DT u Hani, czyli..-Nasze FelViki+ tak sobie żyjemy...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon paź 08, 2012 12:44 Re: DT u Hani, czyli..-KarolaTymczasek Specjal,fotki z domów

To widzę, że mamy identyczną technikę, tyle, że ja trzymam, a G. obcina, bo ja się boję, że zrobię maluchom krzywdę :D
W nocy Maleńka odważyła się na tyle, że mimo obecności w pokoju Ludwika (wtulonego w Grzesia) zaczęła zwiedzać wszystkie szafki, regały, była nawet na parapecie. O 6:00 obudził mnie jej przeraźliwy płacz. Mała siedziała na fotelu, na którym położone było sześć poduch z kanapy - zupełnie jak księżniczka na ziarnku grochu. Myślałam, że może jest w końcu głodna, więc wyciągnęłam miskę z suchym (chowam ją przed Ludwikiem), ale to nie było to. Po raz kolejny pokazałam jej kuwetę. Też nie to. Dopiero kiedy usiadłam na krześle, Kruszynka wskoczyła mi na kolana i zaczęły się przytulasy :) Mam pewną teorię - Tasza mnie bardzo kocha, o ile siedzę na krześle na środku pokoju, na podłodze, kiedy chodzę na czworaka, ale zwiewa, jak tylko wstanę. Podejrzewam, że jestem dla niej za wysoka... Bo tak samo traktuje G. - kiedy ten siedzi na podłodze i ją głaszcze wszystko jest w porządku, ale jak tylko się wyprostuje to jest panika. W sumie, gdybym była takim małym kotem też bym się bała 2 metrowego potwora :D

Po porannej porcji miłości poszłam znów spać (bo ja nocny marek jestem, kładę się zwykle koło 3 w nocy - wiem, wstyd :oops: ) i jak wstałam to Maleńka podniosła mi ciśnienie - nigdzie jej nie było! W końcu znalazłam ją w pudle w regale - spała na moich torebkach :D Na śniadanie wymieszałam jej Gourmeta mus z kaczki ze szpinakiem (jak to pachnie! aż sama bym zjadła :) bo u nas jest zasada, że najpierw jedzą koty, potem my) z odrobiną suchego i z probiotykiem. Mała podeszła, powąchała i wskoczyła mi na kolana, żeby pomruczeć :1luvu: W końcu wmusiłam w nią troszkę jedzenia (podając na palcu, lub łyżeczce, ale mała spryciula skrzętnie omijała suche... :evil: Aha! martwi mnie też to, że w kuwecie do tej pory nie pojawiła się kupa. Wiem, że Mała prawie nie je, ale to już trzeci dzień... Niunia wie, gdzie jest kuweta, potrafi do niej wejść, ale nie korzysta. Niespodzianek za regałem czy pod kaloryferem też nie znalazłam.

mpd

 
Posty: 149
Od: Sob sty 28, 2012 1:57
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 08, 2012 15:57 Re: DT u Hani, czyli..-KarolaTymczasek Specjal,fotki z domów

https://www.facebook.com/JaPaczeSercem#!/JaPaczeSercem
Hania, na fb powstał profil dla kotów niewidzących. może podeślesz dziewczynom jakieś fotki swoich ślepaczków?
viewtopic.php?f=13&t=146840 :)

klauduska

 
Posty: 3600
Od: Nie lut 27, 2011 19:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt paź 12, 2012 17:50 Re: DT u Hani, czyli..-KarolaTymczasek Specjal,fotki z domów

Dawno się nie odzywałam, bo jakoś ostatnio wyjątkowo brak mi czasu :|
U nas po staremu, czyli na zmianę sobie chorujemy, leczymy się, badamy itd :twisted:
Ciężkie chwile w tym tygodniu przeżywał Tercet, pojawiła się bardzo wysoka gorączka, apatia, brak apetytu, więc od kilku dni kot jest na kroplówkach.
Powolutku chyba zaczyna czuć się lepiej, ale nie chce zapeszyć.
Na antybiotyku znowu jest mała Tosia, bo kichanie i gorączka.
Kolejne badania kontrolne wykazały znów białko w moczu Napka, więc i on dostaje specjalne tabletki.
Bajeczka wciąż łyka swoje piguły, tak samo Karolinka.
U Tary jeszcze kontrolna krew w niedzielę i może uda się zakończyć leczenie.

W międzyczasie Opiekunowie Yorkusia zawiadomili mnie osobiście o śmierci ich kochanego kociego synka :cry:
Puszek/York umarł z powodu komplikacji zdrowotnych po zabiegu kastracji.
Państwo tak bardzo rozpaczali, tak było Im brak kociego dziecka, że od dzisiaj zamieszkał razem z nimi nasz (a głównie Janusza) ukochany Wojtuś.
Wojtek będzie miał tam znacznie więcej miłości i opieki od dwojga zakochanych w nim Dużych niż u nas, dlatego po, nie ukrywam, długim wahaniu, zdecydowaliśmy się na to dla dobra futerka.
Ryczymy oboje, ale oglądamy pierwsze zdjęcia i wiadomości i jest naprawdę ok :1luvu:

Bardzo dobrze jest też Taszeńce, teraz Britcie u Marysi.
Malutka śpi ze swoimi Dużymi, tuli się do kociego rodzeństwa i w ogóle czuje się tam już zupełnie u siebie :1luvu:

W niedzielę wizyta kontrolna w B., badanie krwi u Tary i zdjęcie szwów u Torgusia -oczko pięknie się zagoiło.

To tak w skrócie... :mrgreen:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt paź 12, 2012 18:46 Re: DT u Hani, czyli..-KarolaTymczasek Specjal,fotki z domów

Haniu, każda/każdy nas wie jak ciężko oddać wyniańczone dzieci.Te szczegónie trudno, które się wykradło losowi.
Ale Wojtuś poszedł na lepsze i będzie szczęśliwy. Puszek na pewno sie cieszy z tego ze jego Rodzina znó jest pełna.
Państwu maleńtasa bardzo współczuję. Tak jak i Wam.
Puszeczku [*]
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56058
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Pt paź 12, 2012 20:02 Re: DT u Hani, czyli..-KarolaTymczasek Specjal,fotki z domów

Haniu, trzymajcie sie, zdrowia Wam wszystkim zycze najbardziej.
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Wto paź 16, 2012 21:34 Re: DT u Hani, czyli..-Wojtek w Domu, Tercet:(,York[*]

Na prośbę Hani wrzucam kilka zdjęć naszej królewny. Britta ku mojej rozpaczy nie lubi być fotografowana, bo gdy wyciągam aparat, zaraz przybiega do mnie, żeby się połasić... Na szczęście udało się zrobić kilka zdjęć:

Obrazek

Obrazek

Z Gustawem (czyli adoptowanym w maju 2011 Jokotowym Aniołem), na lodówce:
Obrazek

Obrazek

mpd

 
Posty: 149
Od: Sob sty 28, 2012 1:57
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 16, 2012 21:37 Re: DT u Hani, czyli..-Wojtek w Domu, Tercet:(,York[*]

Ten czas to chyba jakoś się skurczył :mrgreen: , wciąż jest mi go za mało.
Torguś już po zdjęciu szwów z oczka.
Niestety troszkę mu się ranka ślimaczy, więc łyka antybiotyk, a ja przemywam mu ranę kilka razy dziennie Rivanolem.
Poza tym kot szaleje z resztą futer i tylko z jedzeniem chrupek wciąż ma małe problemy, woli mokre :twisted:

Tercet po dodaniu nowych leków wydaje się w ciut lepszej formie, więc mamy widoki na lepsiejsze jutro.
Chłopakowi spadła gorączka, a z tym wrócił apetyt i mały pochłania mokre z puszeczek :)
Jak tak dalej pójdzie, to odstawimy kroplówki.

Maluchy wreszcie bez kataru i kichawki, więc leki idą w odstawkę :ok:

Karolka wciąż w nowym wcieleniu gania i zaczepia inne futra, czyści miseczki z Gourmetowymi pasztecikami i tylko w porze podawania leków kota się demetarializuje :twisted:

Napek dostaje leki, które powinny zbić białko w moczu, a Bajka na poprawę stanu jelit.
Ostatni antybiotyk znowu rozregulował jej qupy, więc go odstawiliśmy i teraz podaję tony probiotyków żeby znowu było w miarę ok.

Takie sobie zwykłe życie.... :roll:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 16, 2012 21:40 Re: DT u Hani, czyli..-Wojtek w Domu, Tercet:(,York[*]

Marysiu dziękuję za piękne zdjęcia Britty i za dom, który jej z Grzegorzem daliście :1luvu:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 18, 2012 6:04 Re: DT u Hani, czyli..-Wojtek w Domu, Tercet:(,York[*]

Proszę o kciuki dla Terceta :!:
Wczoraj znowu wyskoczyła wysoka gorączka, przy tym oczywiście nic nie jadł, dostał bombę lekową ostatniej szansy, która miała albo postawić go na nogi, albo nie :(
Po nocy nie postawiła :(
Leki już dostał, zaraz kroplówka.
Na siłę Conva też nie daję rady mu podać.
Proszę myślcie o rudym.

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 18, 2012 6:08 Re: DT u Hani, czyli..-Wojtek w Domu, Tercet:(,York[*]

Tercet, trzymaj się! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 18, 2012 6:34 Re: DT u Hani, czyli..-Wojtek w Domu, Tercet:(,York[*]

Terceciku, gdzie tobie tak spieszno. :cry: Walcz dzieciaku :ok:
Haniu,Januszu mocne kciuki za was. :ok: Niech chorobska precz pójdą.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56058
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Czw paź 18, 2012 7:36 Re: DT u Hani, czyli..-Wojtek w Domu, Tercet:(,York[*]

Terceciku :ok: :ok: :ok: :ok:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Czw paź 18, 2012 7:44 Re: DT u Hani, czyli..-Wojtek w Domu, Tercet:(,York[*]

:ok: :ok:
:ok: :ok:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Czw paź 18, 2012 7:49 Re: DT u Hani, czyli..-Wojtek w Domu, Tercet:(,York[*]

Mały, no weź się ogarnij...
:ok: :ok: :ok:
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 18, 2012 9:01 Re: DT u Hani, czyli..-Wojtek w Domu, Tercet:(,York[*]

:ok:
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: elmas, Iza KaeR i 219 gości