenia, nastąpił zgon.

Wiem, że bardzo dobre i bezpieczne dla kociąt jest Pyratelum (zawiesina dla dzieci), do dostania w aptece na receptę (od weta lub lekarza I-kontaktu, jeśli się zgodzi). Parafina obowiązkowo (kilka godzin/lub następnego dnia po odrob, aby odrobaczacz mógł zadziałać) i monitorowanie czy kociak się wypróżnia.

wielkie :ok: :ok: :ok: :ok: za całą gromadkę :D

adzi

 
Posty: 772
Od: Sob kwi 16, 2011 8:12

Post » Śro paź 10, 2012 5:16 Re: USTKA 8 kociąt z kotłowni URATOWANYCH nadal szukamy DT

Tak, jak pisałam do momentu kiedy z moim tymczasiem Ciastkiem nie zrobiło się bardzo źle od odrobaczenia nawet nie zwracałam uwagi czym kocięta się odrobacza, ale teraz wszystko się zmieniło.
Trzymam kciuki za wszystkie maluszki :D A Borys to cudne imię :1luvu:
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Śro paź 10, 2012 15:18 Re: USTKA 8 kociąt z kotłowni URATOWANYCH nadal szukamy DT

Na szczęście Borys czuje się świetnie, ale na wszelki wypadek parafinę kupiłam.
A co w miarę niedrogiego można by podać kiciakowi na odporność?
Może takie witaminki?
http://allegro.pl/mikita-felvital-100-t ... 15473.html

Podjęliśmy decyzję, że jeśli Luna go zaakceptuje to zostanie z nami na stałe.
W jej zachowaniu jest postęp o tyle, że chodzi swobodnie po domu, wyszła z tego skulenia i bezruchu, ale na małego wciąż phyka.

RatMaga

 
Posty: 871
Od: Wto maja 03, 2011 18:48
Lokalizacja: Banino

Post » Śro paź 10, 2012 16:04 Re: USTKA 8 kociąt z kotłowni URATOWANYCH nadal szukamy DT

RatMaga pisze:Na szczęście Borys czuje się świetnie, ale na wszelki wypadek parafinę kupiłam.
A co w miarę niedrogiego można by podać kiciakowi na odporność?
Może takie witaminki?
http://allegro.pl/mikita-felvital-100-t ... 15473.html

Podjęliśmy decyzję, że jeśli Luna go zaakceptuje to zostanie z nami na stałe.
W jej zachowaniu jest postęp o tyle, że chodzi swobodnie po domu, wyszła z tego skulenia i bezruchu, ale na małego wciąż phyka.

scanomuda jest ok :D Cieszę się, że Boryś ma szansę na cudny dom u Was. Kciuki za Lunę aby pokochała małego :1luvu:
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Śro paź 10, 2012 16:24 Re: USTKA 8 kociąt z kotłowni URATOWANYCH nadal szukamy DT

biamila pisze:
RatMaga pisze:Na szczęście Borys czuje się świetnie, ale na wszelki wypadek parafinę kupiłam.
A co w miarę niedrogiego można by podać kiciakowi na odporność?
Może takie witaminki?
http://allegro.pl/mikita-felvital-100-t ... 15473.html

Podjęliśmy decyzję, że jeśli Luna go zaakceptuje to zostanie z nami na stałe.
W jej zachowaniu jest postęp o tyle, że chodzi swobodnie po domu, wyszła z tego skulenia i bezruchu, ale na małego wciąż phyka.

scanomuda jest ok :D Cieszę się, że Boryś ma szansę na cudny dom u Was. Kciuki za Lunę aby pokochała małego :1luvu:

O mam jeszcze Scanomune po szczurkach, zapomniałam o tym :)

RatMaga

 
Posty: 871
Od: Wto maja 03, 2011 18:48
Lokalizacja: Banino

Post » Czw paź 11, 2012 12:15 Re: USTKA 8 kociąt z kotłowni URATOWANYCH nadal szukamy DT

a u nas czas płynie tak szybko że nie było go żeby zajrzec na forum

maluszki ok, są po odrobaczeniu i jest ok!
ale fakt, mialam w czerwcu sama tymczaske, ktora po odrobaczeniu zdaje się milbemaxem wpadla we wstrzas - ale odratowana!
i mimo ze podano tylko polowe porcji milbemaxu (zawsze stamay się zaczac od 1/3 czy polowy w zaleznosci od malucha i jego stanu), sytuacja wygladala groźnie bardzo i po tamtych doświadczeniach na poczatek tylko Pyrantellum!!!

pierwsze odrobaczenie mamy wiec za sobą, ale patrzac po kupkach nie były "mocno zarobaczone" - to przynajmniej w przypadku tych maluszkow jakis "+"

maluchy dostaja cały czas betamox, tobrexan do oczek i lizynke 2 razy dziennie i juz wygladaja ładnie - oj wróc, sa sliczne! :mrgreen:

i teraz po kolei:

Wiktorek - jedyny i najmniejszy męzczyzna w całym towarzystwie to dostał choć przynajmniej powaznie brzmiace imię :mrgreen:
jest takim małym kocim aniołkiem , grzeczny rozmruczany i taki puchaty ...
ObrazekObrazekObrazek

Lola
troszkę indywidualistka, najtrudniejsza do oswojenia ale juz zaczyna mruczeć, choc póki co nieśmiało - ale potrafi, czasem jeszcze na mnie syknie :twisted:
Lola dostaje tylko Lizynke i gentamycyne do oczek, bo w zasadzie oczka byly ok a kk nie bylo (jakośsie jedyna uhowała przed kk)
ObrazekObrazekObrazek

Tola
bardzo żżyta z braciszkiem (moim marezniem byloby znaleźć im wspolny dom) razem jedzą, razem się bawią - takie dwie papuzki nierozłaczki :mrgreen:
Tola dostaje betamox, lizyne i tobrexan - oczka juz całkiem niezle
ObrazekObrazekObrazekObrazek

i teraz Mania
mania najpierw miala byc moja tymczaka, w zdjeciu Mani 3 tygodniowej zakochała sie moja sasiadka i u niej miala dolaczyc do brytyjczyka Bono, no ale los pisze scenariusze inne niz my planujemy ...
w dniu odbioru Mani znalazlam w Tczewie pod Kauflandem 4 miesiecznego bialo-niebieskiego kocurka - biedaczek wymarzniety i mokry lezał tam pewnie kilka godzin, ma zlamana tylna lapke w dwoch miejscach i jest paskudnie przeziebiony ..... no i zamieszkal u sasiadki (zamiast Mani a wybor był trudny ... ale przyznam ze ja się ciesze bo bedzie mial tam lesza niz u mnie opieke, a ja moge do niego zaglada bo mieszka na tym samym pietrze co ja)
Mania wiec jest u mnie i szuka DS
ma jakies 7 tygodni, babeczka z charakterem - bo ciagle gada :mrgreen:
mruczy jak tylko do glowi się ja dotknie, lubi byc noszona na rekach i sac wtulona w szyję
Mania pochdzi z podwórka od inusia00111 z tutejszego forum (Inusia jest zreszta sprawca tego ze zostałam DT i wiekszosc maluchw ktore przewnieły się od maja przez moj dom to "jej robota" - trafiłam na jej tczewski watek i potem to juz się wszytsko jakos samo dzialo ...)

Mania jest odrobaczona, zdrowa i juz szuka domu (mam nadzieje wystartowac dziś z ogloszeniami)
ObrazekObrazekObrazek

Maluchy wczoraj spedzily pierwszy raz 3 godziny poza klatka, oj była zabawa :ryk: - ale meczaca, bo tyle "terenu do biegania" ze po 20 minutach padły jak kawki ;)
dziś kolejne zwiedzanie domu - mam nadzieje ze kolo soboty, niedzieli zaczniemy po domu chodzic juz luzem i klatka zniknie - no ale to zobaczymy jak pojdzie z samodzielnoscia na wiekszym terenie :)

Moi rezynenci troskliwi i od razu chetni do zabwy, poza Franią (ona jest odporna na urok maluchow :twisted: )

no, to u nas tyle - pozdrawiamy cala gromadka :)

zdjecia oczywiscie jak spia .... no bo aparat za nimi nie nadaza w ruchu :ryk:
7ksiezyc
 

Post » Czw paź 11, 2012 15:41 Re: USTKA 8 kociąt z kotłowni URATOWANYCH nadal szukamy DT

tylko chwila u ciebie i maluchy już wyglądają ślicznie :1luvu:

a może mam porobić kilka ogłoszeń dla Mani ? Na tych najbardziej znanych stronkach... tcz.pl, tablica.pl
Obrazek
Istnieją dwa sposoby ucieczki od prozy życia: muzyka i koty.
- Albert Schweitzer

inusia00111

 
Posty: 877
Od: Wto kwi 17, 2012 11:20
Lokalizacja: Tczew

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: CatnipAnia, Google [Bot] i 240 gości