Myszka, Misio i Dzidzia: nie ma Misia... [']

Gamina dziś bardzo intensywnie pomagała w składaniu mebli - kradła śrubki, próbowała łapką pomagać kręcić śrubokrętem, wysiadywała na tekturach i niezłożonych jeszcze częściach - generalnie składnia regałów trwało tak ze dwa razy dłużej z kocią pomocą niż trwało by bez niej :roll:

A po ciężkiej pracy kotek zaległ odpocząć :wink:

Córeczka Giusia - kto był u Kocurro wie co mam na myśli :mrgreen:

Ale można i na kanapie

A pod stołem siedział Fenris, ale się nie załapał na fotkę :lol:

Powiem tylko -retyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy :1luvu:

Po co sami się męczyliście z tymi meblami? Dać narzędzia Gaminie i iść na kawę. Po powrocie mielibyście mebelki złożone. :mrgreen:

MariaD pisze:Po co sami się męczyliście z tymi meblami? Dać narzędzia Gaminie i iść na kawę. Po powrocie mielibyście mebelki złożone.

Taaa i pewnie też było by ich trochę więcej niz jak ja złożyłam :ryk:

A tak Księciunio pomagał w składaniu szafek :lol:

Gamisia za to bardzo pokochała tę nową kanapę :mrgreen:

I niecodzienny widok :1luvu:

ewkaa pisze:Taaa i pewnie też było by ich trochę więcej niz jak ja złożyłam

Oczywiście. Zamiast jednego stołu, byłaby jeszcze ława i taboret. :lol:

ewkaa pisze:Gamisia za to bardzo pokochała tę nową kanapę

Idealnie na jej rozmiar jak się wyciągnie. :ok:

ewkaa pisze:A tak Księciunio pomagał w składaniu szafek

A tu za wąskie dla kotka.

MariaD pisze:
ewkaa pisze:A tak Księciunio pomagał w składaniu szafek

A tu za wąskie dla kotka.

Bo to nie dla kotka i kto mu kazał tam włazić :evil:

zresztą Księciunio równie chętnie jak gamisia wyleguje się na kanapie

MariaD pisze:Oczywiście. Zamiast jednego stołu, byłaby jeszcze ława i taboret.

Stół akurat jeszcze nie był składany - nie poddawaj jej pomysłów :strach:

ewkaa pisze:
MariaD pisze:Po co sami się męczyliście z tymi meblami? Dać narzędzia Gaminie i iść na kawę. Po powrocie mielibyście mebelki złożone.
Taaa i pewnie też było by ich trochę więcej niz jak ja złożyłam

A tak Księciunio pomagał w składaniu szafek

Zdjecie Ksieciunia jest tendencyjne( on jest pracowity w nocy, a w dzien odsypia :ryk:

) i faktycznie polki wygladaja jakos tak wasko :?:

-przy okazji sfoce Wam moja polke na biurku ,na ktorej Rys sie wyleguje :mrgreen:

Ale moze ta polka tak wyszła na zdjeciu?

A co Fenriś taki splaskacony?
Wygląda na tej półeczce jak zabersowa poducha :twisted:

Moj Rys na polce ma zabersowa poduche :mrgreen:

to element niezbedny wystroju :lol:

MCO na szafie - koniec świata!

W ogóle macie bardzo pomocne kotki - nie narzekajcie :twisted:

Ta półka JEST wąska - bo ona jest na KSIĄŻKI :evil:

te dwie na drugiej ścianie są szersze - jak widać to woli leżeć jak na gałęzi drzewa :roll:

Kicorek pisze: MCO na szafie - koniec świata!

Ten kun od początku lubił wyżyny i właził wszędzie gdzie ciocia Fryga - Gaminie zdobycie piętrowgo łóżka (z drabinką dla kotów) zajęło kilka tygodni, na szafę wlazła po kilku miesiącach, a Misio na szafie był na drugi dzień od wypuszczenia z pokoju, na łóżku dzień czy dwa później :mrgreen: